Izium. Relacja z ekshumacji ofiar rosyjskiego ludobójstwa WIDEO
Pamiętam, że za pierwszym razem nazwa "rodzynki" mnie zaskoczyła. Teraz było 20 stopni, a mi było zimno. Ze stresu, strachu i nie wiem, czego jeszcze. Nie myślałam, że niektóre obrazy, widoki, zapachy i uczucia wrócą jeszcze na tej wojnie, ale się myliłam. Ruskie są zdolne do wszystkiego.
z- 42
- #
- #
- #