Co musi zrobić niebieski aby być w związku: - mieć minimum 200cm wzrostu - zarabiać minimum 20k miesięcznie - być przystojny i umięśniony - być jednocześnie dobrym i złym, odpowiedzialnym i nieodpowiedzialnym, opiekuńczym i łobuzem - być popularny
Siema. Jestem Jaok. Nie chcę być cwelem, chcę mirkować. @Soviel namówił mnie na AMA. No to jedziemy, najbliższy czwartek godzina 18:00 #ama #pytapl #pyta
@Sawo: miałam krokodylki i hipcie (。◕‿‿◕。) musiały być bliżej 96 niż 91 roku
ze wszystkich tych figurek chyba najmilej wspominam Fantomini (ale one były trochę później). z koleżanką naświetlałyśmy je,chowałyśmy i szukałyśmy ich w łazience :3 (jedyne pomieszczenie w mieszkaniu)
Po raz kolejny w #pracbaza miałam okazję z satysfakcją oglądać, jak ochrona wyprowadza pana z #korpo, a za nim leci karton z jego śmieciami spod biurka.
Mam pod opieką kilka szaf z serwerami, część z nich pracuje dla klientów na ich systemach, itd. Jeden z takich serwerów zaczął się dziwnie sypać jakiś czas temu - gubił dyski, wyrzucał błędy, ale macierz rzadko coś traciła (wyznaję backup jako moją pierwszą religię), a co ciekawe same dyski nie wykazywały uszkodzeń. Działo się to z reguły nagle, jakby gdzieś coś się zawiesiło, albo zresetowało. Negocjując więc z klientem, co jakiś czas zaglądałam do niego, sprawdzałam dyski jeden po drugim w innej maszynie, w końcu wymieniłam kontroler RAID i kable, cały backplane, zasilacze, kable od nich, a na koniec płyta poszła do reklamacji, bo a nuż. Jakiś czas był z reguły był spokój... i znowu gubi dyski. Podejrzewałam zasilanie ogólnie, podpięłam UPS-a bezpośrednio pod maszynę - nic to nie dało. Generalnie zaczęłam siwieć - bo klient już zaczynał mieć dosyć, a ja, nie przymierzając, też.
@Tsumugi czyli że gość chodził tańczyć do serwerowni i molestował przy tym sprzęt? Kim on był, że mógł tak sobie tam swobodnie wchodzić i nikt nie nabrał żadnych podejrzeń?
@Tsumugi to trochę kiepsko, zawsze mi się wydawało, że serwerownia powinna być bardziej "hermetyczna".
I on nie był świadomy, jakie są skutki takiego czegoś? Czy na złość to robił? Wiem, że niektórzy ludzie są niezbyt ogarnięci w takich tematach, ale nawet ktoś spoza branży byłby świadomy, że takie coś to debilizm. Chociaż kiedyś słyszałem historię o pani sprzątaczce, która też trochę rozrabiała.
Komentarz usunięty przez autora