Wpis z mikrobloga

Są tu jacyś koledzy z fobią społeczną?

A może byśmy organizowali takie spotkania na trening wychodzenia z przegrywu. 1 spotkanie polegało by na tym, że usiedlibyśmy se na jakimś murku czy czymś z dobrym piciem i tak siedzieli. Zadanie polegałoby na tym, żeby tylko ze sobą siedzieć i pić dobre picie przez godzinę. Nie wolno się odezwać. Wtedy jakby zdjęty jest ciężar gadania i mogłoby być to dobre na 1 krok.
Po godzinie każdy wraca skąd przyszedł i potem na kolejnym kolejna misja.

Co sądzicie?

#przegryw
  • 11