Mam w pracy babkę, która należy do świadków Jehowy. Jak co roku organizujemy wigilijkę pracowniczą, chociaż po prostu chodzi o to, żeby razem spędzić czas, nie ma to totalnie nic wspólnego ze świętami tylko się tak nazywa. Nasza koleżanka powiedziała, że ona nie przyjdzie właśnie dlatego, że ma coś związanego ze świętami w nazwie, a ona nie chcę ze świętami mieć nic wspólnego na co szefowa do niej:
Wróciłem dzień wcześniej z dwutygodniowej delegacji i schowałem się w aucie żony (drzwi się nie domykają), zaraz wychodzi z pracy, albo ja wystraszę na amen albo ja zejdę na zawał jak na fotelu pasażera usiądzie jakiś nowy bolec( ͡°͜ʖ͡°) #zonabijealewolnobiega #zwiazki #heheszki
@cadet: Kiedyś kreskówki dla dzieci miały w sobie coś niepokojącego, co dopiero teraz jesteśmy w stanie zauważyć i nazwać. Najdziwniejszymi były "Krowa i Kurczak" i "Jam, Łasica". "Chojrak, tchórzliwy pies" to też niezły surreal.
@PaNaTypa ja bym nigdy w życiu nie wrócił do szkoły. Wszystko przymusem. Coś mi się nie podoba to nie mogę dążyć do tego żeby to zmienić. A w dorosłym życiu? Nikt mi nie każe czegoś robić, mogę zmienić swoje życie. Jak nie podoba mi się praca to szukam nowej. Wyzwania na każdym kroku i w końcu ukształtowane poglądy.
@PaNaTypa: @Decretis: Przypomniało mi się, że kiedyś nie miałam pracy domowej z matematyki, a akurat pechowo nauczycielka kazała mi czytać wyniki do sprawdzenia. To była szósta klasa podstawówki, więc poziom nie był powalający. Zaczęłam na bieżąco rozwiązywać te zadania po podaniu każdego z wyników, kiedy baba zajmowała się tłumaczeniem przykładu. Wszystko było dobrze i dostałam piątkę. Później byłam chora i nie było mnie w szkole przez kilka dni,
Mam zakaz chodzenia, bo trudna ciąża, więc całymi dniami siedzę w domu. Przewalam się z boku na bok, stękam, smucę się i odchodzę od zmysłów. Mąż wraca z pracy, zamawia pizze po drodze i zabiera mnie nad jezioro żeby zjeść kolację na pomoście. Zakochanie to stan 10/10 #polecam ( ͡°͜ʖ͡°)
Doceniajcie małe gesty i dajcie czasem coś od siebie drugiej połowie :) #zwiazki
@sorhu: @kjeller: I tak oto doświadczyłam momentu, kiedy ludzie o odmiennych poglądach są dla siebie mili w internecie. To będzie musiał być dobry dzień! ᕙ(✿͟ʖ✿)ᕗ
@jajak: i tak źle i tak nie dobrze. Od początku wiosennej wegetacji nadwyżki wilgoci, większa presja chorób, kiepska jakość a w żniwa podczas koszenia dyżur ciągnika na miedzy bo ciągle kombajn się topił. Dolewa własnie kolejne mm, już było ciężko kosić a po kolejnych 50mm z dzisiaj nie wiem kiedy sie wjedzie. O uprawie i siewie rzepaku nie wspominam...