Rozwala mnie totalnie jak n0rmictwo i p0lki mówią że my przegrywy jesteśmy jacyś toksyczni. To p0lki i n0rmicy wchodzą ze swoimi buciorami i przeszkadzają nam w naszej egzystencji na tagu. Wgl co wam przeszkadza że tutaj się osoby użalają my wam na wasze insta i fb nie wchodzimy i nie męczymy was. Siedzimy sobie spokojnie na tagu a normictwo ciągle albo jakieś prowokacje albo p0lki swoje wysrywy
Znacie jakiś sposób na naprawienie zegaru biologicznego? Przez tą j----ą przerwę świąteczną chodzę spać o 9 rano i wstaje o 19 xD #przegryw #pytanie #kiciochpyta #zegarbiologiczny
#anonimowemirkowyznania Chyba najgorzej jest być takim pół-przegrywem. Oczywiście to tylko nomenklatura, bo przegrywasz w ciągu dalszym, ale odbiegasz od piwnicznego archetypu przegrywa. R----ć nie ruchasz, masz tych 2/3 znajomych i policzalne na palcach jednej ręki okazje do socjalizacji w ciągu roku, normalnie pracujesz ale klepiesz biedę jak wszyscy etc etc. No w sumie taki zwyczajny przegryw z bonusem w postaci porannego wstawania, gdzie twoje trudy i tak nie wystarczają na wyniesienie Cię na orbitę normizmu xD
Udaje mi się poznawać dziewczyny, sometimes. Nie bez powodu stwierdziłem na początku, że najgorzej być takim duchem zawieszonym między dwoma światami - okazje do zapoznań mam, tylko nie wynika z tego nic, oprócz rozczarowania. Już chyba 3-4 razy powtórzył się pewien schemat, który mnie szczególnie dobija i sprawia, że czuję się jak g---o.
Znajomi z grupy z mojej uczelni w Warszawie, z którymi udało mi się nawiązać jako taki kontakt (biorąc pod uwagę, że jestem nieobytym w świecie piwniczakiem, a oni mają życie społeczne) zaprosili do Polski studentkę z Włoch Flavię (z ryja 10/10). Zostałem zaproszony do knajpy na zapoznawcze p--o, ochoczo się zgodziłem zupełnie zapominając, że mój angielski to koszmar i zaledwie ledwie dukam. Byłem tak zaaferowany tym, iż potem opowiem mamie, że mam koleżankę z Włoch, że o tym zapomniałem. Zapomniałem nawet zaopatrzyć się u mamy w pieniądze i miałem tylko 9 zł na jedno najtańsze p--o.
W końcu znalazłem knajpę (pytając się ludzi, bo Google Maps zamordowałoby mój "socjalny" pakiet danych mobilnych). Wchodzę z przestrachem, bo knajpy widywałem raczej tylko na filmach i widzę jak mnie wołają do stołu. Pomiędzy Tomkiem a Ewą siedziała Flavia - super c---i, z ryja 10/10 - w końcu Włoszka. Zupełnie straciłem pewność siebie, a jak usłyszałem, że gadają po angielsku to zmroził mnie strach, ale już nie mogłem uciec. Poczułem się, że wszyscy czekają aż coś powiem, więc zwróciłem się do Flavii, pilnując się aby nie patrzeć w jej dekolt i pytam ją "WHO YOU?". Jednocześnie wypowiadając te słowa, moja gęba na dźwięk "chu-ju" automatycznie zrobiła tak zwanego "banana", poczułem się niezręcznie, na twarzy Flavii pojawił się grymas pytania, a na twarzach znajomych Polaków jedno wielkie zażenowanie. Wciąż myślałem, że ją obraziłem więc pogrążyłem się jeszcze bardziej odzywając się "SORY JU NOT A DIK, SORY IS MAJ MISTEJK". Na twarzy Flavii jeszcze większa dezorientacja, a ja jednym tchem mówię do polskich znajomych "Ja nie do niej, że ona c--j" i już ostatecznie się pogrążyłem: "Jak się spytać aby coś o sobie powiedziała?". Do tego w jednej sekundzie zdążyłem się spocić jak mysz, jestem otyły więc spoceniu towarzyszył smród. Na nieszczęście nikt nie raczył mi pomóc (chyba zmroził ich szok), więc czując że robi mi się słabo, jednocześnie ocierając strugi potu ze skroni, dukam dalej: "AJ EM FROM STUDENTS GRUP CZUGEDER yyyyy (patrzę po maksymalnie zażenowanych znajomych i pokazuję ich ręką) TIS AR MAJ FRENDS ALL yyyy AJ LAJK DE KOMPUTER FINGS yyyy END yyyy A BIR? MEJBI A BIR?" Pytam półprzytomny, bo wydało mi się, że wypada jej postawić p--o (taaa za moje 9 zł xD). Flavia już rozbawiona moim zażenowaniem coś odpowiedziała pokazując na pełny kufel przed sobą.
A może byśmy organizowali takie spotkania na trening wychodzenia z przegrywu. 1 spotkanie polegało by na tym, że usiedlibyśmy se na jakimś murku czy czymś z dobrym piciem i tak siedzieli. Zadanie polegałoby na tym, żeby tylko ze sobą siedzieć i pić dobre picie przez godzinę. Nie wolno się odezwać. Wtedy jakby zdjęty jest ciężar gadania i mogłoby być to dobre na 1 krok. Po godzinie każdy wraca skąd przyszedł i potem na kolejnym kolejna misja.
Chłop już w domu po spierdotripie gra w csa 1.6 nikogo nie było na szczęście i sobie spokojnie muzyki słuchałem paląc fajki. Chłop chwile pogra i pewnie pójdzie spać śmiechu warte… #przegryw #cs16 #sylwesterzwykopem
Chłop wrócił z roboty. Mam 23 lata, za rok o tej samej porze albo będe żył jak normalny człowiek albo zakończę swoją egzystencję. To ważny rok, depresja weszła na najwyższy poziom, spotkałem pewną osobę na której mi zależy i zależało (8 lat minęło odkąd ją poznałem jbc) i moje życie legło w gruzach. Albo zrobię to co trzeba i zacznę żyć albo zakończę egzystencję z honorem i godnością. Życzę wam Panowie żebyście
@WerwoIf: Chcę powalczyć, nigdy nie odejdę bo za dużo to miejsce dla mnie znaczy. Jeśli mi się nie uda to an hero będzie jedyną opcją żeby umrzeć z godnością i tylko tak opuszczę to miejsce. A opuszczanie w poście to tak w przenośni dałem, bo prawda jest taka że psychike mamy już zrytą do końca życia. Może jakoś da się z tego pozornie wyjść ale zdrowi to my już nigdy
Życzę wam żebyście byli sobą, żebyście odnaleźli jakiś cel w życiu i w nim się spawdzali żebyście nie odpuszczali. Ja jako 36 lvl straciłem w życiu bo bałem się robić co chciałem. Chcecie założyć kanał na youtube o swoich hobby, to zróbcie to. Będę pierwszym co was zaobserwuje, bo sam nie miałem odwagi to zrobić. Wiek to tylko liczba i realizujcie swoje hobby. Ja sam jestem tchórzem i nie zrobię tego ehh
Kurde, jak byłem dzieckiem to fascynowały mnie fajerwerki, wydawało mi się to czymś pięknym. A teraz jestem już starym zgorzkniałym chujem. W dupie se te petardy zdetonujcie, normiki #przegryw
W końcu poszłem i ciocia się mnie pytała czy ja kiedyś pokaże jakaś dziewczynę jak mam a ja jej powiedziałem ze nie mam. I ciocia się patrzy na moich rodziców a oni ze mam jeszcze czas i znajdę. Ehh poczułem zażenowanie. Ale przynajmniej jedzonko dobre. Śmiechu warte… ( ͡°ʖ̯͡°) #przegryw #jedzenie #jedzzwykopem #sylwesterzwykopem