Niektóre rzeczy, wydarzenia zostają w człowieku na zawsze. Klatki obrazów, przewijają się w randomowych momentach dnia, wieczora. Dziś jakoś mnie wzięło na wspominki, sprawy morderstwa mojej kuzynki, sprzed kilku lat. Znałem ją dobrze, nie mieszkała w Polsce. Widywaliśmy się głównie, jak przylatywałem do wujka. Fajna dziewczyna była, ładna, mądra. Pracowała w służbie zdrowia na stażu. Jeszcze pamiętam, jak wspominała, że chciała pomagać ludziom, kuzyn mówił, że jest za miękka, że to źle.
Van-der-Ledre
Van-der-Ledre
@o__0: może niech zapytają swojego kolegi bandziora, z którym pili hehe herbatkę i rozmawiali o hehe życiu. Może jego koledzy coś mu zrobili