Sytuacja z dzisiaj. Idę do sklepu takiego z ladą i mówię pani, że chcę ser, masło i wędlinę. A ta do mnie po ukraińsku i pokazuje, że nic nie rozumie. Próbuję po angielsku, a ona dalej nic xd Myślę, dobra ch uj, pójdę do drugiego sklepu. Mówię to samo, a sytuacja się powtarza xDDD Dalej żaden z pracowników nie wie co mówię. Wreszcie jakaś pani w kolejce zaczęła mówić łamanym polskim i
fanmarcinamillera
fanmarcinamillera