@jmuhha: jak podziemne i alternatywą jest codzienna walka z połową osiedla o 3 darmowe miejsca albo parkowanie kilometr dalej to rozważałabym. Za naziemne trochę iks de cena
Ciekawi mnie Wasze zdanie i doświadczenie życiowe. W szczególności ankieta do Mirabelek z tego względu, że to one mają być obdarowane kwiatami, ale też chciałbym poznać zdanie mirków czy wykonaliby taki ruch.
W skrócie - Kobieta w związku waha się nad przeprowadzką do innego miasta (500km) by żyć razem ze względu na to, że boi się że jak nie wyjdzie to zostanie z niczym w obcym mieście. Sam związek
@Stylo: Kwiaty to bardzo miły gest, powinien być odebrany jako dowód, że Ci zależy. Jesli jednak masz wątpliwości i od dłuższego czasu milczycie, to może dołącz do kwiatów list, w którym napiszesz, co do niej czujesz, że rozumiesz jej niepokój ale jednocześnie jesteś pewien decyzji o wspólnym zamieszkaniu ;)
@robertx: mieszkam na Żuławach, przy utwardzaniu drogi wybraliśmy 50-60cm humusu, był piasek, geowloknina i kruszywo różnej frakcji - po dwóch deszczowych sezonach wiosennych wszystko i tak utonęło w glinie. Także żale się i nie wiem ¯\(ツ)/¯
Hejka, wie ktoś co to jest? Znalazłem na desce drewnianej przytwierdzonej do zegara. Myślę, że to jakiś drewniany szkodnik, ale pewny nie jestem. #robaki
Mireczki polecacie jakieś komiksy? Coś takiego "cięższego"? Nie spider Man ale coś bardziej attack on titan czy co tam znacie bo ja nie znam się w ogóle ( ͡°͜ʖ͡°) #komiks #komiksy
Hejka, jakiś czas temu poznałam świetnego chiopaka lat 27, sama mam 24 lata i od parunastu miesięcy jesteśmy w związku, Lada moment kończę studia. Zaimponował mi tym że pomimo że jest z biednej rodziny to skończył trudny i wymagający kierunek, ma dobrą pracę ze świetnymi zarobkami, słuzbowe auto i wlasne M3 (z tego co wiem to za rok skończy za nie splacać kredyt) Dąży on do lepszego życia niz jego rodzice mają
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Cześć, naprawdę zacząłem myśleć o naszej przyszłości po ostatnich słowach szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i innych polityków / wojskowych z różnych krajów. Nie chciałbym zginąć na wojnie ani nie chciałbym tego dla moich dzieci ani żony. Ktoś napisze że przesadzasz - może, a jeśli okaże się że nie przesadzam? Jaką mam gwarancję? Gdy mnie wcielą do wojska i zamkną granicę mam powiedzieć że nie mogą bo mi na
Czy zostawili byście obecne życie i zamieszkali w tropikach na końcu świata?
@mirko_anonim: kiedy myślę o tego typu tropikach to przeraża mnie: 1. wątpliwej jakości służba zdrowia, która nie udzieliłaby mi/bliskim odpowiedniej pomocy w razie poważnego wypadku/zachorowania. 2. Ewentualna przestępczość 3. Robactwo
Ale to oczywiście tylko narzekanie w porównaniu z wojną. Gdybym miała dzieci, męża i istniałby chociaż cień zagrożenia, że lada dzień każą mu walczyć to wolałabym zamieszkać w chacie ulepionej z gowna w samym środku Burundi.
@Lardor: też mi się wydaje, że to wczesne lata 90, w 2003 ta śliczna wielka płyta byłaby już dawno obłożona ociepleniem w jakimś pseudo antydepresyjnym kolorze