Bardzo trudny trening. Zimno, śnieg i podbiegi. Z grupą zaawansowaną zrobiliśmy 26 kilometrów. Dobiegłem ostatni... No, ale cieszę się że w ogóle dobiegłem! Grunt to się nie poddawać. :-)
Mass Effect 3 – Mars. Jeden z lepszych klimatów w grze, tutaj dodatkowo w rozszerzonej wersji, moim zdaniem lepszej niż ta na OST. Uwielbiam, jak płynie. :-)
@Rad-X: ME3 jest na pewno jeszcze mocniej zorientowany na dynamikę walki niż ME2. W tym aspekcie to już zupełnie co innego niż ME, choć to niekoniecznie zła rzecz. Walczy się moim zdaniem bardzo fajnie i wciągająco. Reszta rzeczy jest bardzo podobna do tego, co widziałeś w ME2. Na plus jest system ulepszania broni różnymi (widocznymi) dodatkami, jak bagnety, etc.
ME3 jest też mroczniejszy niż ME i ME2. Po pierwsze pod
Porcupine Tree – Tinto Brass. Moje ulubione wykonanie z Nearfest 2001. Aż chciałoby się iść z tym biegać, ale dzisiaj pauzuję. @Saycer: znasz to? #muzyka
Pierwszy bieg z zegarkiem GPS. Jaka jest podstawowa funkcja takiego zegarka? Łapanie sygnału GPS. Stąd moja złość, bo zgubił sygnał 2.5 kilometra przed domem i już go nie złapał. Właśnie skończyłem robić update firmware. Zobaczymy, czy to coś zmieni. Na razie nie wyrokuję, ale lekko zły jestem.
Ogólnie oferuje on dużo ciekawych funkcji, a i podsumowanie treningu jest bogatsze niż w endomondo. Zdziwiło mnie
@Splot: zmocz przed treningiem opaskę w miejscach czujników i załóż tak żeby ściśle przylegała, u mnie to jest tak że czasami na początku treningu i tak pokazuje zawyżone tętno, ale trochę ją poprzesuwam, dopasuję i jest okej. Ja zakładam tak gdzieś 3 cm poniżej sutków, ale to chyba jest zależne od budowy ciała
Bilet na #blackfield w Krakowie 11 lutego zamówiony. Zajebiście! Nareszcie będzie okazja zobaczyć Stefana na żywo. Poprzednio, niczym rasowy #przegryw zabalowałem u kumpeli we Wrocławiu w dniu jego koncertu w Poznaniu, bo mi się daty popieprzyły. A bilet był kupiony pół roku wcześniej i cały trip zaplanowałem pod ten koncert. Tym razem nie ma miejsca na wtopę!
Mania wydawania. Opłaciłem właśnie starty w Biegu Urodzinowym w Gdyni 8 lutego i Orlen Warsaw Marathon 13 kwietnia. A na poprawę humoru zamówiłem takie cacko:
@Splot: Na szczęście teraz parowozy jeżdżą na trasie Wolsztyn-Leszno. To nie jest przyjemne, gdy nastawiasz się na podróż klimatyzowanym szynobusem, a podstawiają Ci parowóz, kilka razy mi się to zdarzyło na trasie do Poznania.
Kolejna niedziela oznacza kolejną odsłonę treningów do Warsaw Orlen Marathon, które odbywają się w sześciu miastach. W dzisiejszym treningu w Gdyni wzięło udział łącznie 98 osób podzielonych na dwie grupy. Razem z grupą zaawansowaną (na zdjęciu)zrobiliśmy dzisiaj ponad 20 kilometrów po lesie łącznie z podbiegami. Było miejscami ciężko, choć tempo nie było nie wiadomo jakie. Za tydzień w planie trening cross.
Sylwestrowe plany wzięły w łeb. Odpalam właśnie na spokojnie pierwsze p--o przed kompem i Mirko i właściwie to cieszę się z takiego obrotu spraw. Przynajmniej mam, do jasnej ciasnej, spokój na cały pieprzony wieczór.
@Deszczowy_Smok: Ja oficjalnie planuję około 23:30 wyjść na zewnątrz by wyściskać sąsiadów. Nieoficjalnie planuję iść na dach i stamtąd podziwiać fajerwerki. Naturalnie o ile będę w stanie... ;-)
#suchar
Komentarz usunięty przez autora