Wpis z mikrobloga

Jestem robotnikiem, siedzę sobie z kumplami z budowy na stołówce. Jemy pasztet i konserwy, do tego popijamy cappuccino bo przerwa rzecz święta. Smieszki z młodego i pytania czy co było na weekend. Aż tu nagle wchodzi jakiś gość odstrzelony w koszule z croppa i staje jak widły w gnoju. Nic nie mówiąc, klika losową kawę na ekspresie automatycznym. Czeka i wychodzi, już z plamą na plecach. Zaraz po wyjściu ze stołówki, słychać jego rozmowę z kierownikiem, że jak to oni tu siedzą? Przecież to zwykłe robole. Kolega chyba nie wie, że ten sam kierownik zaprosił nas na stołówkę, do tego przypomniał stażyście, że nie on tu ustala reguły i w zasadzie to jutro może nie przychodzić do pracy.

#pdk #heheszki #korposwiat
  • 7