Byłem ostatnio ze znajomym w jednym z tych popularnych wiosną miejsc do picia w plenerze, zwyczajnie poszliśmy sobie wypić po dwa piwerka koło rzeczki na słoneczku. Powiem wam, że nawet to doświadczenie zostało już zepsute przez moją ścieżkę do czarodziejstwa. Jako że miejsce popularne to wokół mnóstwo młodych ludzi i choć sam jeszcze do dużo starszych nie zaliczam, to jednak jestem starszy wiekiem i młodszy zapewne o niektóre doświadczenia. Siedziałem tam i
@Almost_a_wizard: 1. Spróbuj nofapu (albo po prostu ogranicz częstotliwość bicia Niemca po kasku) — zwłaszcza, jeżeli z tym przesadzasz. Byłem po kilku tygodniowych próbach — i zauważałem, że mam więcej energii do pracy i działania, a do tego o wiele bardziej interesował i satysfakcjonował mnie kontakt z innymi ludźmi (i to taki zwykły, codzienny), nawet nawiązywanie kontaktu z dziewczynami (choćby i wzrokowego na ulicy) przychodziło mi z niesamowitą łatwością i przyjemnością. Od nofapu nie staniesz się stereotypowym ruchaczem (bo nikt takim nie jest, zresztą ruchacze są uważani za żałosnych), ani nie będą ci loszki wskakiwały na bolec, ale odzwyczaisz swój mózg od myślenia p-----m, bo o to chodzi. S--s może i chyba jest fajny (akurat ja doświadczenie seksualne z kobietami na poziomie 0). I może nawet jest ważny dla związku, ale są ważniejsze rzeczy w życiu. W relacjach z innymi ludźmi jest cała masa bardziej satysfakcjonujących rzeczy, tylko trzeba się nauczyć je dostrzegać.
2. Porzuć desperację. Wiem, że wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma, ale nie, k---a, nie musisz nic robić. Każdy człowiek ma inne doświadczenia życiowe i tak już jest. Ja na przykład jestem z gór, a nigdy w życiu nie jeździłem na nartach. Krzysztof Gonciarz (xD) w jednym filmie przyznał, że nigdy nie był na Słowacji. Mam znajomych, którzy nigdy nie jedli paprykarzu szczecińskiego. Wiem, łatwo ulegać iluzji, że wszyscy dookoła są tacy sami i mają takie same przeżycia, a ty jesteś wyjątkowy — ale to jest idealny przykład tego, że po prostu uważasz się za lepszego i gorszego od innych jednocześnie.
3. Zajmij się czymś. Czytanie tagów przegrywowych na wykopie albo przegrzebywanie takich desek na reddicie może w pewnym stopniu być pożyteczne (w celu poszerzania horyzontów), ale w nadmiarze jest to tylko marnowanie czasu, wpędzanie się w bezczynność i depresję. Sam święty nie jestem, bo spędzam tam mnóstwo czasu, ale widzę, że jak dam sobie z tym spokój, to od razu jest lepiej. Wyloguj się z Wykopu, wyloguj się z Facebooka, NIE SIEDŹ W INTERNECIE PO CAŁYCH DNIACH. Jeżeli coś cię interesuje, to rób to, możesz się skupić na studiach/pracy/uczeniu się nowych rzeczy. Zamiast siedzieć cały dzień na Facebooku (który daje ci złudzenie przebywania wśród ludzi), to napisz do jakichś znajomych (być może nawet tych, których dawno nie widziałeś, a lubiłeś), umówcie się na pizzę, p--o, spacer, wyjazd za miasto, cokolwiek. Odkryj urok życia
@Tussipini tak, pizga słońcem jak wściekłe, ~20°C krótkie spodenki spokojnie, patrzę a ludzie śmigają pozapinani w kurtki z czapkami na głowach XDD kto będzie chory? ten kto jest ubrany stosownie do warunków czy ten kto przesadza w konsekwencji spoci się jak świnia, później się rozepnie i go
Może mirki i mirabelki będziecie zainteresowani AMA? Mogę Wam przybliżyć jak działa jedna z lepszych kibicowskich bojówek w Polsce i wspomnę również o tych z którymi miałem doczynienia w mniejszym lub większym stopniu. Również troszke mogę Wam wspomnieć o części półświatka w Krakowie oraz Poznaniu #ama #ekstraklasaboners #kibole #mirkohooligans
@takisobiesmieszek: można iść głębiej i zobrazować kilka zadań (np. słynne z windą), lub pokusić się o graficzną interpretację algorytmu typu "czy wiązać się z laską, która ma gówniaka".
Słynny aktor, Arnold Schwarzenegger, dodał zdjęcie, na którym widnieje on sam śpiący pod własnym pomnikiem z brązu. Jeszcze smutniejszego akcentu nadają jego słowa, którymi podpisał zdjęcie: "Jak czasy się zmieniły". Nie odnoszą się one jedynie do jego wieku i utraty wspaniałej sylwetki. Gdy był gubernatorem stanu Kalifornia podarował jednemu z hoteli swoją statuę, a jego obsługa w geście wdzięczności i uznania zapewniła go, że jeśli będzie potrzebował kiedykolwiek noclegu, zawsze jeden pokój
@PorryHatter: oj temat rzeka. jestem swiadomy, ze trafiaja sie przerosty i nawet w najgorszym momencie chrzastki, ale to jest swiadomy kompromis dlatego aby mieso bylo grubo mielone i tylko raz. niektorych niestety to obrzydza, czego osobiscie nie rozumiem bo to wrecz dowod na to ze to mieso mielone przez nas z miesa a nie jakiejs papki... ale jeżeli mówisz ze tyle razy
@pietrekpietrek: d--a, albo macie dobre mięso i wtedy możecie tym się chwalić i tak mielić albo mielicie tak aby dało się to jeść. Żadnej filozofii w tym nie ma xD ja np osobiście tez sobie was darowałem, bo są miejsca, które nie są gorsze a i nie fundują bonusowych gryzakow w mięsie. Elo
Niemiecki U-805 po poddaniu się Amerykanom w maju 1945 r. Dzisiaj napiszę o tym, co kilkukrotnie odkładałem na później. O jedynej zbrodni Kriegsmarine podczas II WŚ, więc musicie i wybaczyć to zdjęcie.
18 stycznia 1944r. z Kilonii wypływa na pierwszy patrol bojowy U-852(typ IX D2), dowodzony przez 28-letniego Kapitanleutnanta Heinza-Wilhelma Ecka. Celem była baza Penang na Oceanie Indyjskim.
@Mleko_O: czyżby Kriegsmarine byli tymi mitycznymi dobrymi Niemcami, którzy w przeciwieństwie do pozostałych przedstawicieli sił zbrojnych Trzeciej Rzeszy nie popełniali zbrodni wojennych? Można być zniesmaczonym tym, że to zwycięzcy piszą historię, ale Ty nieco przesadzasz.
@ksy3: Amerykański sędzia Trybunału, Francis Biddle, który umożliwił Kranzbühlerowi uzyskanie zeznań admirała Nimitza, stwierdził, że „Niemcy prowadziły o wiele bardziej czystą wojnę [podwodną] niż my”[10] i wypowiedział się za oczyszczeniem admirała Dönitza od zarzutów wyszczególnionych w punkcie trzecim, tzn. zbrodni wojennych. Pozostałych siedmiu członków składu sędziowskiego uważało jednak odmiennie i uznało go winnym zarzutów sformułowanych w punkcie drugim i trzecim[10]. 1 października 1946 Międzynarodowy Trybunał Wojskowy wymierzył Karlowi Dönitzowi karę
Głupio mi tak prosić ale możecie napomknąć o mnie w dzisiejszej modlitwie. Jadę na badania, przed świetami wyniki. Duzo wskazuje na wznowę choroby (╯︵╰,) #mirkomodlitwa #prosilechoruje
Dysponuję ponad dziesięcioma realnymi zadaniami rekrutacyjnymi na poziomie junior/mid w #webdev #backend.
Większość z nich nie jest powiązana z żadną konkretną technologią. Chciałbym udostępnić je, żeby posłużyły jako materiały do nauki innym, ale pytanie brzmi - czy to legalne? Nie znam się na prawach autorskich, część z tych materiałów dostałem mailowo, część poprzez udzielenie mi dostępu do repo, a część to po prostu link i każdy może
@Coolek: Jeśli myślisz, że w rozwiązywaniu takich zadań chodzi o to kto szybciej rozwiąże zadanie to jesteś w grubym błędzie. Wielu pracodawców pisało mi wprost, że nie ma dedlajnu. Masz tyle czasu ile potrzebujesz, jedynie prosili mnie o moją estymację ile czasu na to potrzebuję. Rekruter nie patrzy czy testy przechodzą - to jest warunek konieczny. Patrzy czy kod jest czysty i dobrze zdesignowany, czy nie zostały popełnione błędy jak
Ostatnio przechadzając się po biedronce zauważyłem promocje na pepsi max, no to wziąłem czteropak. Wypiłem jakoś połowę i włożyłem butelkę do lodówki. Następnego dnia rano budzę się i patrzę, że tej pepsi ledwo na dnie zostało i myślę hmm, pewno któryś ze współlokatorów mi podpija. Następnego dnia wypiłem połowę i zaznaczyłem długopisem od wewnątrz etykiety KRESKĘ KONTROLNĄ i jak można było się spodziewać po jakimś czasie poziom napoju znajdował się sporo pod
Chyba jestem gejem, bo nie potrafie zrozumieć, jak komuś może podobać się Scarlett Johansson. Nieciekawa twarz, jak u świni. Do tego gra aktorska na miernym poziomie. Niemniej raz na jakiś czas widzę głosy, jakobym mial do czynienia z najpiekniejsza kobietą swiata, a jest tyle innych pieknych dziewoj. #pytanie #scarlettjohansson #bekazpodludzi #oswiadczenie
1. Spróbuj nofapu (albo po prostu ogranicz częstotliwość bicia Niemca po kasku) — zwłaszcza, jeżeli z tym przesadzasz. Byłem po kilku tygodniowych próbach — i zauważałem, że mam więcej energii do pracy i działania, a do tego o wiele bardziej interesował i satysfakcjonował mnie kontakt z innymi ludźmi (i to taki zwykły, codzienny), nawet nawiązywanie kontaktu z dziewczynami (choćby i wzrokowego na ulicy) przychodziło mi z niesamowitą łatwością i przyjemnością. Od nofapu nie staniesz się stereotypowym ruchaczem (bo nikt takim nie jest, zresztą ruchacze są uważani za żałosnych), ani nie będą ci loszki wskakiwały na bolec, ale odzwyczaisz swój mózg od myślenia p-----m, bo o to chodzi. S--s może i chyba jest fajny (akurat ja doświadczenie seksualne z kobietami na poziomie 0). I może nawet jest ważny dla związku, ale są ważniejsze rzeczy w życiu. W relacjach z innymi ludźmi jest cała masa bardziej satysfakcjonujących rzeczy, tylko trzeba się nauczyć je dostrzegać.
2. Porzuć desperację. Wiem, że wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma, ale nie, k---a, nie musisz nic robić. Każdy człowiek ma inne doświadczenia życiowe i tak już jest. Ja na przykład jestem z gór, a nigdy w życiu nie jeździłem na nartach. Krzysztof Gonciarz (xD) w jednym filmie przyznał, że nigdy nie był na Słowacji. Mam znajomych, którzy nigdy nie jedli paprykarzu szczecińskiego. Wiem, łatwo ulegać iluzji, że wszyscy dookoła są tacy sami i mają takie same przeżycia, a ty jesteś wyjątkowy — ale to jest idealny przykład tego, że po prostu uważasz się za lepszego i gorszego od innych jednocześnie.
3. Zajmij się czymś. Czytanie tagów przegrywowych na wykopie albo przegrzebywanie takich desek na reddicie może w pewnym stopniu być pożyteczne (w celu poszerzania horyzontów), ale w nadmiarze jest to tylko marnowanie czasu, wpędzanie się w bezczynność i depresję. Sam święty nie jestem, bo spędzam tam mnóstwo czasu, ale widzę, że jak dam sobie z tym spokój, to od razu jest lepiej. Wyloguj się z Wykopu, wyloguj się z Facebooka, NIE SIEDŹ W INTERNECIE PO CAŁYCH DNIACH. Jeżeli coś cię interesuje, to rób to, możesz się skupić na studiach/pracy/uczeniu się nowych rzeczy. Zamiast siedzieć cały dzień na Facebooku (który daje ci złudzenie przebywania wśród ludzi), to napisz do jakichś znajomych (być może nawet tych, których dawno nie widziałeś, a lubiłeś), umówcie się na pizzę, p--o, spacer, wyjazd za miasto, cokolwiek. Odkryj urok życia
Komentarz usunięty przez moderatora