Rynek nieruchomości tak katastrofalnie się załamie w całej Europie, że mieszkania za 15-20 lat spadną o kilkadziesiąt procent.
Nie ma takiej możliwości żeby przy tak śmiesznie niskiej demografii i coraz większym trendzie spadkowym zachować aktualny popyt, nawet w największych miastach. Nie dość że młodych ludzi będzie o wiele mniej, to jeszcze wzrośnie odsetek dziedziczacych po dziadkach (pokolenie PRL które dostawało mieszkania za grosze)
Migracja w żadnym stopniu nie załata dziury demograficznej, nawet
Nie ma takiej możliwości żeby przy tak śmiesznie niskiej demografii i coraz większym trendzie spadkowym zachować aktualny popyt, nawet w największych miastach. Nie dość że młodych ludzi będzie o wiele mniej, to jeszcze wzrośnie odsetek dziedziczacych po dziadkach (pokolenie PRL które dostawało mieszkania za grosze)
Migracja w żadnym stopniu nie załata dziury demograficznej, nawet
Przekonała mnie. Rzucam etat i zaczynam zarabiać telefonem.