kojarzy ktoś z Was takie dziwactwo wielu osób, że nie można przy nich nawet sie szczerze wypowiedzieć o swoich słabościach, wytłumaczyć sie dlaczego robi sie coś tak a nie inaczej albo sądzi na jakiś temat
ostatnio cały czas takie coś mam i z racji tego, że dość dużo lubie gadać o życiu, ogólnie o życiowych problemach i potencjalnych ich rozwiązaniach, to w większości przypadków rozmów musze k---a milczeć, bo od razu jak tylko coś wspomne na tego typu tematy to jestem o---------y, że "smuce", "zamulam" i ogólnie że trzeba sie "cieszyć życiem", bo tak taki przesadny optymizm i niedopuszczanie krytycyzmu to jest moim zdaniem totalne zamykanie drogi do wspólnego porozumienia i rozwiązywania problemów między ludźmi
a potem jak milcze to tylko pytania typu "co sie nie odzywasz", "gadaj coś"
@ropemaxxer: z tymi niepozornymi samobójcami to ja zauważyłem, że taki chłop większość życia leciał na wyjebce i patencie jak to normik, a jak przycisnęła jakaś krytyczna sytuacja to ten, nie znając całkowicie mechanizmów takich sytuacji i stresów (w przeciwieństwie do zahartowanego w boju przegrywa), to po prostu dość szybko i sprawnie sie decyduje na samobója - najgorszą opcje w tym wszystkim dla mnie najgorsze są potem te wszystkie płacze i
@superTERKA: z drugiej strony jak taki przegryw nie ma sie izolowac, kiedy np z uwagi na różne traumy doświadczone w dzieciństwie stał sie jednostką słabą bojącą sie "wyjsc do ludzi" ehh
Niestety moj wpis spadl, wiec napisze jeszcze raz, chociaz w troche bardziej kulturalny sposob, incele zrobcie swoja stronke, gdzie tam będziecie wylewac swoje gorzkie zale, a tag zostawcie dla prawdziwych przegrywow, ktorzy maja prawdziwe klopoty, jak problemy rodzinne, depresje, czy niepelnosprawnosc, nie dla inceli na tagu #przegryw
W sumie czytając ba wiki na temat inceli, stwierdzilem, ze bede sie teraz typowo do nich odnosic, bo prawdziwy przegryw to nie ten, który nie dba o siebie, smierdzi, i ma przetłuszczone dlugie wlosy (incel) tylko taki, ktory ma klopoty rodzinne, roznego rodzaju choroby, i tym podobne. Witam rowniez @AntemuralePrzegrywitatis szybko wrociles #przegryw
@kasperski113: zgadzam się w 100 procentach k---a p------ą cały czas tylko o jakiś Julkach hipergamii itp niewiedzą jak to jest mieć prawdziwe problemy.
@PenisNAsterydach: zwłaszcza, że często opisują normalne rodziny, dzeciństwo, a człowiek ze starym alkoholikiem i długami po starych, który jakąś ogarnął sobie życie i ma żonę jest wygrywem xD
Ehh chłop jakby był wilkiem to od razu by został wykluczony ze stada i pozostawiony niedźwiedziom na pożarcie. Normickie wilki nie mogłyby zaakceptować puppyfacea, rzadkiego futerka, krótkiego ogonka i cofniętego pyszczka.
Masz silne wrodzone choroby? Codziennie jedyne co czujesz to ból i musisz przykładać do wszystkiego 20 razy więcej wysiłku niż każdy inny człowiek na końcu rzygając i mdlejąc? Masz problemy psychiczne i urodziłeś się w patologicznej biednej i toksycznej rodzinie? Od dziecka musiałeś walczyć o przetrwanie? Straciłeś jakikolwiek sens życia? Nie masz nikogo z kim mógłbyś chociażby pogadać a wszyscy wokół ci dowalaja? Mimo to walczysz w tym życiu jak p#pierd*lony Pamiętaj
@LonNon: Ty też możesz się zmienić. Nawet nie wiesz jaką wartość ma upadek na sam dół, jaką empatie wtedy się zyskuje i ogląd świata. "Mogłaś być już na dnie". Ale dla was to za trudne, wolicie żyć w błogiej nieświadomości. Po co to p---------e, jeżeli chcesz pomóc - naprawdę pomóc - to są inne sposoby, o wiele lepsze niż wysrywanie takich pseudo motywacyjnych gadek. Jesteś parszywym trollem, obrzydliwym i nędznym;
@mentalcel: @nocny-mirek: nie ma co się spierać co ważniejsze w sumie, po prostu trzeba mieć wszystko na odpowiednim poziomie, jeden czynnik poniżej wymaganego poziomu = It's over.
Chciałbym mieć psychę taką jak w gimbazie wszystkich jechałem równo byłem męski dominujący chętnie rywalizowałem ćwiczyłem na siłce fajnie wyglądałem codziennie se śmieszkowałem z dziewczynami przytulałem się z nimi na przywitanie ehhh Co się stało ze mną k---a 20kg nadwagi i lekka fobia społeczna oraz depresja w wieku 21 lat...I boję się z babami gadać bo nie wiem o czym od liceum tylko z facetami j--------e. Kurrrłaaa
Kur33wa mać już 21 lat na karku czaicie 3 lata temu 18 miałem a 6 lat temu 15 Co za starość japier33le Trzeba się szykować do trumny Tak dziś patrzę pod zawodówką gnojki dzieciaki 16,17 lat se chodzą cieszą się szlugi jaraja śmieją w grupkach ehhh Czas tak zap44dala dżizzes nawet nie wiem kiedy
Bylibyście w stanie być w związku z ukrainką? Nawet gdyby była ładna to ja chyba nie dał bym rady z powodu tego z-------o akcentu. Miałem ukrainkę w robocie to uszy więdły od tego ruskiego zaciągania.
@prerogatywa: Tak jakby polki nie były. Z tym że dla Ukrainki często wystarczy jak nieźle zarabiasz a dla polki musi być pakiet kasa+morda bo ona nie będzie się zniżać do takiego poziomu.
Przeglądam sobie zdjęcia i jest tam pełno mnie samego z bandą dzieciaków. Radosnego i uśmiechniętego. Wtedy jeszcze z w miarę ładną dziecięcą twarzyczką. Aż mi się przypomniało jak się latało od rana do wieczora po drzewach, lasach, łąkach, na bosaka koło domu, grało w piłe, chowanego, berka, zbijaka. Jak zjeżdżalo się z górki na tyłku. Jak codziennie miało się zielone kolana. Kiedyś to było. Teraz jest coraz gorzej. Samotność, robota, komputer, brak
Jakbym kiedyś był taki inteligentny i odważny jak teraz to bym mógł mieć fajne d--y.Pamiętam te czasy gdzie dziewczyny same zagadywaly do mnie a ja byłem nieśmiały i się wstydziłem, a teraz jak mam odwagę to one się wstydzą.To były inne czasy jechało się do innej wsi rowerami z kolega i różowe same za nami jeździły a teraz te social media tak to wszystko zniszczyło.Mama mi powiedziała, że mogę mieć każdą, bo
@Kodzirasek: ja kiedyś byłem bardziej skory do podejmowania jakichś stresujących i ryzykowanych rzeczy, spiździałem trochę na starość, ale za to rozwijałem się na różnych polach.
ostatnio cały czas takie coś mam i z racji tego, że dość dużo lubie gadać o życiu, ogólnie o życiowych problemach i potencjalnych ich rozwiązaniach, to w większości przypadków rozmów musze k---a milczeć, bo od razu jak tylko coś wspomne na tego typu tematy to jestem o---------y, że "smuce", "zamulam" i ogólnie że trzeba sie "cieszyć życiem", bo tak
taki przesadny optymizm i niedopuszczanie krytycyzmu to jest moim zdaniem totalne zamykanie drogi do wspólnego porozumienia i rozwiązywania problemów między ludźmi
a potem jak milcze to tylko pytania typu "co sie nie odzywasz", "gadaj coś"
w tym wszystkim dla mnie najgorsze są potem te wszystkie płacze i