Aktywne Wpisy
Jody_HiGHROLLER +59
#tinder ale beka laska mnie zaprosiła na chatę po paru godzinach na miescie i nawet się nie dała pocałować (ja #!$%@?). Leze z nią teraz w jednym leżu, ta śpi (niby) ale ma za cel chyba się nie dać wydymać. Dziwne dupy, chociaż się przytuli chłop ja #!$%@?.
ewa-m +204
Jest taka stara baba w bloku, której pies ciągle ujada. Klatka schodowa jest wąska i wiadomo ze jak się mijasz z kimś, to obie strony się lekko odsuwają, ale nie to stare pudło.
Wczoraj dźwigałam 40 saszet dla kota i zakupy spożywcze dla siebie. Patrzę, biegnie kundel oczywiście bez kagańca i bez smyczy, za nim czarownica. Oczywiście nie odsunie się na milimetr bo to gwiazda.
Ja mam przed sobą wielkie pudło a
Wczoraj dźwigałam 40 saszet dla kota i zakupy spożywcze dla siebie. Patrzę, biegnie kundel oczywiście bez kagańca i bez smyczy, za nim czarownica. Oczywiście nie odsunie się na milimetr bo to gwiazda.
Ja mam przed sobą wielkie pudło a
Wspominając rok, wydaje mi się, że nigdy w życiu nie widziałem tylu nieprawdopodobnych rzeczy jak w lutym i na początku marca 2022.
-Pamiętam wyczekiwanie na nocnych czy tym razem "jebnie, czy nie jebnie" po tym, jak USA ostrzegało o inwazji sporą ilość czasu – to w ogóle osobny temat, tyle tego było. Przecieki, zdjęcia, wpisy na Twitterze, zdjęcia satelitarne. Pamiętam, że przełomowe były wiadomości, jak ruskie zaczęli wznosić szpitale polowe i zbierać krew do przetoczenia.
-A no i mobilne krematoria xD
-Fake The Sun czy innego szmatławca o tym, że tej nocy ma być inwazja. Sporo ludu wtedy siedziało na tagu a tu nic (i mogło tak zostać ( ͡° ʖ̯ ͡°)
-jak już się zaczęło, to oczywiście nic nie było wiadomo. Jeden z pierwszych materiałów to jak pogranicznik uciekał z przejścia w południowej Ukrainie od strony Krymu. To latało gdzieś o godzinie 2 -3 w nocy, ale większość osób uznawała to za kolejnego fake
-koło 4 na niektórych live było widać ostrzały miast, wtedy ruskie przynajmniej udawali, że celują w infrastrukturę wojskową
-przemówienie fiutina koło 4:30, wtedy już było wiadomo, że jednak to, co wydawało być gdzieś w sferze najgorszych wyobrażeń, ziściło się. Totalny szok, chociaż wszyscy mówili o tym wcześniej, że może się wydarzyć.
-właśnie wtedy trwała rada ONZ, która miała zapobiec wojnie. Przewodniczył jej rusek, bo bodajże mieli wtedy stołek w radzie bezpieczeństwa. Jak przedstawiciel Ukrainy powiedział, że rozpoczęła się inwazja to ten powiedział mu z pełna powagą, że to nie inwazja, tylko specjalna operacja. Cyrk totalny.
-jedno z pierwszych nagrań z frontu to, jak Ukraińcy rozstawiają artylerię gdzieś w polu
Pamiętam, że siedziałem wtedy do 8 rano bez snu, patrząc na to wszystko. Najczęstszy obrazek to dymiące się Ukraińskie miasta, wszystko to spowite szarością i beznadzieją wschodnioeuropejskiej zimy, zniszczeniami i śmiercią.
Rano i po południu to coś niebywałego. Wojna w Europie, nie do pomyślenia do tego momentu.
Wtedy orki miały założenia taktyczne, polegające na obaleniu rządu w Kijowie, omijali wiele miejscowości, prąc naprzód.
Tych obrazków nigdy nie zapomnę.
-Helikoptery atakujące w rojach i Ukraińcy strzelający z javelinów na jakiś wzgórzach,
-samochody i autobusy jeżdżące po ulicach a wokół nich czołgi i transportery, ludzie próbowali funkcjonować.
-rozdawanie broni cywilom
-próba ataku na Kijów
-atak na lotnisko Hostomel
-te rozpieprzone bloki z wielkiej płyty, często tak podobne do naszych, tylko trochę bardziej zaniedbane, człowiek aż dostawał czarnych myśli
-czołgi przejeżdżające przez osiedla, rozwalone mosty
-szok na arenie międzynarodowej i potępienie Rosji, wsparcie dla Ukrainy
-nagrania zwykłych ludzi. Jeszcze wczoraj normalnie funkcjonowali, a dzisiaj nad głowami latają im helikoptery, rakiety, samoloty i muszą uciekać z kraju albo walczyć.
Pewnie bardzo dużo ominąłem, wpis i tak jest przydługi, Meritum jest takie, że wszystko to było totalnie abstrakcyjne. Ja i pewnie wielu osób żyliśmy tym, czytając na okrągło co się dzieje i nie mogąc normalnie funkcjonować.
początek wojny miał swój klimat
Żałuję, że nie zachowałem sobie wideo na podstawie, którego uwierzyłem, że wojna jednak będzie. Kilka dni przed było jakieś spotkanie, już nawet nie pamiętem czy UE czy NATO dotyczące potencjalnej wojny, pokazali migawkę w telewizji jak nasza delegacja z prezydentem na czele energicznie wchodzi na to spotkanie z taką typową pisowską butą i uśmieszkami i wychodzi blada jak ściana ledwo powłócząc nogami z widocznym przerażeniem w oczach.
Tutaj, na tych ulicach, przed chwilą chodizli ludzie. Wczoraj (23 lutego) ktoś może zachlał z kumplami opijając narodziny syna i wrócił późno na chatę, kładąc się o 2-3 w nocy. Rano mógł już nie
@Michal0173: ja tak miałem od końca 2019, nie dość że w życiu osobistym się mocno #!$%@?ło to jeszcze globalnie świat pokazał jaki jest skretyniały i nie ma czegoś takiego jak odpowiedzialność i działanie z rozsądkiem i dobrymi intencjami poprzedzanymi odpowiednim przygotowaniem i fachem i chyba każdy rząd dużo się od naszego nie różni, to jeszcze na