@dudi-dudi: stulejki, przestańcie... Marzycie o takiej kobiecie każdej nocy kiedy walicie konie do pornhuba. To nie wasze zdjęcie, oni takie chcieli bo mają dystans do siebie i mają w pupie wasze jęczenie przegrywow.
#patologiazewsi #zalesie Ja pierd*le!!!! Inaczej ku*wa nie da się tego opisać. Zawiodłem się na ludziach totalnie!!! Jestem wolontariuszem w domu dziecka - (wolontariat wakacyjny), robię to 3 rok. Moja "pomoc" polega na tym, że zajmuje czas jakoś dzieciom w wakacje, głownie chłopakom. Zawsze na ten okres odkładałem tak 3 - 4 tys zł, żeby coś robić z dziećmi. Złożyliśmy razem 2 gokarty, złożyliśmy z chłopakami dla każdego rower, każdy go malował, zabierałem ich do kina. No i wczoraj wziąłem 3 (w wieku 15 - 16 lat) do kina na Jurassic World - oczywiście za wszystko płace. No i zostawiłem auto z nimi na parkingu i poszedłem do bankomatu. Dzisiaj stwierdziłem, że posprzątam w aucie a z auta zniknęło: - Okulary przeciwsłoneczne warte z 300 zł - Powerbank warty 100zł - Pendrive 32GB 100 zł - paczka fajek (których nie palę od kilku lat - w sumie nie wiem czemu je wożę w aucie)
@samuraj24: no niestety, sporo ludzi ma lekki odpowiednik Syndromu Bambi tyle że w stosunku do ludzi. Mam paru znajomych zajmujących się tym tematem zawodowo i po kilku latach pracy według nich wszystkich niestety, ale ciche, dobre, biedne dzieci w DD i innych ośrodkach to mniejszość która dodatkowo jest dalej redukowana przez wpadnięcie w odpowiednie towarzystwo, coś jak w więzieniach.
W żadnym wypadku nie odpuszczaj, jak chcesz przynajmniej spróbować zrobić z
Strajk na UW. Ciekawą koszulę ma dziewoja. TVN nie zjawi się zrobić reportażu nt. propagowania totalitaryzmu w Polsce? #bekazlewactwa #4konserwy #uw #ciekawostki
@swietlowka: Jest o tym znalezisko. Ludki z neuropy twierdzą, że to nic takiego. No kij, że to jest nawiązanie do zbrodniczego ZSRR, a nie do samego komunizmu czy marksizmu - tak, taki mieli argument, że marksizm to nic złego.
Byłem dzisiaj cały dzień na plaży, człowiek fajnie się opalał i kąpał, nagle przyszli jacyś znajomi znajomych, którzy mieli gówniaka. Gościu w ogóle taki typowy beciak xD ciągle się pytał o pozwolenie swojej kobiety. Kiedy ja się dalej opalałem inni faceci poszli się kąpać i tam zostały te 4 karyny. Jakie tam p---------e się zaczęło, a to bachory, a to dzieci, a to ciąża. I to takie gadanie, że ślub trzeba wziąć
@Mirkoszczur: Te 30% to rzeczywiście optymistycznie, chyba już przekroczono na Zachodzie 40%. A do tego dodajmy drugie tyle % średnio udanych bądź nieudanych małżenstw, które po prostu ze sobą trwają, bo tak trzeba, bo strach, bo co ludzie powiedzą... albo mnóstwo małżeństw, gdzie zwyczajnie jedna osoba regularnie zdradza drugą.
@Mirkoszczur: bo śluby to kiedyś wymyślili i nam zaszczepili w łbach ze tak ma być. Ja tak myślałem długo, ze taka jedy kolej rzeczy, ze ślub to jeden z etapów. Tak naprawdę to jeden z wymysłów który trzymał społeczeństwo w ryzach i sprawdzał sie do jakiegoś czasu. Teraz sie juz nie sprawdza. Poza tym czemu ludzie sie zdradzają? Co chwile sie słyszy ze ten z inna, tamta z innym -
Jan Stachniuk (1905-1963), pseud. Stoigniew, był naczelnym ideologiem nacjonalistycznego i neopogańskiego ugrupowania „Zadruga" działającego w Polsce w okresie międzywojennym. Ideologia tego środowiska łączyła w jedną całość nacjonalizm polski i komunizm gospodarczy. „Zadruga" zwalczała wpływy katolicyzmu w społeczeństwie polskim, czym różniła się od znacznej części obozu narodowego. Krytykując większą część nowożytnej kultury polskiej i przeciwstawiając jej prehistoryczną tradycje słowiańską, nie miało to ugrupowanie wiele wspólnego z tradycyjnym polskim konserwatyzmem. Zadrużanie byli też odrębnym ruchem niż niemiecki narodowy socjalizm, krytykowali włoski f-----m. Od komunistów różniła ich (mimo poparcia dla gospodarki centralnie planowanej i panslawizmu geopolitycznego) koncepcja „kulturalizmu" wypracowana przez Jana Stachniuka.
Stachniuk był głównym ideologiem środowiska „Zadrugi", jego idee były rozwijane przez współtowarzyszy i niekiedy radykalizowane. Mimo wczesnego radykalnego nacjonalizmu „Zadrugi" jak i późniejszego „flirtu" z totalitaryzmem komunistycznym spowodowanej swoiście rozumianym pragmatyzmem, Jan Stachniuk uważał totalitaryzm za wypaczenie. Świadczy o tym wydanie przez niego książki pt. „Zagadnienia totalizmu" w roku 1943 czyli w trakcie trwania okupacji hitlerowskiej. Dokonał w niej druzgoczącej krytyki totalitaryzmu w każdej postaci tj. hitleryzmu, stalinizmu, faszyzmu włoskiego i militaryzmu japońskiego. Zjawisko totalitaryzmu traktował on jako chorobę cywilizacji mimo nieskrywanego podziwu dla rozmachu gospodarczego totalitarnych państw. Energia niemieckiego narodu tłumiona — jego zdaniem — przez warunki traktatu wersalskiego znalazła ujście w narodowym socjalizmie. Stary mieszczański restauracjonizm nie był w stanie przeciwstawić się komunizmowi, więc nowy ruch Adolfa Hitlera musiał być ekspansywny i równie totalistyczny jak bolszewizm:
„Sfera przeżyć religijnych, metafizycznych, artystycznych, nauka, życie umysłowe we wszelkich jego przejawach, jak rodzina, zainteresowania indywidualna i społeczne, wszelkie siły, muszą stać się ofiarą wykolejenia totalistycznego".