Pani w szkole opowiada dzieciom: - Ośmiornice żyją na dnie oceanów i mają takie małe odnóża. Nagle zaczynają się poruszać, najpierw bardzo powoli potem coraz szybciej i szybciej.... Wychodzą po po dnie coraz wyżej aż w końcu dojdą na brzeg. Tam sie rozpędzają i biegną przez pagórki, równiny pustynie aż w końcu dobiegną do gór. Wdrapują się na największą i odbijają się najmocniej jak tylko potrafią
Codziennie (w miarę możliwości) wrzucam dowcip, pochodzący z książki, w której zebrano żarty społeczno-polityczne z lat 1944-1982. Jedne są zabawne, inne suche, jakaś część po prostu smutna. Nie pomijam żadnego, niezależnie, do której z wymienionych wyżej grup należy i czy mi się podoba, czy wręcz przeciwnie. Z uwagi na weekend, dziś będą dwa.
Zgodnie z życzeniem, wołam Szanownych Państwa (jeśli kogoś dodałem do listy przez pomyłkę albo ktoś z Państwa nie ma już ochoty bycia wołanym, proszę o informację; istnieje też możliwość, że niechcący dodałem do listy dwukrotnie, w takim, pożałowania godnym przypadku, także proszę o tak zwany, cynk). Jeśli ktoś jeszcze sobie życzy być wzywanym, poproszę albo o informację, albo zaplusowanie tego komentarza.
Mieszkam z tym miescie od dwoch lat i takiej patologii mieszkaniowej jak tutaj jeszcze nie widzialem, wszystko wydaje sie samonapedzajaca spirala...
Kto tu mieszka ten wie, jak ciezko jest o mieszkanie. Ceny z kosmosu, wymagania wymagania tez, zarobki to minimum x-krotnosc kosztu wynajmu, kaucja 3x zimny wynajem itp. Masz psa/kota/zlota rybke? Mieszkaj
@KornixPL: mieszkałem w Berlinie parę lat. Ja akurat miałem mieszkanie 51 metrów (Friedrischain w 2018), za 750 euro warm. Minus, że na parterze ale spokojna okolica. Jednak znajomi płacą za niektóre mieszkania właśnie 1000-1200 euro.
Wracając do mojego mieszkania. Byłem na kastingu gdzie było 30 ludzi razem ze mną w mieszkaniu. Nie wiem czemu - wybrali mnie xd Chyba dlatego, że pracuję w branży IT i miałem trochę wyższe zarobki
@taraqui: w Wielkiej Brytanii jest zakaz transmisji w tv meczów o 15 w sobotę, bo to godzina rozgrywania meczów w niższych ligach i twierdzą, że jak będą mecze w tv to nikt nie przyjdzie na stadiony
Codziennie (w miarę możliwości) wrzucam dowcip, pochodzący z książki, w której zebrano żarty społeczno-polityczne z lat 1944-1982. Jedne są zabawne, inne suche, jakaś część po prostu smutna. Nie pomijam żadnego, niezależnie, do której z wymienionych wyżej grup należy i czy mi się podoba, czy wręcz przeciwnie. Ponieważ znów trafia się krótki, drugi w komentarzu niżej.
Zgodnie z życzeniem, wołam Szanownych Państwa (jeśli kogoś dodałem do listy przez pomyłkę albo ktoś z Państwa nie ma już ochoty bycia wołanym, proszę o informację; istnieje też możliwość, że niechcący dodałem do listy dwukrotnie, w takim, pożałowania godnym przypadku, także proszę o tak zwany, cynk). Jeśli ktoś jeszcze sobie życzy być wzywanym, poproszę albo o informację, albo zaplusowanie tego komentarza.
Codziennie (w miarę możliwości) wrzucam dowcip, pochodzący z książki, w której zebrano żarty społeczno-polityczne z lat 1944-1982. Jedne są zabawne, inne suche, jakaś część po prostu smutna. Nie pomijam żadnego, niezależnie, do której z wymienionych wyżej grup należy i czy mi się podoba, czy wręcz przeciwnie.
Zgodnie z życzeniem, wołam Szanownych Państwa (jeśli kogoś dodałem do listy przez pomyłkę albo ktoś z Państwa nie ma już ochoty bycia wołanym, proszę o informację; istnieje też możliwość, że niechcący dodałem do listy dwukrotnie, w takim, pożałowania godnym przypadku, także proszę o tak zwany, cynk). No właśnie, w kwestii wołania, zgodzą się Państwo, że ostatnie wołania można rozpatrywać tylko jako okres błędów i wypaczeń. Teraz może w mniejszych grupach, to zawsze
Codziennie (w miarę możliwości) wrzucam dowcip, pochodzący z książki, w której zebrano żarty społeczno-polityczne z lat 1944-1982. Jedne są zabawne, inne suche, jakaś część po prostu smutna. Nie pomijam żadnego, niezależnie, do której z wymienionych wyżej grup należy i czy mi się podoba, czy wręcz przeciwnie.
@Rzeszowiak2: Prawo nie działa wstecz, ale w przyszłości tak może być. Ludzie przyjeżdżają do miejscowości turystycznych i nie szanują tych miejsc. Choć brzmi to absurdalnie piasek tam będący nie jest niczyją własnością. Jeżeli masz przemiał miliona turystów rocznie, każdy z nich zabierze 100g piasku to daje jakieś 100 ton piasku rocznie ubytku. ( liczby niepodparte jakimikolwiek dowodami, tak do pokazania problemu). To trochę tak jakby ludzie przyjeżdżali do Krakowa czy
Codziennie (w miarę możliwości) wrzucam dowcip, pochodzący z książki, w której zebrano żarty społeczno-polityczne z lat 1944-1982. Jedne są zabawne, inne suche, jakaś część po prostu smutna. Nie pomijam żadnego, niezależnie, do której z wymienionych wyżej grup należy.
Dziś, wyjątkowo, z racji tego, że pierwszy jest krótki, drugi, dłuższy wrzucam w komentarz. I może taką przyjmijmy zasadę - jak trafi się krótki, kolejny będzie niżej. W weekendy po dwa
dlaczego te budynki mają każde następne piętro bardziej wysunięte w stronę ulicy
@ominius: W zachodniej terminologii architektonicznej taki sposób budowy średniowiecznych i wczesnonowożytnych budynków miejskich posiada swój własny termin - jettying (ang.) lub Rähmbauweise (niem.). Taki sposób konstrukcji budynków spowodowany był głównie ograniczoną przestrzenią działek znajdujących się do dyspozycji mieszczan w rozplanowanych zgodnie z regułami lokacji miejskich (np. na prawie magdeburskim) i ograniczonych murami i/lub rzeką miastach. Za pomocą pierwotnej