Czasem jak dyskutuję z matką na jakiś poważny temat, np. jak demografia i saldo oraz rozkład płci w migracji wpływa na szanse znalezienia dziewczyny przeze mnie jako osoby z niżu demograficznego, to używa tego kretyńskiego argumentu i w takim drwiącym tonie, a mianowicie, że kiedyś poznam kogoś w jakimś losowym miejscu, strzeli mnie strzała amora (sic!), zakocham się, będę mieć dom oraz dzieci i zmienię zdanie. Nie wiem jak w tym kretyńskim
- Garztam
- dzikop
- konto usunięte
- konto usunięte
- mienskoduszone
- +55 innych
@error4O4: W mieście jest ZNACZNIE wyższy poziom konkurencji. Byłem i tu i tu i widziałem różnicę. W wielkich miastach jest owszem więcej młodych kobiet, ale też i więcej egzotycznych erazmusów i zagraniczniaków, uchodzących w opinii większości p0lek za bardziej atrakcyjnych od przeciętnego Polaka. Do tego znaczna część p0lek w wielkich metropoliach wyjechała tam żeby uciec z wiejskiego zadupia, więc jak powiesz jej że też jesteś ze wsi to twoja wartość w
#p0lka #blackpill #incel #przegryw
Trzeba jednak brać poprawkę na fakt że część facetów nie pragnie monogamicznej relacji, a część różowych to odpad z którym mało kto chce się wiązać. Należy również pamiętać że wśród mężczyzn brak partnerki jest w pewnym stopniu
@ehhcokolwiek: racja, poziom desperacji jest masakryczny. Mimo to są kobiety które i tak nigdy nie znajdą partnera ze względu na absurdalne wymagania, lub po prostu brak chęci posiadania stałego partnera bo woli do śmierci jeździć na karuzeli.