@Patrycja89 nie przejmuj się, jesteś z powiatowego miasta? Zarejestruj się w urzędzie pracy i szukaj pracę na własną rękę, teraz najważniejsze żebyś działała a nie się zasmucala
Chłopak został zamordowany przez współlokatora, poćwiartowany i zakopany w walizce w parku. Był jedynym żywicielem rodziny - pomagał schorowanej matce - zebrano póki co 40k.
Inny gagatek wkręcił się samolotem bojowym w ziemie, Bogu dzięki, że nikogo nie zabrał ze sobą na drugą stronę, dziecko dostanie pokaźną rentę wojskową, żona lekarka - zebrano 2.3mln zł.
Przez długie lata relacje z kuzynką były jedyną rzeczą (oprócz pracy w kołchozie), które dawały mi poczucie namiastki jakiejś normalności. Niestety, od połowy roku zaczął się ciąg maratonów w robocie. Stres jaki towarzyszy mi pracy jedynie sprawił, że popadłem w większy alkoholizm. Widząc swoje paskudne odbicie w lustrze, czyli czterdziestoletniego nieudacznika, z ciągotami do znajdywania złudnego szczęścia na dnie puszki piwa odbierał mi odwagę, by się skonstatować z resztą rodziny. Dzisiaj jednak
Smutna jest historia tego poćwiartowanego 31-letniego Mateusza. Troche przypomina niektórych z tagu #przegryw - chłopak z biednej rodziny wiejskiej, troche pato - gnębiony w szkole - spora wada wzroku - nie umiał się bić - po szkole wyjechał pracować do Słupska
gdy jade autem albo siedze samotnie po robocie, to lubie zagłuszać tą pustkę mnie otaczającą muzyką sluchu najlepszego to nie mam - w dziecinstwie wielokrotnie przechodziłem zapalenie ucha środkowego, rodzice nie wiedzieli jak leczyć, a rodzinny lekarz zapisywał zwykłe krople do uszu i watę w dziurę. gdy lata później wypomniałem matce, czemu nie poszła ze mną do innego lekarza (aniżeli do łykającego pediatry, który miał w okolicy monopol na leczenie - kto uczęszczał
@grap32: duży niedosłuch masz? ja w tym roku miałem zapalenie ucha środkowego i mi poleciał słuch na tym uchu, nie chciała mi baba medycyny pracy podbić xD
@grap32: U mnie w rodzinie też ciągną się choroby uszu. Szczęśliwie mnie to nie dotknęło na razie. Babcia ma aparat słuchowy i jest dużo lepiej. Dużo mniej szumów i stukanie w głowie. Bo normalnie to jakby jakaś maszyna cały czas pracowała.
#przegryw Tych świąt nie lubie, tyle że wolne i będzie szczupak jedzony to fajnie, ale tak to to atmosfera dziadoska, nazjeżdża się wszystkich naokoło tylko i harmonie burzą.
Drugą noc już płaczę ale trzeba brać odpowiedzialność za swoje głupie czyny i wreszcie dorosnąć. Emocje zdają się bardzo powoli ale jednak opadać i wraca racjonalna ocena. Potrzebuje czasu żeby rany się zabliźniły ale wyjdę z tego ubogacony i mądrzejszy. Może kiedyś będę lepszym człowiekiem.
Konto tutaj zachowam na pamiątkę a aktywność będzie minimalna. Obiecałem dostarczyć dawno temu dla wykopków dowody że wyjdę na ludzi i zamierzam dotrzymać słowa. #przegryw
Trudno tak z dnia na dzień odstawić przeglądanie wykopu. Daje mi to iluzje przebywania w gronie osób które lepiej lub gorzej ale jednak kojarzę a z drugiej strony treści tu zamieszczane które z konieczności czytam dewastują mnie psychicznie. Brakuje lepszej alternatywy albo czegoś zupełnie innego. Pomimo problemów nadzieja nie umarła i jestem wręcz pewny że w przyszłym roku uda mi się uwolnić z tych wnyków które nie pozwalają mi na nic od
#przegryw