iDaft
iDaft
Sprzedałem prywatnie parę dni temu auto - kupujący młody gość, przyjechał z tatą, zrobili jazdę próbną, sprawdzili historię pojazdu. Byliśmy nawet na stacji diagnostycznej, gdzie diagnosta szczegółowo przeglądał auto, mierzył lakier, poinformował od razu o paru wadach. Wszystko, co wiedziałem o aucie to powiedziałem (nie jeździłem nim dużo, głównie ostatnie miesiące stał w garażu), sam dałem go do mechanika, który wymienił parę części "na już" i powiedział co jeszcze przydałoby się zrobić