Ok Mirki odebrałam właśnie kiecke od krawcowej. Mam bardzo mieszane uczucia. Co myślicie? Nada się czy mam iść jutro na zakupy? #studniowka #ubierajsiezwykopem
Dzwoni do mnie zapłakana koleżanka i mówi, że rozstała się z narzeczonym, więc pytam czemu, odpowiada, że się z nim pokłóciła, powiedziała, że jak mu tak źle z nią to ma #!$%@?ć do innej bo ona ma już go dość, on powiedział "ok" zabrał rzeczy z mieszkania i wyszedł. I co ja jej mam powiedzieć? Dobrze koleś zrobił, jakby do mnie się tak odezwał ktoś kogo kocham i chcę spędzić z nim
@ojaadaj20: Nie najlepsza chyba odpowiedź, ale zmień koleżankę. Żeby z tego powodu zrobić aferę? A chłop jak chłop. Puściły mu nerwy i się zawinął bez zbędnego gadania. Daj mi parę dni, potem się martw co tam się naprawdę między nimi podziało. Bo o zmywarkę to chyba jednak tak naprawdę nie poszło...
Wiecie co się właśnie stało? Dzwoniła do mnie mama @MiszczJoda, okazało się, że chłopak leży w szpitalnym łóżku i ma łzy w oczach. Poduszka cała mokra, zdołał tylko wybełkotać, że nie może ogarnąć ilości wpłat na swoje subkonto. Brawo. Mam nadzieję, że odpowiednie kroki zostaną podjęte, zostało już złożone zawiadomienie do moderacji serwisu. Czemu musicie normalnie pisać, komentować, pocieszać, przelewać pieniądze, rozmawiać, a nie przejść obojętnie i zakopać za informację nieprawdziwą? Nawet sobie nie wyobrażacie co ten chłopak przeżywał, bolała go noga i już nie boli. Jedyne co miał to internet, a nawet to mu zabraliście bo z nową protezą będzie musiał wreszcie wyjść z domu. Nie pierwszy raz spotykam się z takim aktem dobroci na wykopie. Trzy miesiące temu również pewna dziewczyna zbierała fundusze na protezę i też pomogliście, myślę, że ten przypadek był wystarczająco nagłośniony, i nie myliłem się. Brawo Wykop, tak trzymać.
Dziękuję Mirkom i Mirabelkom, a także użytkownikom z głównej i wszystkim osobom, które przyczyniły się do tego #wykopefekt. Dziękuję za pomoc, wsparcie, rozmowy na privie i dobre rady!
@MiszczJoda: nie boisz się, że nowa noga będzie lepsza, silniejsza, wytrzymalsza, zwinniejsza i ogólnie bardziej sprawna od zwykłej, standardowej nogi ludzkiej? Jak posmakujesz życia cyborga, nie będzie Cię kusiło, żeby drugą nogę uciąć?
@Frizbick: Też bym się #!$%@?ł, gdybyś mi kartą przez Pay-pass zapłacił, bez mojej zgody. Technicznie, to ja płacę, nie Ty, a to przyłożenie przeze mnie jest moją autoryzacją. Tak samo jak pin. Prawdopodobnie właśnie dlatego dalej pracujesz w biedrze na kasie, bo takich rzeczy nie potrafisz pojąć, tak samo tego, że komuś to może się nie podobać.
Sytuacja z dzisiaj: Stoję na przystanku z koleżanką ze studiów, zacietrzewioną w poglądach lewicowych. Jakimś trafem temat zszedł na osoby trans, a konkretnie - wytwór o nazwie "Rafalala". No to próbuję grzecznie wytłumaczyć, że w moim skromnym mniemaniu - o ile do osób homoseksualnych jestem neutralny - trans to zwyrole i ludzie chorzy usilnie kłócący się ze stwierdzeniem, że ich postawa jest psychicznym zaburzeniem. Bo chłop po prostu nie może czuć się babą i na odwrót, a jeżeli czuje, to znaczy że coś się w hormonach źle zadziało (czyli zepsuło, a zepsute rzeczy się naprawia).
Wtem jak mnie grom lewicowej ideologii nie #!$%@?! Zakrzyczała mnie nasza kochana lewaczka do tego stopnia, że aż się zaczęli ludzie gapić. Postanowiłem więc DOBITNIE przetłumaczyć jej dlaczego to, że człowiek czuje się czymś innym niż powinien być, jest złe.
Złożyłem ręce jak skrzydła i zacząłem nimi trzebiotać.
@Groteskowy: to, że lewaczka cannot into dobre argumenty, to nie znaczy, że one nie istnieją. To znaczy, że ma swoje poglądy słabo przemyślane, a to akurat wcale nie jest cecha właściwa jedynie lewakom.
Już leżę na sali! Nie będę się rozpisywał bo rodzice są no i wenflony na dwóch dłoniach nie pomagają w pisaniu. Czuję się dobrze i jest ok! Dzięki za miłe słowa, ogromne wsparcie i troskę. Kocham Cię Mirko pij ze mno kompot!
Plusy się skończyły ale jak wrócą to rozdam :) tak btw to jak napisałem, że jak skończę plusować to znaczy, że mnie zabrali to zacząłem się przebierać w piżame operacyjną
Wczoraj podczas pisania mojego #coolstory przypomniała mi się kolejna historia. W pierwszym komentarzu jest link do wczorajszego jakby ktoś nie czytał. Dobra, koniec wstępu.
Pewnie każdy #niebieskipasek zna to uczucie kiedy pokarm trawiony w jelitach wydziela gazy, które później muszą jakoś opuścić organizm. Jak byłem mały i puszczałem bąki to mama mówiła, że to wstyd i że tak nie można. Nauczyłem się, że w miejscu publicznym nie można robić takich rzeczy. Będąc coraz starszy uczyłem się różnych rzeczy i nauczyłem się również tego, jak bezdźwięcznie puścić bąka. Na początku była to loteria. Raz był dźwięk a raz nie. Z czasem jak wiecie przychodzi doświadczenie. Tak też było i tym razem. W gimbazie opanowałem do perfekcji puszczanie cichaczy. Lekkie rozszerzenie pośladków na krześle i operowanie zwieraczem miałem opanowane jak nikt inny. Nie jadłem nic szczególnie niezdrowego, więc jelita sobie ulżyły, ja pozbyłem się problemu a przy tym praktycznie nie było nic czuć. W licbazie zaczeły się wycieczki z kumplami na browara, do maka na jakiegoś hamburgera, a najczęściej chodziliśmy do turasa na kebaba. Strasznie mi smakował. Potrafiłem wciągnąc nawet podwójną porcję mięsa. Mój żołądek i jelita nie były tak zachwycone jak kubki smakowe i ciągle mi się odbijało. No ale doświadczenie pozwalało mi wypuścić bezdźwięcznie gazy zarówno górą jak i dołem. Życie płynęło sobie dalej. Puszczałem cichaczem bąki kiedy tylko miałem na to ochotę. W sklepie, w kościele, u rodziny, u znajomych, w szkole, no po prostu wszędzie. Cały czas taktyka była taka sama: #!$%@?ć się, ale nie dać po sobie poznać, że to własnie ja. Miałem to opanowane po mistrzowsku. Jakby była taka dyscyplina olimpijska to z miejsca bym startował i zakładam, że zająłbym wysokie miejsce na podium. W pomieszczeniu śmierdziało, a ja zachowywałem kamienną twarz. Nigdy nikt nie pomyślał, że to własnie ja.
Oświadczamy, że nie mamy nic wspólnego z tym filmem, a przedmioty na nim pokazane nie zostały wyprodukowane przez Solgaz Sp. z o.o. Przestrzegamy przed niekorzystną manipulacją i świadomym internetowym trollingiem
Przychodzi Putin do wróżki i pyta co jego i Rosję czeka w 2015 roku. A wróżka na to że będzie wojna z Polską... Nudy, nudy - odpowiada Putin. To Ty mi więc lepiej powiedz po ile będzie w grudniu euro w Moskwie? A po 5 złotych - odpowiada wróżka .
@sspiderr: i żyj jak karaluch przez kilka lat, później wróć, przejeb kasę i nie miej znowu żadnej perspektywy, wyjedź kolejny raz i juz nie wracaj. Nie maj znajomych innych niż podobne karaluchy, nie niej pasji i hobby... No faktycznie zbawienie :)
Po wczorajszym wpisie odnosnie tego, ze mysle o AMA o tym jak bylem kierowca prostytutki w UK, poradzono mi, aby napisac to jeszcze raz na blogu i #tagujtogowno wraz z dodatkowymi informacjami, bo podobno sposob w jaki to napisalem byl tragiczny, bez tagow i bez detali.
Tutaj macie o co mi chodzi:
Dzisiaj (Sobota 17/01/2014) w okolicach 23 polskiego czasu zrobilbym AMA o tym jak przez rok bylem kierowca prostytutki w UK. Bylo kilka smiesznych akcji (szczegolnie dla mnie), bylo tez kilka nieprzyjemnych (rowniez szczegolnie dla mnie). Jezeli chodzi o weryfikacje: nic oprocz e-maili wymienionych miedzy nami przed rozpoczeniem wspolpracy oraz jeden (od niej) po zakonczeniu z zalami nie jestem w stanie pokazac. W mailach usune daty oraz jakiekolwiek dane mogace bezposrednio zaprowadzic do jej osoby. Siebie nie ukrywam, bo robilem kilka rozdajo i niektore Mirasy i tak mnie znajo. Mimo iz nie rozstalismy sie w przyjacielskiej atmosferze, nie chce jej zaszkodzic w zaden sposob.
źródło: comment_zfh7XWnoqd4jyqcnDkAEPbuOid6MTYw6.jpg
Pobierzźródło: comment_uZaoiPWOmxw9qncOO7ozj8SOfWY2QqTd.jpg
Pobierz