Nigdy nie leciałem w samolocie żadną klasą wyższą niż ekonomiczna (no może raz mi zrobili darmowy 'upgrade' do 'premium economy'). Generalnie jedzenie we wszystkich lotach do tej pory wyglądało mniej więcej tak samo albo bardzo podobnie. Danie główne (ziemniaki/ryż/makaron + ryba/mięso/owoce morza), do tego krakers + kawałek sera, bułka + masło (znanej marki, zawsze zamarznięte na kamień), sałatka , deser/owoce i woda w takim śmiesznym kubeczku z wieczkiem (jak w jogurcie).
Oczywiście
Oczywiście























#azylboners #earthporn #ciekawostki #fotografia
źródło: comment_f7Ex4LgagHzTP1JLY4jMKk4GhwffTh5Z.jpg
Pobierz