Jeszcze przed wojną aparaty fotograficzne były bardzo ciężkie i nieporęczne. Do tego koszmarnie drogie, stąd posiadało je wojsko oraz zamożne rodziny. Na zdjęciu oficer pozujący ze swoim aparatem, którego zabrał na front, aby fotografować II Wojnę Światową.
tl;dr Idiota jechał 850 m na wstecznym pod prąd A4
Dojeżdżam sobie dziś do bramek w Balicach, 3 auta przede mną.
Mija minuta, dwie, trzy i ciągle stoję. Podszedłem do budki dowiedzieć się dlaczego stoimy.
I co? I pan w luksusowym BMW serii 7 stwierdził że nie zapłaci 10 PLN za bramkę bo chce jechać gdzieś indziej i chce zawrócić. Pani grzecznie mu tłumaczyła że ma
@xaliemorph: jest o wiele więcej takich przypadków, kiedy odmiana całkowicie zmienia temat. Oprócz słynnych rzeczownikowych "człowiek -> ludzie" i "rok -> lata" mamy jeszcze np. "ciąć -> tnę" czy "być -> jestem".
@xaliemorph: nie bardzo wiem, co logika (myślę o "logice" w sensie matematycznym, jako nauka o twierdzeniach, ich łączeniu, wnioskowaniu itp.) ma do tego.
Po prostu każdy język ma swoje wyjątki i dziwactwa, często oparte na jakiejś historycznej zaszłości (np. mówimy "psy", a nie "piesy", bo tak naprawdę to kiedyś między "p" i "s" była półsamogłoska, która w mianowniku lp zanikła, a w mianowniku lp przekształciła się w "ie"). Nie ma co
@xaliemorph: można się trzymać skostniałych form i poprawności językowej, można też iść na skróty i mówić tak, jak wygodnie.
Jest mnóstwo form poprawnych językowo, ale tak głupich i na siłę, że nikt normalny nie używa ("w mazowieckiem" jest najlepszym przykładem). Z kolei język młodzieżowy najlepiej pokazuje, że nie tracąc na komunikatywności można zrezygnować z części reguł rządzących językiem i wyrazić się w taki sposób, że prof. Miodek dostałby zawału (np. ferdkowskie
Lubię sobie w niedzielę wejść na tag #zakazhandlu i poczytać narzekania wykopków o to, że nie mogą dzisiaj zrobić zakupów a w tygodniu nie dali rady bo cały tydzień po 10-12 godzin pracy dziennie i niedziela to jedyny dzień w tygodniu kiedy mogą zrobić zakupy. Wisienką na torcie jest moment kiedy nazywają ludzi którym ten zakaz nie przeszkadza niewolnikami. XD
@Anon_wluj: Jeżeli kogoś #!$%@? ten fakt z racji powiedzmy organizacyjnych to znaczy, że nie umie się ogarnąć. Tydzień ma 168 godzin, z czego markety są otwarte przez powiedzmy 84 (6 razy od 7 do 21). Tydzień roboczy ma 40 godzin. Oznacza to, że zostają 44 godziny kiedy można wejść do sklepu i coś kupić. Piątkowe popołudnia (i popołudnia w ogóle) oraz całe soboty są dobre na zakupy całą rodziną. Naprawdę JEST
Na zdjęciu oficer pozujący ze swoim aparatem, którego zabrał na front, aby fotografować II Wojnę Światową.
#historiajednejfotografii #technologia #historia #ciekawostki #gruparatowaniapoziomu
źródło: comment_hW0Ki2zztMH7rrht4ftk4m3lWWOpZUOY.jpg
Pobierz