kiedy mój tato się goli, zawsze zostawia sobie wąs na "hitlera", wychodzi z łazienki z lewą ręką ułożoną wzdłuż ciała, prawą uniesioną do góry i krzyczy eins zwei drei jude verboten obersturmbannführer, bo to są jedyne niemieckie słowa jakie zna. mama to się tak wtedy chichra i mówi do niego idź ty głupi zgul ten wąs. tym miłym akcentem rozpoczynamy obiad. mama układa talerze na stole i zaparza sagę, a
powodzenia
powodzenia