1994 - 2000 - tu średnia zaczynających wynosi ledwie 2070
2003 - 2012 - średnia to 3130, w roku 2004 limit to było ledwie 2240 miejsc
Lekarze nie są nadludźmi. Sekretem ich wynagrodzeń nie jest ani poziom studiów, ani rzekoma odpowiedzialność, ani też charakter pracy. Źródłem przepychu, pazerności i wszelkich patologii w ochronie zdrowia są skandalicznie niskie limity przyjęć na studia obowiązujące






























Wręcz podziwiam to środowisko, nikt tak bezwzględnie nie broni swoich interesów. Ciągle organizują się, żeby grzać swoje. Całkiem skutecznie, niektórzy nawet na Wykopie łykają jednocześnie bajki o "przeciętnych zarobkach 20-25k" i "kompletnym paraliżu po ograniczeniu pensji do 48k". A
źródło: rzecznik
Pobierz@tomasztomasz1234: Te ich biadolenie zaczyna już być w---------e. Szkoda, że nie podnoszą tematu ograniczania liczby wizyt lekarskich, badań, zabiegów i finansowania przez NFZ (i finansowania ujowego sprzętu), ale wtedy trzeba by się było wziąć do pracy, a tego przecież nikt (z nich) by przecież nie chciał. ( ͡° ͜ʖ