#anonimowemirkowyznania Opowiedziec Wam co mi ostatnio sprawia mala frajde? Bawię sie w OSINT juz od spokojnie 10 lat pomimo ze nigdy nie pracowalem w IT. Sprawdzam bazy danych, sprawdzam hakerskie fora pod wzgledem data dumps, mam specjalne soft ktore szukaja powiazan pomiedzy roznymi adresami mailowymi, nazwiskami, datami itd. Ogolnie jest to moje hobby i jest calkiem dobry w geolokalizacje, identyfikacje, metadane i takie tam podobne.
#glupiewykopowezabawy #cebuladeals Zamiast pisać źle o sieci stacji, której nazwy lepiej nie wymieniać. Zróbmy dobrą prasę każdej (dowolnej) innej. To będzie bardziej dotkliwe dla O. I rogalowego zespołu. Bo w efekcie koncern będzie płacił za serwis, który będzie tubą pochwalną konkurencji. W tym i każdym wpisie/ znalezisku napisz za co cenisz firmy paliwowe. Ja zaczynam. Bardzo lubię tankować we wtorki na Shellu, bo można lać premium w cenie
Przyszedl seba do szpitala na sor i mowi ze on chce tk glowy ale nie poda swoich danych bo placi skladki i wystarczy xd Babeczka do niego ale ze jak i że nie moze nic pomoc. Chlop sie miota i mowi ze "jego kobieta moze poswiadczyc ze to jego dane ale dowodu osobistego nie da". Chwile sie klocili i ta na rejestracji odpuscila i wpisala go jako NN. Chlop caly uradowany, zgrywa cwaniaka jaki
- deptanie koszulki Meksyku - kopanie w ławkę rezerwowych - cieszynka Riquelme w stronę van Gaala - w---------j do Weghorsta - obsceniczny gest Martineza po odebraniu złotej rękawicy - debilne tańce w szatni
Hej Miruny. Mam taki dylemat życiowy dotyczący serii Assassin's Creed. Wiele osób uważa markę Ubisoftu za powtarzalną wydmuszkę bez ambicji. Nie mogę powiedzieć żebym się z tą opinią nie zgadzał, natomiast po świetnym AC2 zacząłem traktować tą serię jako moje "guilty pleasure". Gry z wysokobudżetową produkcją, średniawą fabułą, i powtarzalnymi rozwiązaniami w gameplay'u. Będąc podłączonym do Animusa lubiłem po prostu wyłączyć mózg i odhaczać kolejne lokacje na mapie gry. Gdyż w zasadzie
@Shander77: Również traktuje serie AC jako moje guilty pleasure i mam pewne przemyślenia dotyczące właśnie okresu historycznego, mitologii itd. Doloze tutaj Valhalle która to technicznie bez dwóch zdań jest lepsza częścią niż Odysey Czy Origins ale właśnie ze względu na miejsce jej umieszczenia nie zrobiła na mnie praktycznie żadnego wrażenia. Owszem 50 godzin poszło ale bawiłem się dużo lepiej w Odyseji albo w Origins niż w Valhalli. Myślę, że właśnie
@xReapeR: @Shander77: Dla mnie odwrotnie. Po 100 godzinach w Odyssei czułem się wypluty i obrzydzony tą serią. Rok później pograłem w Valhalle i tak mi podeszła że nawet dokupiłem DLC z Druidami i Paryżem. Nabiłem 160h i jestem w pełni ukontentowany tym co dostałem. Bardziej mi podeszły te ponure jesienno-zimowe krajobrazy, miały taki Wiedźmiński vibe. No i całe sety pancerzy były ładnie zrobione i było ich sporo, do
#mecz jakim cudem chorwaci karnego nie dostali przecież to jest kpina. Dają karne za dotknięcie twarzy messiego a tutaj chłop kopie w nogę gościa wychodzącego 1v1 z bramkarzem i nie ma karnego xD
TLDR: #rozdajo dowolna rzecz za 300 stówy na święta.
Obiecałem sobie już lata temu, że jeżeli mi się uda zrobię rozdajo.
Otóż wtedy miałem najtrudniejszy okres w życiu. Praca na słuchawce za 1800 zł, brak perspektyw, toksyczni znajomi, którzy pojawiali się i znikali. Powiecie nic takiego, dużo osób tak ma, jednak to był dla mnie koszmar i chciałem coś z tym zrobić, bo dłużej bym tak nie pociągnął.
@CreaOnion: nie chce wygrac tych 300zl, ale chcialem ci serdecznie pogratulowac. Az sie cieplej na sercu robi jak sie czyta takie wpisy - oby ci sie ukladalo tak w zyciu caly czas - zarowno zawodowym jak i osobistym.
Za 10 lat #ai zlikwiduje 90% zawodów jakie dzisiaj znamy. Może powstaną jakieś nowe zawody ale o rząd wielkości mniej. Już teraz rolą tłumaczy jest albo podbicie pieczątki na dokumencie albo drobne poprawki stylistyczne. Ale nikt o zdrowych zmysłach będąc w liceum nie będzie wiązał swojej kariery z lingwistyką.
Coraz mniej jest też zawodowych fotografów gdyż AI w telefonie potrafi zrobić cuda ze zdjęcia wykonanego tym małym sensorem.
Jedyna część trylogii, którą uważam za godną :) Pierwsza o potworze [Projekt Monster] niszczącym Miasto mnie nie kupiła. Trzecia część [Paradoks Cloverfield] na orbicie znowu trochę za durna i dziurawa choć miała wszystko wytłumaczyć. Owszem można przymrużyć oko i bawić się dobrze, ale od scenariusza oczekuję czegoś ciut więcej i dostałem to właśnie