W nawiązaniu do wpisu sprzed prawie 7 miesięcy: po całej serii zwrotów akcji: licytacjach komorniczych, bitwach z sądami, pertraktacjami z syndykiem oraz gonitwą po kredyt, stałem się ostatecznie właścicielem wymarzonego domu. Dla krzewienia wiedzy w internecie, postanowiłem opisać jak przebiegały te perypetie, bo może ktoś z was będzie także próbował kupić nieruchomość przez licytacje komornicze i / lub na przetargach u syndyka. Niestety wyszła dość długa lektura, którą musiałem rozbić na
@qwarqq: druga licytacja nieruchomości to 2/3 ceny a nie 50%. Przepisy o eksmisjach lokatorów i odszkodowaniach od samorządów też już zdążyły się zmienić.
Zanim zelektryfikowano węzeł krakowski elektryczne pociągi kursowały już z Krakowa do Wieliczki. Były to jednak wagony akumulatorowe typu Wittfeld. Wagony takie w liczbie 178 zamówiły pruskie koleje państwowe w latach 1907-14 do obsługi słabo obciążonych linii bocznych. W latach 1919-21 18 takich pojazdów trafiło do Polski w ramach reparacji wojennych. Jeden z nich był z początkiem lat 20-tych testowany właśnie na trasie do Wieliczki. Ostatecznie jednak wszystkie trafiły do obsługi linii
@betterbeworthit: @czeburashka: Moja babcia powiedziałaby, że to jest "przedwojenna uroda". Mogłabyś w filmach grać łączniczkę w powstaniu albo pannę z dobrego domu piszącą listy do swojego żołnierza ( ͡°͜ʖ͡°) Dużo siły i zdrowia.
Mamy do rozdania 1000 rolek folii stretch, którą ze względu na brak ofoliowania nie możemy sprzedać Aby miec szanse na wygrana, wystarczy zaplusowac ten wpis #rozdajo
@kselajt: Jestem już stary, i straszenie oblężoną twierdzą na mnie kompletnie nie działa.
Chcę żyć w miarę dostatnio, z tego co zapracowałem, w kraju, który nie jest moim wrogiem. Niestety istniejący trend gnojenia każdego, kto ciężko pracuje i dużo zarabia, nabiera jedynie rozpędu, więc jeśli się nie odwróci, pewnie się wyniosę.
Ciekawostka: Od kilku dni internet obiega zdjęcie smutnej małej sówki, która rzekomo utraciła dom podczas prac na mierzei wiślanej.
Tak się składa, że dokładnie tego samego zdjęcia użyłem kilka tygodni temu w odcinku o perswazji by zobrazować to jak silnie zdjęcia smutnych zwierzątek oddziałują na osoby o poglądach postępowych.
A samo zdjęcie pochodzi z Finlandii z zeszłego roku ( ͡°͜ʖ͡°)
@Chodtok: ocho, pseudo-ekolog poczuł się dotknięty? Już pomijam fakt, że tym jednym słowem oskarżyłeś jakieś 120 tysięcy ludzi za co każdy z nich i wszyscy razem mogliby pozwać Cię o zniesławienie i fałszywe oskarżenie. Wracając do tematu, proszę bardzo, pierwszy lepszy post organizacji pseudo-ekologicznych: Ludzie Przeciw Myśliwym - Ujawniamy Przestępstwa Myśliwych Zdjęcie (sądząc po czapce) czeskiego bądź słowackiego myśliwego i podpis: 'MYŚLIWI ZABIJAJĄ LISIĘTA!' i dalej w tekście czytamy zwroty, takie jak:
Junona, tygodniowa kotka znaleziona w śmietniku, przeżyła noc. Temperatura już stabilna, oddaje poprawnie mocz, ciemnozielone rozwolnienie się skończyło, ale nie wiem jeszcze, czy to głód, czy to wirus, więc jest na bardzo rygorystycznej kwarantannie. Właśnie ją kanguruję pod bluzą, uspokoiła się. Pomału wraca jej odruch ssania, więc oby jeszcze dziś zdołała ładnie sama wciągnąć jakieś solidne ilości mleka, które wzbogacam jej o glukozę i elektrolity - na razie podaję po kropelce na
Komentarz usunięty przez autora