A może byśmy organizowali takie spotkania na trening wychodzenia z przegrywu. 1 spotkanie polegało by na tym, że usiedlibyśmy se na jakimś murku czy czymś z dobrym piciem i tak siedzieli. Zadanie polegałoby na tym, żeby tylko ze sobą siedzieć i pić dobre picie przez godzinę. Nie wolno się odezwać. Wtedy jakby zdjęty jest ciężar gadania i mogłoby być to dobre na 1 krok. Po godzinie każdy wraca skąd przyszedł i potem na kolejnym kolejna misja.
@mistyk-gehenny: @Wogybogy: @ikimrdbeietocytynal: nie ma się co przejmować, za pierwszym razem jak zadzwoniłem to odczuwałem mega stres i presje, już za drugim razem jak zadzwoniłem było całkiem okej
A może byśmy organizowali takie spotkania na trening wychodzenia z przegrywu. 1 spotkanie polegało by na tym, że usiedlibyśmy se na jakimś murku czy czymś z dobrym piciem i tak siedzieli. Zadanie polegałoby na tym, żeby tylko ze sobą siedzieć i pić dobre picie przez godzinę. Nie wolno się odezwać. Wtedy jakby zdjęty jest ciężar gadania i mogłoby być to dobre na 1 krok.
Po godzinie każdy wraca skąd przyszedł i potem na kolejnym kolejna misja.
Co sądzicie?
#przegryw
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
tylko ze ja bez dynaminy, trochę autystyczny
Komentarz usunięty przez moderatora