Wpis z mikrobloga

#patologiazewsi #zalesie Ja pierd*le!!!! Inaczej ku*wa nie da się tego opisać. Zawiodłem się na ludziach totalnie!!!
Jestem wolontariuszem w domu dziecka - (wolontariat wakacyjny), robię to 3 rok. Moja "pomoc" polega na tym, że zajmuje czas jakoś dzieciom w wakacje, głownie chłopakom. Zawsze na ten okres odkładałem tak 3 - 4 tys zł, żeby coś robić z dziećmi. Złożyliśmy razem 2 gokarty, złożyliśmy z chłopakami dla każdego rower, każdy go malował, zabierałem ich do kina. No i wczoraj wziąłem 3 (w wieku 15 - 16 lat) do kina na Jurassic World - oczywiście za wszystko płace. No i zostawiłem auto z nimi na parkingu i poszedłem do bankomatu. Dzisiaj stwierdziłem, że posprzątam w aucie a z auta zniknęło:
- Okulary przeciwsłoneczne warte z 300 zł
- Powerbank warty 100zł
- Pendrive 32GB 100 zł
- paczka fajek (których nie palę od kilku lat - w sumie nie wiem czemu je wożę w aucie)
- zapasowy komplet kluczy do mieszkania (na szczęście tylko do dolnego zamka, bo zawsze tak zamykamy)
Więc co mi radzicie bo mega się zawiodłem.
Wpadłem na taki pomysł bo mieliśmy jeszcze robić w te wakacje 2 gokarty i jechać na survival.
1. Nie przyjeżdżać i mieć w dupie a jak się będą upominać to powiedzieć "podziękujcie chłopakom"
2. Jutro czekać na nich przed szkoła z policją (jak się uda ogarnąć) i zrobić raban.
Dam jeszcze #depresja bo mi w chu... smutno.
  • 11
@samuraj24: no niestety, sporo ludzi ma lekki odpowiednik Syndromu Bambi tyle że w stosunku do ludzi. Mam paru znajomych zajmujących się tym tematem zawodowo i po kilku latach pracy według nich wszystkich niestety, ale ciche, dobre, biedne dzieci w DD i innych ośrodkach to mniejszość która dodatkowo jest dalej redukowana przez wpadnięcie w odpowiednie towarzystwo, coś jak w więzieniach.

W żadnym wypadku nie odpuszczaj, jak chcesz przynajmniej spróbować zrobić z nich
@samuraj24: a zadaj sobie pytanie: skąd ty wiedziałeś, że nie wolno kraść? Na kim się wzorowałeś? Kto cię nauczył co jest dobre a co złe?
W zdecydowanej większości przypadków to rodzice, choć na co dzień nie zdajemy sobie z tego sprawy.

No ich rodzice nie wychowają. A są w tym wieku, kiedy właśnie człowiek jest najbardziej zagubiony. Okazuje się, że ci, którzy wpajają ci piękne wzorce sami mają je totalnie w