Znalazłem kask na ulicy bocznej przy kapelance i zabrałem ze sobą bo leżał na samym środku ulicy. Może to któregoś mireczka albo kojarzycie że może być waszego znajomego?
Nie rozumiem co ludzie mają do Sosnowca, odwiedźcie Bytom (fotka) lub Wałbrzych^^ Swoją drogą, Amerykanie tez mają taki syf i nazwali go Burbon Street w New Orleans. Kilka światełek i jest to samo. Mają tam jakieś legendy o voodoo, wampirach, itp. Śląsk może stworzyć legendy o Hanysach.
Mirki, rzuciłem całkiem dobrze płatną robotę, zwolniłem moje przytulne mieszkanie z siłownią i basenem i po 3 latach w tropikach ruszam znów na podbój Azji. Właśnie siedzę na lotnisku, czekając na mój samolot do Ułan Bator w Mongolii.
Plan jest tam posiedzieć trochę, a potem ruszyć do Chin, później do Korei Północnej, później z powrotem do Chin i Tybetu, a potem przez Himalaje do Nepalu, żeby tam coś pochodzić po górach. Mam
@kotbehemoth: wow, so original xD. Ja nie wiem. Nie macie bardziej oklepanych destynacji oraz pomysłu na "odnalezienie siebie"? Las posprzątaj czy coś, zamiast smrodzić samolotami w imię przygody.
#anonimowemirkowyznania Miraski, mam problem z blokadą językową w mówieniu po angielsku. Jeśli chodzi o słuchanie to przy akcencie amerykańskim rozumiem niemal 100% tego co się do mnie mówi. Przy akcencie brytyjskim jest to 80-90% (zależy od tego czy rozmówca bardzo połyka głoski). Niestety nie potrafię przełamać blokady i nie odzywam się zbyt dużo do współpracowników. Zapomniałem dodać, że pracuję w firmie, w której w zespole mamy kilka osób anglojęzycznych, więc
To dość typowy problem, po prostu odzywaj się do nich i dużo mów po angielsku, innej metody nie ma. Nawet jeśli będziesz popełniał błędy to nic takiego, powinni docenić że starasz się komunikować z nimi mimo wszystko. Ten pomysł z face to face też jak najbardziej OK, z tym że jednak jest różnica między rozmową przez internet a na żywo.
@AnonimoweMirkoWyznania: pomysl sobie, ze jak spotykasz kogos z zagranicy, co kaleczy po polsku ale cos tam mowi to masz w dupie ze kaleczy, chcesz sie z nim dogadac. W biznesie celem nie jest piekna poetycka wymowa, tylko dogadanie sie :)
Dzis na supermaratonie w Pabianicach zaliczylem pierwszy raz powazna krakse. Facet wpadl chyba w dziure a ja w niego. Facet nieprzytomny i karetka a ja obtarcie i jeden siniak. Farcik. Uwazajcie i zawsze zapinajcie kask ( ͡°͜ʖ͡°) #szosa
No siema Mirasy. Wczoraj kontynuacja naszej podróży R10, w sensie ja + @cactusek . Plan był z Mrzeżyna do Darłowa, ale nogi nas dobrze niosły, wiatr sprzyjał więc dwa razy przesuwaliśmy metę dnia nr 2. Najpierw celowaliśmy w Jarosławiec, a skończyło się finalnie w Ustce i tak oto drugiego dnia zrobiliśmy kolejny życiowe dystans #150 km :D trasa dużo przyjemniejsza, dużo ścieżek na poziomie erłovelo :)
@quintic: nie ma większego problemu. Zawsze coś jest. Wczoraj hotel za 150 ze śniadaniem, a dziś polskie domy za 90 zł nawet ręcznika nie ma ( ͡°ʖ̯͡°) jak dojeżdżamy do wyznaczonego sobie miejsca to odpalam pierwszy lepszy portal ze spaniem i szukaliśmy.
Polujecie na elektryczną hulajnogę albo e-rower taniej? Warto zajrzeć na Gearbest. Oto porcja kodów rabatowych, które pozwolą wam kupić taki sprzęt ze zniżką:
Gdyby ktoś się zastanawiał czy iść dzisiaj biegać... Idź i ciesz się, że w ogóle możesz... Ukłony dla tego młodzieńca, który pokazuje czym jest siła ambicji i charakteru. (fot. Jakub Nuszczyński. Żródło:Biegologia) #turystyka #morskieoko #fotografia #zdjecia #szacun #majowka #dzieci #zdrowie #dziendobry
Szukam śmiałka, który nie ma planów na majówkę, a chciałby zrobić coś głupiego. Otóż wsiadam wieczorem 2 maja w #warszawa w pociąg i wysiadam 5 maja w niedzielę. Jadę do #swinoujscie #przemysl i #kolobrzeg , również się nie pogniewam gdyby ktoś z tych miast chciałby mnie po nich oprowadzić, czy wyjść na piwko. W planach też przejazd z Przemyśla do Kołobrzegu przeszło 17h, 1300km