@Kneste: Moja żona strasznie się denerwuje gdy używam słowa "ku*wa". W sumie przyznam, że się jej nie dziwię - po tylu latach faktycznie powinienem już pamiętać imię jej matki.
@Kneste: Wydaje mi się bardzo dziwne mówić do teściów mamo tato, to tak jakbyś się ożenił z siostrą. Imiennie lub teściowo/teściu z innymi przypadkami się nie spotkałem.
Art. 248 kk Kto przed organem powołanym do ścigania fałszywie oskarża inną osobę o popełnienie przestępstwa, wykroczenia lub przewinienia dyscyplinarnego,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5. Art. 249kk
@HenryFondle: Super, to teraz pokaż sytuację w których zostały zastosowane w przypadku fałszywych oskarżeń xd większość nawet nie musi zwracać kosztów postępowania, nawet za granicą - sprawdź sobie pozew Johna Deepa
Przewiduje przyszłość, ilość zakażeń będzie rosła aż w listopadzie będzie z 30k na dzień. Jakiś lockdoown. Potem mały spadek w grudniu i styczniu. Piąta fala w marcu. Potem przyjdzie maj i znowu będzie spadać, latem będzie po max 100 dziennie. Na jesień 6 fala i tak co roku. Międzyczasie oczywiście wyjdą 4-5 dawki szczepionki, wymagania paszportów covidowych itp #koronawirus
@tumialemdaclogin: raczej nie, teraz wiekszość ma już #!$%@? na to cale korona gówno, nawet ci co się zaszczepili sceptycznie podchodzą do kolejnych dawek
Na samym wstępie przepraszam jeśli kogoś zawołałem dwa razy. Piszę ten wpis po raz kolejny, bo wykop jest lekko upo*ledzony i nie pozwala na publikowanie tak długich wpisów (a ten w wordzie ma 54 strony XD) więc od razu mówię, że dalsze dwie części będą w komentarzach pod spodem. Jakiś czas temu wrzucałem wam fragment projektu ze Świata według Kiepskich, w którym to razem z moim przyjacielem zapisywaliśmy różne statystyki (tam bodajże były podane statystyki do odcinka około 160). Linki rzucam niżej: Wpis z zapowiedzią Wpis z pierwszą częścią
@Maestro_PM: Gdybym tylko wszyscy ludzie na świecie wkładali w swoją pracę chociaż 5% tego co OP w analizę Świata według Kiepskich już dawno kolonizowalibyśmy galaktykę Andromedy xD
Jestem robotnikiem, siedzę sobie z kumplami z budowy na stołówce. Jemy pasztet i konserwy, do tego popijamy cappuccino bo przerwa rzecz święta. Smieszki z młodego i pytania czy co było na weekend. Aż tu nagle wchodzi jakiś gość odstrzelony w koszule z croppa i staje jak widły w gnoju. Nic nie mówiąc, klika losową kawę na ekspresie automatycznym. Czeka i wychodzi, już z plamą na plecach. Zaraz po wyjściu ze stołówki, słychać
przebudziwszy się pewnego sobotniego poranka, nie wychodząc jeszcze spod kordły, odpaliłem sobie tindera przeglądałem dziewczyny. niektóre przesuwałem w lewo, inne w prawo. w końcu natrafiłem na taką, która miała tak radiową urodę, że nie mogąc nadziwić się temu jak bardzo jest brzydka, postanowiłem przysunąć telefon bliżej oczu. leżałem na plecach, telefon przysunąłem nad głowę i jeb - telefon spadł mi na twarz, klasyk. podniosłem telefon z twarzy i widzę, że na ekranie pojawiła się inna dziewczyna. wniosek był prosty - podczas upadku nosem musiałem ją przesunąć, pytanie tylko czy w lewo, czy w prawo. mój dylemat został rozwiany, kiedy następnego dnia dostałem powiadomienie, że tinder znalazł dla mnie parę. Sylwia. jak oglądałem jej zdjęcia to dostałem szmerów serca. chciałem ją odparować, ale nie chciałem jej robić przykrości, bo widziałem, że była aktywna. pewnie by sobie pomyślała, że przyjrzałem się jej bliżej i doszedłem do wniosku, że jest paskudna. miałaby rację, ale chciałem być dla niej miły, więc zostawiłem tę parę.
napisała. chciałem być miły, więc odpisałem. ciągnęła rozmowę przez trzy godziny, a ja nie chciałem robić jej przykrości, więc z nią cały czas gadałem. tak jak ja lubi sagę i scrabble. zaproponowała spotkanie. chciałem być miły, więc się zgodziłem.
poszliśmy na pizzę. ona jadła, a ja jadłem i piłem browary. z każdym piwem stawała się odrobinę mniej brzydka, czwarte piwo wycisnęło z niej tyle, ile tylko się dało - osiągnęła wtedy poziom 3/10. spotkanie przebiegło dosyć spokojnie, a po nim od razu napisała do mnie na tinderze. trzeba się znowu spotkać pszystojniaku. zgodziłem się, bo chciałem być miły. zaproponowała, żeby spotkać się u niej, choć mieszka aż w 90km dalej. zgodziłem się, bo nie chciałem być niemiły. no po prostu nie chciałem robić jej przykrości, bo widziałem, że podobało się jej na pierwszym spotkaniu. pojechałem do niej. zaparzyła sagi i zaproponowała, żebyśmy zagrali w scrabble. ta tępa #!$%@? ułożyła słowo "wziąść". ona to tak się wtedy cieszyła. ale punktów dużo, pewnie wygram, bo ty same #!$%@? literki masz. sama wybierała kto ma jakie literki i mi dała #!$%@?, ale zgodziłem się, bo nie chciałem być niemiły. "wziąść" to aż 19 punktów, dało jej to dużą przewagę, ale widząc jak się cieszy, nie poinformowałem jej, że to słowo pisze się inaczej (chciałem być dla niej miły). po grze w otworzyła wino i zaczęła się do mnie przymilać. wiadomo jak to się skończyło. nie mogłem jej odmówić, bo pewnie by pomyślała, że jest brzydka i do końca życia miałaby kompleksy, słusznie zresztą, ale ja nie chciałem robić jej przykrości.
3 lata temu sąsiad biegał od Sołtysa aż do sądu że mamy studnię głębinową którą po bataliach musieliśmy zamknąć a teraz cały majątek mu się pali i j3bany biega i krzyczy WODY.!
@Mojs: naffnaff nikogo nie ruchał na kasę, no Wieśka przynajmniej. A z rodziną Wiesiek faktycznie coś tam miał kosę. Ale co się dziwić po wiejskim alkusie?
Szkoda mi ich trochę, ale byli za głupi żeby przeżyć. Takie rzeczy to normalka w królestwie zwierząt. Głupie szczury, ptaszki przygłupy, opóźnione w rozwoju jeże lądują pod kołami - selekcja naturalna. Kolesie sami z&ebali sprawę, nie nasza wina. Tylko najlepsi mogą przetrwać. #chlopakizbarakow #trailerparkboys #heheszki #cytatywielkichludzi
Hej! Przed nami zimne i deszczowe dni, więc na taki czas nic lepszego do picia nie będzie jak ciepła herbatka z miodem (◕‿‿◕。) Więc zasady wszystkim, znane plusujemy a potem ja losuje dwóch wygranych i wysyłam im 1,3kg słoik miodu! A tym razem do wyboru miód: Nawłociowy, Wielokwiatowy , Gryczany i Akacjowy ( ͡°͜ʖ͡°) A jakby ktoś jeszcze był chętny na dodatkowy
Powyżej 40 stopni bodajże wszystko co cenne w miodzie ginie, zostaje zwykły cukier. Herbatka z miodkiem jaką pije pewnie 90% ludzi jest gowno warta ( ͡°͜ʖ͡°)
Jak zwracacie się do rodziców małżonki/małżonka?
;)
Imiennie lub teściowo/teściu z innymi przypadkami się nie spotkałem.