Nie znam się na autach. Właściwie można mi wcisnąć wszystko. Mechanik 3 razy zmieniał zdanie, najpierw napisał łączny koszt 1640 zł (na moją prośbę) , później dzwonił że plus 800 za tłoki, a wieczorem, że auto jest do odebrania i 3 tys. (Po obniżce) . Wykłóciłam się i zapłaciłam ostatecznie tyle ile mnie informowali 2450zl. Czy ktoś kto się zna na tym mógłby spojrzeć czy
- KwasneJablko
- TypowyNalesnik
- tearius
- 1988BaZyL
- Trombe
- +50 innych
Ja zdawałem w Poznaniu, zdałem za drugim, pierwszy raz niepotrzebnie się spieszyłem i wziąłem pierwszy wolny termin, końcówka października, było ciemno po godzinie 19 w deszczowy dzień, wymuszenie pierwszeństwa przy skręcie w lewo, koniec.
Drugie podejście już za dnia w listopadzie zdane.
Kolega przykładowo od lat jeździ bez prawka, raz go kiedyś złapali dostał 500 zł mandatu. Normalnie w
Z tymi 7 miesiącami chyba coś źle liczysz, komu by się chciało tyle czekać.
Jak masz możliwość i to działa, to kup, wolny rynek, ja bym się nie bawił w takie udziwnenia.