@Euro: @gorzki99: @PrzeKomentator: a bylibyście uprzejmi wyjaśnić czemu to jest niby słabe porównanie? Bo dla pewnej grupy umieranie za ojczyznę stanowi o męskości, jak i dla innej grupy rodzenie stanowi o kobiecości. Dla mnie idealnie lustrzany przykład który doskonale pokazuje absurd takiego kategoryzowania powinności przez pryzmat płci
Dzisiaj dzień przyjaźni Polsko - Węgierskiej. Każdego roku być hucznie obchodzony, teraz nasuwa się pytanie ... czy jest jeszcze co świętować? Wklejam ciekawy wpis który znalazłem na fb:
Dziś 23 marca. Zawsze tego dnia starałem się jakimś wpisem lub grafiką na FB symbolicznie uczcić Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej. Ale dziś nie mam pewności, czy jeszcze mamy co świętować.
◾️ Bo cała przyjaźń polsko-węgierska miała swoją opokę w umiłowaniu wolności i niepodległości tak mocno odczuwanym przez oba narody. I temu umiłowaniu wolności i niepodległości oba narody dawały dowód niejednokrotnie także w ten sposób, że sobie wzajemnie pomagały, gdy wolność i niepodległość jednego z nich była zagrożona lub następował zryw ku temu, by wolność lub niepodległość odzyskać: Udział Legionów Polskich w Powstaniu 1848 roku, Bem Apó, Królestwo Węgier, którego północno-wschodnie rubieże przed inwazją rosyjską jesienią 1914 osłaniały Legiony Polskie, bitwa warszawska 1920 roku, którą Polska wygrała w znacznej mierze bronią i amunicją dostarczoną przez Węgry, premier Węgier Pál Teleki, który we wrześniu '39 powiedział, że „prędzej wysadzi swoje własne linie kolejowe, niż weźmie udział w inwazji na Polskę”, transporty z zapasami krwi, które z Polski na Węgry wysłano już następnego dnia po tym, gdy w 1956 Moskale zaczęli Was mordować tylko dlatego, że mieliście odwagę upomnieć się o wolność. Do dziś jeszcze żyją Węgrzy, którzy - ranni w 1956 - dostali transfuzje krwi przysłanej z Polski i mogą mówić, że „w ich żyłach płynie polska krew”.
◾️ No właśnie, krew. Nikt w Polsce 1956 nie miał wątpliwości co do tego, że przelana krew węgierska znaczy więcej niż potencjalne zagrożenie ze strony Moskwy, która wciąż jeszcze trzymała swą ciężką łapę na Polsce. Nikt nie miał w Polsce wątpliwości co do tego, że przelana krew węgierska więcej znaczy niż moskiewska ropa. I że trzeba pomóc, nawet jeśli oznacza to działanie wbrew oczekiwaniom Wielkiego Brata.
◾️ Dzisiaj Węgry, które nie chcą przez swoje terytorium przepuścić transportów broni dla broniącej się Ukrainy i które bardziej się liczą z korzystną ceną rosyjskiej ropy niż z przelaną krwią ukraińską – wypisują się i występują z tej wspólnoty umiłowania wolności i niepodległości, które jest ostoją przyjaźni polsko-węgierskiej. Pál Teleki się w grobie przewraca, bo Pál Teleki znał pojęcie honoru narodowego
@arsze_nick tam za sprzeciw wobec władzy są nieco inne konsekwencje niż u nas jednak, gdzie dzieciaki jeździły po boisku o 21 i krzyczały bezkarnie na cały głos kogo to należy j...ć, z czego i tak nic nie wynika :d u nas to nawet w PRL bardziej miękko traktowali sprzeciw niż tam teraz
@Takiseprzecietniak: jak Kaczyński odejdzie z polityki, to na 100% parę bardziej znanych osób opuści PiS. Pozostaje mieć nadzieję, że nie utrzymają wtedy władzy.
Dzisiaj w sklepie słyszałem, jak jakaś kobita z przejęciem tłumaczyła innej przez telefon, że Ukraińcy dostali teraz PESELe i zyskali prawa wyborcze i jest to prosta droga do utraty suwerenności. Bez kitu, niektórzy to powinni przechodzić test na inteligencję przed odpaleniem Internetu XD
Pół roku temu wprowadziłeś się do swojego nowego wymarzonego mieszkania na warszawskich Bielanach, kredyt przyznany, niedawno była podwyżka, u żony tez, będzie git, żyje się fajnie. 23 lutego położyłeś się wcześniej, bo miał być ciężki dzień w pracy, trzeba się wyspać. Nie myślisz o tym co przed snem pokazywali w telewizji, ile można myśleć o tym straszeniu wojną. 5 rano, budzi Cię eksplozja gdzieś w stronę Łomianek. Słychać wycie syren, coś się dzieje. Podbiegasz do okna, bo w autach włączył się alarm, pies piętro wyżej zaczął szczekać, małe dziecko sąsiada zza ściany się rozpłakało. Kolejne dwie eksplozje, niebo zrobiło się pomarańczowe.
Odpalasz telewizję - Putin wydał rozkaz wjechania do Polski, jednak nie straszył. Bombardowania w dzielnicach mieszkalnych Elbląga, Białegostoku i Suwałk. Do Warszawy idzie front z Białorusi. Deszcz powiadomień na telefonie, znajomi panikują, piszą że rakieta spadła komuś na uliczkę pod blokiem. Powiadomienie ze strony z wiadomościami - wprowadzono stan wojenny, sytuacja jest dynamiczna, nic nie wiadomo, ale ludzie rzucają się do ucieczki. Szef pisze, żebyś nie przychodził do pracy, tylko kierował się do najbliższego schronu, on jest w metrze. Nie chcesz przezywać tego, co Twój kuzyn, który stracił nogę i nabawił się PTSD po walkach z separatystami na wschodzie Polski. Pakujesz kilka walizek, biegniecie do auta, ruszacie byle na zachód.
Decydujecie się uciec do Niemiec, aby przeczekać, przecież to nie potrwa długo, zabieracie to co się da. Przejście graniczne w Slubicach. Google Maps pokazuje 5 godzin, ale 4+godzinny korek zaczyna się już za Świebodzinem. Wszystkie samochody na polskich numerach. Ludzie przerażeni, ciagle sprawdzają w korku wiadomości w telefonie, płaczą z bezsilności, dzwonią do rodziców, którzy byli zbyt schorowani, aby uciekać. Niektórzy zabrali psy, koty, papugi. Zawieszenia w samochodach się uginają od bagażu. Różne auta, starsze, gruchoty, nowiutkie Skody, nowiutkie Mercedesy, przecież ta wojna uderzyła w każdego.
Że Ukraina po pomarańczowej rewolucji w 2004, zaczęła wyrywać się mentalnie spod wpływów dzikiego rosyjskiego wschodu, w stronę nowoczesnej cywilizacji europejskiego typu. Potem jeszcze było wygonienie prokremlowskiego Janukowicza na Majdanie w 2014 r. I oni naprawdę zaczęli iść w kierunku nowoczesnej cywilizacji. I mieli szansę dołączyć
Za to ich Putin szczerze nienawidził, że się wyrwali i odchodzą. On ma realnie sowiecką wielkomocarstwową paranoję
Żeby komuś życzyć śmierci w strefie wojennej, to naprawdę trzeba mieć przegniły mózg od polityki.
Śmiejecie się ze starych bab manipulowanych przez TVP, a jesteście jeszcze głupsi - razem z tą waszą poprawną i nowoczesną banieczką informacyjną.
Socjopaci, którzy życzą śmierci Karakanowi i Morawieckiemu - niech pomyślą o skutkach geopolitycznych, jakie by za tym szły. Następnie niech spojrzą w lustro i przemyślą sobie, czy oby na pewno obserwowanie polskiej polityki wywiera na nich dobry wpływ.
Po ostatnich 3 tygodniach, jak gdzieś zobaczę opinię o "świadomych użytkownikach wykopu", to będę się śmiał jeszcze głośniej. Ilość bezmyślnie łykanych fejków przekroczyła wszelkie statystyki z koronawirusowej psychozy, polowanie na czarownice przez oswieconych wykopów-poszukiwaczy ruskich onuc przekracza granice żenady, a prostackie podejście do polityki zagranicznej sprawia opad rąk.
@BlendziorMLKV: „jestem tolerancyjnym i empatycznym nowoczesnym obywatelem - ale kiedy premier rządu, którego nie lubię i lider partii rywalizującej z moją ulubioną, jadą w strefę wojny - jako posłowie UE - to życzę im tam śmierci.”
Kurła skończcie popularyzować błąd językowy. Nie w Ukrainie tylko na Ukrainie! Wojna wojną, ale nie róbcie idiotyzmow językowych jak Julki ono, tono, polarny niedźwiedź niebinarny.
#ukraina
źródło: comment_1648982454EY7yDsBAMp1bmsanQ4hcsH.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora