Wpis z mikrobloga

@60scnds: > Uwielbiam takie napompowane słowa, za którymi może się kryć McDonald's choćby. Co to w dzisiejszych czasach w ogóle oznacza - praca w wielkiej międzynarodowej firmie xd

@60scnds: Akurat praca w Jaguar Land-Rover to naprawde niezla pozycja w CV, tylko ze ja juz musze swoje CV skracac. Stanowisko tez ciekawe (budowa fragmentu linii produkcyjnej odpowiedzialnej za FAT dla nowego modelu) ale #!$%@?, mam wlasne nawet szczesliwe zycie i hobby
'inni w teamie zarabiają mniej' oraz 'manager dojeżdża 2h'


@Wujek_Fester: lulz. A co mnie obchodzą inni i jak długo manager dojeżdża? Mi się nie podobają takie warunki, to na nie nie idę. Proste.

Wolę mniejszy prestiż firmy (nawet z niepewnością odnośnie zatrudnienia)


Nawet jakby ci ta mniejsza firma upadła czy coś, to w najgorszym razie pójdziesz do tego kolosa co płaci mniej. Jak raz przeszedłeś rekrutację, to drugi raz pewnie też
@Wujek_Fester: kiedys myslalem sie przeniesc do coventry/leicester. Wie kolega jak wyglada syguacja dla elektromechanikow? Jakies rozruchy linii, bms, generalnie instalacje niskonapieciowe, modernizacja + serwis oraz niceic ap contractor
@Silvervend: F1 to generalnie brak życia osobistego. Faktycznie - zajebiste pieniądze, zajebisty wpis w CV ale są dni kiedy nie ma sensu do domu wracać. Miałem rozmowę w Petronas Formula One jakiś rok temu i chłopaki nie owijali w bawełnę - jak wyjdziesz po 12h to masz luźny dzień. Nie ma co się dziwić, skoro byli w stanie zrobić kompletny redesign turbosprężarki, od zgłoszenia problemu, poprzez projekt, budowę i testy w
@Wujek_Fester:

inni w teamie zarabiają mniej' oraz 'manager dojeżdża 2h


gdyby manager dojeżdżał 6h, a inni pracowali za darmo, to oferta byłaby jeszcze bardziej atrakcyjna. Janusze są wszędzie.