Byłem z psem na spacerze w prywatnym lesie należącym wyłącznie do mieszkańców naszego bloku. Nie ma możliwości wejść z zewnątrz, jedynie przez bramę lub furtkę.
Mały las z łąką, patrzę a tu dzik. Mały dzik. Rozglądam się czy nie ma czasem nigdzie lochy, no ale nie ma. Musiał jakimś cudem wbiec, gdy akurat ktoś wjeżdżał lub wyjeżdżał i brama była otwarta.
Co zrobiłem? Wziąłem go #!$%@? do domu. Tak wziąłem dzika do domu razem z psem. Nie wiem, lubię zwierzęta, szkoda mi go było. Pies się z nim przywitał, a on poszedł z nami do domu.
Dałem
Mały las z łąką, patrzę a tu dzik. Mały dzik. Rozglądam się czy nie ma czasem nigdzie lochy, no ale nie ma. Musiał jakimś cudem wbiec, gdy akurat ktoś wjeżdżał lub wyjeżdżał i brama była otwarta.
Co zrobiłem? Wziąłem go #!$%@? do domu. Tak wziąłem dzika do domu razem z psem. Nie wiem, lubię zwierzęta, szkoda mi go było. Pies się z nim przywitał, a on poszedł z nami do domu.
Dałem
Nikt nawet nie wie, że rzucam tę robotę. Magia polega na tym, że nie chcieli przez 6 lat dać mi umowy o pracę więc rzucam tą śmieciówkę w trybie natychmiastowym (。◕‿‿◕。)
Nie zamierzam się bawić w pisanie past "jestem jedynym co umie X" chociaż faktem jest że jestem jednym z trzech który umiał rzeczy ponadpodstawowe a reszta to waliła w #!$%@?. Więc już wcześniej było tak, że było trzech gości i każdy #!$%@?ł za dwoje to teraz dwóch będzie #!$%@?ć każdy za troje. Ale to już nie mój cyrk. Odłożyłem grosza i #!$%@? na słodki neet a potem
źródło: vGfTRk
Pobierz