Zauważyliście, że jak różowa żali się na samotność, to normictwo nie napisze jej, żeby wzięła się za siebie? Nawet jak napisze, że ma dużo osób, które się nią interesują, to i tak będą jej współczuć. A u niej wzięcie się za siebie odmieniłoby jej życie. Jak brzydki przegryw napisze, że jest samotny, bo zawsze był ignorowany i nie ma do kogo się odezwać, to od razu wyśmieją go. Każą mu pobiegać, serki
@Ignite: Owszem. Zastanawiam się jednak, czy to tylko kwestia tego słynnego spermiarstwa, czy naprawdę w społeczeństwie jest aż tylu ignorantów, którym tłukło się za młodu komunały, że to niby różowe mają w życiu trudniej i oni nadal bezrefleksyjnie w to wierzą.
Mimo wielu dni piwniczenia i rozpoczęcia kolejnej dekady mojego żywota rok 2021 całkiem udany: - zacząłem intensywniej zgłębiać tematy, w których chciałem się rozwinąć, i się udało, - odkryłem, że bardzo relaksuje mnie teatr, i byłem w ciągu roku na około 30 spektaklach - to chyba więcej niż przez ostatnich 10 lat razem wziętych, - opublikowałem artykuł w punktowanym czasopiśmie i zacząłem pisać kolejny, który być może przerodzi się w książkę, - dostałem awans i podwyżkę
To wszystko marność.. życie, świat.. To wszystko jest kruche, niepewne. Tak wiele może się z----ć, wszystko prowadzi do entropii. K---a.. Kulwa mać! Dlaczego nie jestem tak głupi jakbym chciał? Dlaczego muszę widzieć i rozumieć marnośc tego świata? Znajomi cieszą pieniedzmi,imprezują i są szczęśliwi. Szczęśliwi k---a. A ja? Jako głupek też bym się cieszył takim pieniądzem, imprezą. ALe nie.. Ja muszę k---a rozumieć marnośc świata. Muszę rozumieć że hajs to kwałek papaierka, papierka który zniewala.
@depresyjnydziad: Trochę niekoherentna wypowiedź. Wszystko niby marność, ale znajdujesz wartość w miłości i relacji? Zaniepokoję cię jeszcze bardziej - to także iluzoryczne. Wbrew wszystkiem wyobrażeniom na temat hedonizmu, a także trochę w jego obronie powiem, że ów hedonista nie musi być wcale głupi czy tępy, po prostu może cechować się ignorancją wobec ww. trosk egzystencjalnych i/lub odrzucać je w imię przyjemności, rozkoszy czy innych podobnych.
@depresyjnydziad: ja chciałbym, żeby już stwórca mnie stąd zabrał, niech da nawet jakąś chorobe, byleby samemu nie musieć sie o-----ć i potem lament, że samobój i to było niepotrzebne
i też mam poryty leb psychotropami, to tak zmienia człowieka, że sie dopiero po pewnym czasie człowiek orientuje jakim gównem sie stał a kim był wcześniej
Chwilę po zwaleniu sobie konia stara mi zagląda do pokoju żeby zapytać, czy to ja się tak wydzieram czy mój brat w swoim pokoju (to on się darł). K---a, jakiego miałem j------o farta, że zacząłem masturbację odpowiednio wcześnie i mój o----m nie zsynchronizował się w czasie z zaglądnięciem starej do pokoju. Stara jest oczywiście głupia, jak na starą przystało i musiała łbem zaglądać do mojego pokoju żeby zlokalizować źródło dźwięku, które nie
Koleżanka powiedziała, że nie mogę sobie nikogo znaleźć bo wyglądam jak bezdomny oraz jestem „życiowo nieporadny”. Mam 32 lata, wynajmuję mieszkanie. Broda (co miesiąc przycinam), włosy (co 2 miesiące fryzjer), co pół roku dentysta (lekkie ubytki a czasami tylko kontrola). Nie śmierdzę, nie chleję, wysławiam się jak człowiek, zarabiam powyżej średniej - ale dla odklejonej od rzeczywistości księżniczki to za mało.
@AnonimoweMirkoWyznania: przypomniałes mi tego mema , że przegryw kupuje garnitur za 3000 zł , krawat za 800 , koszule za 600 , idzie do fryzjera , ma zegarek za pare tysi i przychodzi chad ubrany byle jak wszystko pomięte , nawet się zbytnio nie mył bo mu sie nie chciało a wszystkie laski i tak lgneły do niego XDDD
Wstajesz do kołchozu. Ciemno. Wracasz z kołchozu do domu. Ciemno. Uświadamiasz sobie że te minimum 8h spędzonych w pracy tak naprawdę wystarczy Ci na czynsz, rachunki i marnej jakości jedzenie oraz artykuły domowe. Zero rozrywki bo za co? Zero wykazdów bo za co i kiedy jak trzeba pracować żeby coś do gara włożyć? Zero znajomych bo nie masz dla nich czasu i chcesz najzwyczajniej w świecie odpocząć. Zero kobiet bo ktoś taki
Nawet jakbym znalazł szarą myszkę to i tak nic by nie dało. Cenię sobie swoją przestrzeń i nawet jak mieszkam w piwnicy to na pietrze jak jest matka z konkubentem to psycha siada a co dopiero mieszkać z kimś razem i jeszcze wychowywać potomstwo które odzedziczy traumy rodziców a na wsi będzie gnębione. Wiem że pokusa posiadania w łóżku artefaktu jest duża ale zastanówcie się czy chcielibyście z kimkolwiek mieszkać pod jednym
Dobra w 2022 mocno pracuje nad sobą i staram się coś zmienić w swoim życiu a jak nie to samobój bo już nie dam rady żyć tak jak żyje. Wszystko albo nic #depresja #przegryw
@budep: no to u mnie podobnie. Ja muszę na bank wznowić terapie, przestać chlac, zmienić pracę, sporo tego jest. Ale jak nie teraz to już nigdy, bo prawie trzydziestka na karku
jakies normiki znowu zaspamiły wykop jakims teleskopem, odpowiednie tagi trafiły na czarno, co mnie obchodzi jakiś teleskop co wróci na ziemie za pierdyliard lat jak dawno bede w grobie ehhhh #przegryw
Przypomniała mi sie śmierć mojego chomika (Chipek) do której razem z moim przyjacielem się przyczyniłem. Mieliśmy wtedy z 13 lat, w tv leciało pełno reklam zabawek dla dzieci, w tym sławny w tamtych czasach Action Man. W jednej z owych reklam był motyw gdzie gówniaki zrzucają Action Mana z balkonu, a temu otwiera się spadochron i miękko ląduje na trawie. Wtedy w głowie urodził się świetny pomysł, aby uczynić z Chipka pierwszego
Niedawno odszedł mój najlepszy kompan, kitku. Był ze mną 18 lat przy czym ostatnie 2 atakował go rak. Za gówniarza go dostałem, wzięliśmy ze schroniska, więc w świecie kotów był na takim samym poziomie społecznym jak ja w ówczesnej szkole. Bardzo się zakumplowaliśmy, więc kitku był dobrze traktowany i miał szczęśliwe życie. Zawsze siedział ze mną w pokoju i wszędzie za mną chodził. Jak wracałem z gimby, w której młodociane p0lki codziennie
Może jestem jestem psychiczny. Tak, piszcie, że jestem psychniczny.. No, ale k---a nawet nie jestem w stanie oglądać filmów. Wszędzie jakieś relacje ludzkie. Takie zwyczajne życie w społeczeństwie, a jednocześnie tak nierealne dla człowieczka mego pokroju. Nie strzymie tego zaraz
Jak brzydki przegryw napisze, że jest samotny, bo zawsze był ignorowany i nie ma do kogo się odezwać, to od razu wyśmieją go. Każą mu pobiegać, serki