- 0
@krolik_wie_lepiej: jaki to tytuł?
- 84
Pozdrowienia do więzienia
Jak zawsze zachęcam do nadsyłania kuoczkek
#quokkanadzis #quokka #zwierzaczki
Jak zawsze zachęcam do nadsyłania kuoczkek
#quokkanadzis #quokka #zwierzaczki
- 8
@MechanicznyTurek: where's your head at?
Czy jest jakas apka do gitary ktora po zaznaczeniu akordu pokaze inne dźwięki ktore bedą pasowac np do solówki? #gitaraelektryczna #gitara
- 1
@ziobro2: stare chińskie przysłowie mówi że żeby zadać dobre pytanie, trzeba znać przynajmniej połowę odpowiedzi. Zawsze pasujące dźwięki do danego akordu to te, z których ten akord się składa. To co możesz grać pomiędzy tymi dźwiękami zależy od tonacji, w jakiej jesteś. A umiejętne i świadome stosowanie niepasujących dźwięków też może dać ciekawe efekty. Żeby improwizować, trochę teorii trzeba ogarnąć. Niektórzy łapią to intuicyjnie, pewne rzeczy ogarniają na słuch, a
konto usunięte via iOS
- 3
Jaki rodzaj gitary, akustyk czy klasyk polecicie bardziej żółtodziobowi, który zaczyna przygodę z gitarą? Chodzi mi struny (nylon/metal) oraz budowę instrumentu
#gitara #gitaraakustyczna #gitaraklasyczna #muzyka #kiciochpyta
#gitara #gitaraakustyczna #gitaraklasyczna #muzyka #kiciochpyta
- 3
@chianski: struny nylonowe maja mniejszy naciąg i mniej wbijają się w palce. Poza tym większość ludzi zaczyna od klasyka więc poleca klasyka na początek. Wg mnie to błąd, posłuchaj po prostu obu instrumentów i wybierz ten, którego brzmienie bardziej Ci się podoba. Od siebie poleciłbym akustyka. Klasyk jest dobry, jak chcesz postawić lewą nogę na podnóżku, oprzeć gitarę na lewym udzie i długimi, przypiłowanymi paznokciami grać Bacha albo Tarregę. A
Ile daje "brzmienie z łapy"? 7 gitarzystów gra ten sam riff na tym samym...
Mając do czynienia z gitarą, czytając wywiady, pewnie słyszałeś stwierdzenie, że to, jak zabrzmi instrument, tak naprawdę mocno zależy od osoby, która na nim gra. Ale w jakim stopniu to rzeczywiście wpływa na brzmienie? Pewien YouTube'owy gitarzysta postanowił sprawdzić to w praktyce.
z- 5
- #
- #
- #
- #
- #
- #
#anonimowemirkowyznania
Cześć Mirki,
Piszę anonimowo z przyczyn oczywistych ( ͡º ͜ʖ͡º)
Żyję/żyłem ze swoim różowym już od ponad 5 lat, ona pochodzi z dość biednej rodziny a ja powiedzmy ze średniej. Oboje studiowaliśmy na tej samej uczelni, oboje się tam poznaliśmy i zaczęliśmy od czasu być ze sobą. Przeżyliśmy razem naprawdę wiele zajebistych przygód, wiele nadawałoby się na książki. Różnica jest ta, że ja od w zasadzie studiów iż/mgr już pracowałem a ona byłą typem kujona.- czyt. tylko szkoła, nic więcej. Po studiach ja dostałem prace w dużej korpo ona zrobiła podypolomówkę. Gdy ja zarabiałem już konkretne pieniądze ona zaczynała swoją przygodę z pracą. Ogólnie nigdy nie miałem żadnych obiekcji z tego że ja utrzymuję "rodzinę". Czułem potrzebę budowania lepszego jutra. Życie biegło dalej, ogólnie raz lepiej raz gorzej. Suma summarum byliśmy szczęśliwi.
Ale w czym tkwi szkopuł - ona jest po części muzykiem, tzn skończyła drugi stopień muzyka, dusza artysty pozostała (bla bla bla) + do tego dochodzą starzy po rozwodzie, mało hajsu i życie na 40 m2 z rodzeństwem. Buntowniczy styl życia (do czasu aż mnie poznała) i teoretyczna niezależność. Ja ogarniam rachunki, ja organizuje zakupy, ja gotuję, ja ją wszędzie zaworze, ona jest dla mnie wsparciem i czasem sprząta, k---a to brzmi trywialnie jak to piszę, ale dodaje też iskrę do mojego życia, gdzie ja bym tylko hajs zarabiał i grał na kompie, bo
Cześć Mirki,
Piszę anonimowo z przyczyn oczywistych ( ͡º ͜ʖ͡º)
Żyję/żyłem ze swoim różowym już od ponad 5 lat, ona pochodzi z dość biednej rodziny a ja powiedzmy ze średniej. Oboje studiowaliśmy na tej samej uczelni, oboje się tam poznaliśmy i zaczęliśmy od czasu być ze sobą. Przeżyliśmy razem naprawdę wiele zajebistych przygód, wiele nadawałoby się na książki. Różnica jest ta, że ja od w zasadzie studiów iż/mgr już pracowałem a ona byłą typem kujona.- czyt. tylko szkoła, nic więcej. Po studiach ja dostałem prace w dużej korpo ona zrobiła podypolomówkę. Gdy ja zarabiałem już konkretne pieniądze ona zaczynała swoją przygodę z pracą. Ogólnie nigdy nie miałem żadnych obiekcji z tego że ja utrzymuję "rodzinę". Czułem potrzebę budowania lepszego jutra. Życie biegło dalej, ogólnie raz lepiej raz gorzej. Suma summarum byliśmy szczęśliwi.
Ale w czym tkwi szkopuł - ona jest po części muzykiem, tzn skończyła drugi stopień muzyka, dusza artysty pozostała (bla bla bla) + do tego dochodzą starzy po rozwodzie, mało hajsu i życie na 40 m2 z rodzeństwem. Buntowniczy styl życia (do czasu aż mnie poznała) i teoretyczna niezależność. Ja ogarniam rachunki, ja organizuje zakupy, ja gotuję, ja ją wszędzie zaworze, ona jest dla mnie wsparciem i czasem sprząta, k---a to brzmi trywialnie jak to piszę, ale dodaje też iskrę do mojego życia, gdzie ja bym tylko hajs zarabiał i grał na kompie, bo
- 6
@AnonimoweMirkoWyznania: z tego wstępu wynika, że tak trochę gardzisz tym swoim różowym. A na pewno czujesz się od niej lepszy. Niezbyt dobrze to wróży na przyszłość, pomijając to inbę, którą o-------s.
- 2
Murki spod tagu #gitara - Nohavica "Czarna dziura" - ma ktoś (albo może rozpisać) tabulaturę dla amatorskiego grajka (prowadząca gitara - to takie brzdąkanie ;) )?
Google znajduje to ale mi się nie bałdzo zgadza
https://play.riffstation.com/chords-tabs/jaromir-nohavica-czarna-dziura/OK6qpvQUKS0
(ale to może faktycznie to).
Przy okazji pozdrowienia dla jedynego Mirka obserwującego tag #tabulatury ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Google znajduje to ale mi się nie bałdzo zgadza
https://play.riffstation.com/chords-tabs/jaromir-nohavica-czarna-dziura/OK6qpvQUKS0
(ale to może faktycznie to).
Przy okazji pozdrowienia dla jedynego Mirka obserwującego tag #tabulatury ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- 187
- 597
Pewnie zabrzmi to jak #pasta ale aż dziw bierze że tak naprawdę to nie.
Gdy miałem 10 lat do klasy chodził ze mną Wiesiek. I nie byłoby w tym pewnie nic dziwnego gdyby nie fakt, że uczęszczał on do jednej klasy również z moją o 2 lata starszą siostrą, o 4 lata kumplem, oraz jego przygotowującym się już wtedy do matury bratem. Tak jest, Wiesław poległ w nierównym starciu z bezlitosnym systemem edukacji podstawówkowego Harvardu gdzieś po środku Podlasia i nie zdał siedem razy 4 klasy szkoły podstawowej. Ten sam z resztą nieludzki system skutecznie pozbawiał Wieśka możliwości osobistego rozwoju, poszerzania horyzontów i realizowania własnych pasji, ustawą o szkolnictwie skazując biedaka na katorgę uczęszczania do szkoły do momentu osiągnięcia pełnoletności.
Żeby było zabawniej, Wiechu należał do tych nastolatków, którzy bardzo szybko zaczęli dojrzewać, w związku z czym będąc już niemal pełnoletnim z pozostałymi chłopakami sięgaliśmy mu co najwyżej do krawędzi nabitej metalowymi osłonkami jednorazowych zapalniczek klapy ukradzionego z demobilu w Białymstoku plecaka typu „kostka”.
Wiesiek,
Gdy miałem 10 lat do klasy chodził ze mną Wiesiek. I nie byłoby w tym pewnie nic dziwnego gdyby nie fakt, że uczęszczał on do jednej klasy również z moją o 2 lata starszą siostrą, o 4 lata kumplem, oraz jego przygotowującym się już wtedy do matury bratem. Tak jest, Wiesław poległ w nierównym starciu z bezlitosnym systemem edukacji podstawówkowego Harvardu gdzieś po środku Podlasia i nie zdał siedem razy 4 klasy szkoły podstawowej. Ten sam z resztą nieludzki system skutecznie pozbawiał Wieśka możliwości osobistego rozwoju, poszerzania horyzontów i realizowania własnych pasji, ustawą o szkolnictwie skazując biedaka na katorgę uczęszczania do szkoły do momentu osiągnięcia pełnoletności.
Żeby było zabawniej, Wiechu należał do tych nastolatków, którzy bardzo szybko zaczęli dojrzewać, w związku z czym będąc już niemal pełnoletnim z pozostałymi chłopakami sięgaliśmy mu co najwyżej do krawędzi nabitej metalowymi osłonkami jednorazowych zapalniczek klapy ukradzionego z demobilu w Białymstoku plecaka typu „kostka”.
Wiesiek,
- 6
@Dwadziescia_jeden:
Ale imiesłowy przysłówkowe to ty opanuj... #grammarnazi
Wiechu należał do tych nastolatków, którzy bardzo szybko zaczęli dojrzewać, w związku z czym będąc już niemal pełnoletnim z pozostałymi chłopakami sięgaliśmy mu co najwyżej do krawędzi
jej kibole wyrzucili z pociągu Wieśka brata łamiąc obie nogi
Ale imiesłowy przysłówkowe to ty opanuj... #grammarnazi
- 117
Ścieżki gwiazd nad wulkanem Teide na Teneryfie. 3 godziny naświetlania. Saturacja zdjęcia została podniesiona w celu pokazania różnic w barwach gwiazd.
#namrabcontent <- zapraszam do obserwowania
#astronomia #astrofotografia #astrofoto #fotografia #kosmos #mojezdjecie
#namrabcontent <- zapraszam do obserwowania
#astronomia #astrofotografia #astrofoto #fotografia #kosmos #mojezdjecie
- 0
@namrab: wielokrotna ekspozycja + złożenie 'jeśli jaśniejszy'? Jakie parametry?
- 1
@namrab: dzięki! Jeszcze dwa pytania: jakie iso? I jak to jest że nie widać przerw w tych łukach? Po długim naświetlaniu aparat potrzebuje chwili na 'dojście do siebie'. Czas potrzebny na złożenie zdjęcia przez aparat jest krótszy niż minimalny czas potrzebny do zarejestrowania ruchu gwiazdy?
- 72
To dziwne uczucie, kiedy odrzucasz ofertę pracy w jednej z największych i najbardziej rozpoznawalnych firm w UK bo z szybkich wyliczeń wychodzi, że w porównaniu z obecną pracą będziesz miesięcznie w plecy ~£220 i 30h więcej spędzonych na dojazdach.
#emigracja #uk #inzynieria
#emigracja #uk #inzynieria
- 0
@Wujek_Fester:
gdyby manager dojeżdżał 6h, a inni pracowali za darmo, to oferta byłaby jeszcze bardziej atrakcyjna. Janusze są wszędzie.
inni w teamie zarabiają mniej' oraz 'manager dojeżdża 2h
gdyby manager dojeżdżał 6h, a inni pracowali za darmo, to oferta byłaby jeszcze bardziej atrakcyjna. Janusze są wszędzie.
- 5
Wgl byłem dzisiaj w kościele na 8 bo bezsenność mocno i ksiądz walnął fajne kazanie. Mianowicie powiedział "Dzisiaj mamy kryzys męskości bo mężczyźni nie potrafią kochać. Bardziej się cenni spryt i coś tam niepamiętam". Ja się z tym zasadniczo zgadzam bo w oczach większości społeczeństwa fajny jest piłkarz który rucha dużo lasek, muzyk w kabriolecie z dziwkami czy nawet bluźniący seba spod budki z piwem niż miły tatuś który wyjdzie na spacer
- 1
@anymous_: skoro kryzys to rozumiem, że za dawnych czasów to było inaczej i kochający tatusiowie cieszyli się większym poważaniem niż sprytne alfy? Mitologizowanie przeszłości motzno. Poza tym, patrząc po moim otoczeniu, znajomi ktorzy mają dzieci i są zaangażowani w ojcostwo, opowiadają o różnych radościach z tym związanych, o tym jak spędzają czas z rodziną, wcale nie tracą na fajności, nie wiem dla kogo bluzniący Seba spod budki z piwem jest
- 0
@anymous_: nie napisałem, że znajomy znajomego, mam na myśli bardzo różnych ludzi, przekrój wiekowy 28-40+, o różnym wykształceniu, pozycjach zawodowych itp. W tym wieku Seby też mają dzieci, niektórzy nawet świadomie. Możesz to nazwać dowodem anegdotycznym, ale ciekawy jestem na jakiej podstawie stawiasz tezy o całym przekroju społeczeństwa? Kazania? Jak wg Ciebie dla większości społeczeństwa Seba spod budki z piwem jest fajniejszy niż szczęśliwy ojciec, to szkoda strzepić ryja.
konto usunięte via Android
- 15
Nostalgia bije mocniej jak stalowa maczuga.
Znajomy usiadł na gitarę da się wymienić pudło ? Albo sam tzw top?