Dziś szczęśliwy dzień, gdyż już jutro o 13tej będę w mieszkaniu w Krakowie. Czekałam na ten dzień od kilku lat. Gdy w końcu będę miała miejsce, które nazwę domem. Od 14stego roku życia się tułałam ciągle po znajomych, bliskich i tak dalej.
Teraz będę mogła w końcu mieć miejsce w którym będę czuć się dobrze, bezpiecznie i będę mogła w Nim stworzyć wszystko po swojemu. Poukładam przyprawy jak będę chcieć. Będę wstawać o której chcę w dzień wolny. Będę mogła nic nie robić cały dzień. Będę mogła gotować w nocy. Jeść co będę chcieć i ile będę chcieć. Po prostu będę żyć po swojemu.
Jutro to chyba się popłaczę ze szczęścia, jak usiądę na balkonie i po prostu zrozumiem, że się udało zamieszkać w tym mieście, że udało się dożyć momentu w którym po prostu zaczynam coś swojego.
"Tymczasem w Warszawie..na jednym z boisk spotykają się Polacy, Ukraińcy i Białorusini..by razem poharatać w gałę.
Wtem pojawia się patrol 'Sebixów Wyklętych' i..zresztą, zobaczcie sami.."
https://twitter.com/michaljadczak/status/1565632156302544896