@typowyWykopekMizogin mizogin. Różnica polega na tym, że mizoginów jest margines, marginesu, marginesu. Feministek, czyli mizandrystek, jest co najmniej kilkanaście procent.
@niedorzecznybubr nie no, w sumie chętnie bym się dowiedział, jakie to wrażenie być penetrowaną przez 40 cm pythonga. Jakieś wyzwalające, wypełniające, spełniające?
@LostHoldenCaulfield taka jest: chorą na umyśle, z bardzo złymi zamiarami, szuka bankomatu/poduszki do żalenia się i pogardzania lub robi to "dla wyzwania", by Cię potem oczernić przed wszystkimi. Klasyk.
@mirko_anonim matka może zabrać, bo jest coś takiego jak "zachowek". Trzeba będzie się trochę pogimnastykować, żeby wykazać niegodność do dziedziczenia.
Co do intercyzy - jeśli już musisz się żenić (ODRADZAM!) to jest obowiązkowa!
Hej, krótka ankieta dla was. Fajnie też jakbyście w odpowiedzi napisali czemu akurat tak zagłosowaliście. Ankieta ta pomoże mi zrealizować pewien projekt także będę wdzięczny za każdy głos (づ•﹏•)づ
@Kruszynka_Rdzawoczulka bardzo chętnie, ale, niestety, nie mam wystarczającego wzrostu, stanu konta ani figury atlety (ani innych czynników "absolutnie niezbędnych"), bym się kwalifikował choćby na wyjście na kawę.
@MalaNana ja bym chciał mieć spokojnie 4, domyślnie więcej. Tylko co z tego? To tak jakbym marzył o statku kosmicznym. Niewykonalne, nierealne, niemożliwe do realizacji (nie spełniam "absolutnie minimalnych wymagań").
@MalaNana pamiętam, jak ostatni raz próbowałem się z jedną spotkać. Gadamy sobie mega kilka tygodni, prosi o moje zdjęcie i... mniej niż 24h później wszystko odwołane i zerwane xD
Różnica polega na tym, że mizoginów jest margines, marginesu, marginesu. Feministek, czyli mizandrystek, jest co najmniej kilkanaście procent.