Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
jest taki facet za którego kiedyś dałabym sobie rękę uciąć.
I wiecie co?
I bym teraz kur**a nie miała ręki :(

lvl >30, 8 lat razem, 6 lat po ślubie...
Ostatnio mieliśmy większy kryzys...
I właśnie się dowiedziałam że na fejsie i w smsach flirtuje sobie z koleżanką z pracy, i nie tylko opowiada jej o naszych problemach, ale inicjuje dwuznaczne rozmowy, wysyła linki do erotycznych filmików, traktuje ją tak jak mnie traktował na początku związku - komplementy, zdrobnienia, znacie to.
Facet, który robił mi sceny zazdrości o to, że w autobusi ktoś do mnie zagadał, albo że w pracy rozmawiałam z nowym pracownikiem. Facet, który oburzał się że pocztę czy fb mam na hasło, bo przecież "w małżeństwie nie ma tajemnic". Facet dla którego wywróciłam swoje życie do góry nogami - przeprowadziłam się do innego miasta, odcięłam się od większości znajomych (bo nikogo nie akceptował, o wszystkich był zazdrosny).
Uwierzyłam że trafiłam na kogoś wyjątkowego, na "człowieka z zasadami". Tyle lat spędziliśmy razem...
I taki był zawsze święty i bez skazy, i tak się oburzał jacy to ludzie dwulicowi, że jak tak można męża/żonę oszukiwać czy zdradzać...

Moja rada dla wszystkich w związkach - choćbyście najbardziej kochali - ufać, ale kontrolować :(

i tylko się zastanawiam jak to rozegrać - od razu zapytać go co to ma znaczyć, czy odczekać i zobaczyć jak się sytuacja rozwinie....

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
  • 48
i tylko się zastanawiam jak to rozegrać - od razu zapytać go co to ma znaczyć, czy odczekać i zobaczyć jak się sytuacja rozwinie....


@AnonimoweMirkoWyznania: normalnie jakbym czytał historię żony koleżanki :). Jeszcze parę lat temu wzorowo-#!$%@? feministka teraz wierna gejsza :), która ma prawo do swojego zdania ale POZA DOMEM ( ͡° ͜ʖ ͡°). Do tego w domu wege 100% no i podejrzenia(znajomych), że ukochany jest
Uwierzyłam że trafiłam na kogoś wyjątkowego, na "człowieka z zasadami"

Chorobliwie zazdrosny paranoik który zmusił Cię do zerwania kontaktu że znajomymi, no #!$%@? faktycznie wcześniej brzmiał jak ideał. xD Od razu z opisu jaki tu dałaś widac że zawsze miał nierówno pod sufitem. Lepiej się stało, że wiesz teraz niż za 10 lat. Szkoda jedynie znajomości które dla niego zerwałaś.
@AnonimoweMirkoWyznania: ufać ale kontrolować- święte słowa! ja byłabym do tej pory głupia naiwniara gdybym nie sprawdzała telefonu i fb co jakiś czas. Znajdowałam tam różne smaczki, od konwersacji po zdjęcia. Wszystko sobie przesłałam. Zastanawiam się czasem czy tych fotek i screenów nie wysłać do chłopaków tych szmatek co za plecami wysyłają innym zajętym swoje podwozie :) ale by były inby.
Dla bóldupiących o to, że wkraczałam w czyjąś prywatność mam taką
@AnonimoweMirkoWyznania: odrazu rozmawiać, może uda się jeszcze z tego jakoś wyjść, w długich związkach zdarzają się zauroczenia innymi osobami, tylko nie każdy się decyduje na dalsze kroki.

Szkoda małżeństwa na podpuszczanie go, lepiej odrazu wytoczyć działa i zobaczyć o co tak naprawdę chodzi.
@Koolor:
Trochę znaczenie moim zdaniem ma - mężczyzna wchodzi w związek z 2 powodów - dla stałego i regularnego seksu z bliską osobą, dla założenia rodziny. To pierwsze dość szybko gaśnie, bo fascynacja nie trwa wiecznie i tradycyjnie to dzieci były właśnie dalszym spoiwem związku, gdy ich nie ma to mężczyzna jest o wiele bardziej skłonny do skorzystania z nadarzającej się okazji, bo nawet w razie dekonspiracji nie grozi mu nic
@Koolor:

nie odpowiedz na nic

zaorane


Nie tylko, ale przede wszystkim (poza tym zwróć uwagę, że napisałem bliską osobą). Bo wybacz, ale nawet najlepsze małżeństwo się rozpadnie jeżeli nie będzie seksu lub będzie #!$%@? (bo partnerka się znudziła/bo pusia na boku) xD Dzieci są naturalnym cockblockiem, ale ty się przyczepisz jednego słowa bo ci nie pasuje do romantycznej wizji świata, w której 30-paro letni facet ma się zadowolić jeżdżeniem razem na
@Pan_Krolik: wiadomo że seks jest ważny, ale w Twojej wypowiedzi jest on najwazniejszy xD no to o czym tu dyskutować skoro masz takie podejście? Tą kwestie można do pewnego stopnia wypracować, jak to jest właściwa osoba to raczej będzie chciała zadowolić partnera i odwrotnie. Dzieci może i są cockblockiem, ale to jest raczej na czas określony- póki nie osiągnie jakiegoś tam wieku. Z Twojej wypowiedzi wynika, że faceta nie hamuje w
@Koolor:

ale w Twojej wypowiedzi jest on najwazniejszy xD


Nie jest, osobiście uważam posiadanie rodziny za ważniejsze od seksu. Poza tym jest on niezbędną składową - bez niego nie da się stworzyć stabilnego związku, więc nie wiem jak możesz mówić że nie jest to jeden z najważniejszych czynników.

jak to jest właściwa osoba to raczej będzie chciała zadowolić partnera


przez rok, dwa, pięć czy osiem jak w przypadku OPki, ale w
@Pan_Krolik: Powiedziałam że jest ważnym czynnikiem, nigdzie nie napisałam że tak nie jest.
Pewnie, że nie powstaje z dnia na dzień, ale spójrz na autorkę wyznania- jeśli oczywiście jest tak jak pisze, a wiem że to możliwe bo znam takie osoby- ona jest wierna do końca, nagle odkrywa że osobą którą kocha i dla której oddała wszystko okłamuje ją i zdradza (bo jak dla mnie to jest zdrada). Uważasz że takie
@AnonimoweMirkoWyznania:

Facet dla którego wywróciłam swoje życie do góry nogami - przeprowadziłam się do innego miasta, odcięłam się od większości znajomych (bo nikogo nie akceptował, o wszystkich był zazdrosny).


Zmieniłaś się.Nie jesteś już tą kobietą w której się zakochał. Teraz musi przelecieć koleżanke z pracy,żeby sprawdzić czy nadal coś do Ciebie czuje. Znudzi mu się i wróci. Daj mu szansę - to tylko wzmocni wasz związek xD

Na przyszłość radzę pamiętać,że
y rozmawiałam z nowym pracownikiem. Facet, który oburzał się że pocztę czy fb mam na hasło, bo przecież "w małżeństwie nie ma tajemnic". Facet dla którego wywróciłam swoje życie do góry nogami - przeprowadziłam się do innego miasta, odcięłam się od większości znajomych (


@AnonimoweMirkoWyznania: co te rózowe maja w głowie