352528,48 - 17,24 = 352511,24
Dzisiaj znowu trochę zaspałem i znowu trochę mi się nie chciało… ale przemogłem niechcicę i nawet jakoś dało się nieco przebiec. Tym bardziej, że to najprawdopodobniej ostatnia moja poranna nadmorska przebieżka (╯︵╰,)
Wbrew zapowiedziom – pogoda przepiękna. Słońce na niemal bezchmurnym niebie, lekki wiatr od lądu i dzięki temu mimo 14°C było przyjemnie i cieplutko. Żal, że nie złapałem wschodu Słońca - było nie balangować ¯_(ツ)_/¯ Nie zmienia to faktu, że startując o 6:30
Dzisiaj znowu trochę zaspałem i znowu trochę mi się nie chciało… ale przemogłem niechcicę i nawet jakoś dało się nieco przebiec. Tym bardziej, że to najprawdopodobniej ostatnia moja poranna nadmorska przebieżka (╯︵╰,)
Wbrew zapowiedziom – pogoda przepiękna. Słońce na niemal bezchmurnym niebie, lekki wiatr od lądu i dzięki temu mimo 14°C było przyjemnie i cieplutko. Żal, że nie złapałem wschodu Słońca - było nie balangować ¯_(ツ)_/¯ Nie zmienia to faktu, że startując o 6:30

















Po niedzielnej wycieczce oraz całym dniu w nogach lekkie zmęczenie, bardzo spokojna dyszka wpadła, dziś wolne zrobię od biegania (basen ew. siłownia) by jutro trochę inter Wały robić ^-^
#sztafeta #ruszmiasto
Wpis