@noitakto państwowe ratownictwo, państwowe jest tylko z nazwy. Nie jesteśmy służbą, a tym bardziej służbą mundurową. Ba, dla mojego pracodawcy nie jestem nawet pracownikiem (umowa zlecenie), strój jest moim prywatnie zakupionym ubraniem.
Nawet jak dyrektor mnie kiedyś wezwie na dywanik albo zwolni z tego tytułu to nie omieszkam udać się do sądu pracy przy okazji upomnę się o co wypłatę mojego zaległego wynagrodzenia (coś koło 15k). Na moje miejsce trzeba będzie
Najebusy śpio dalej, trzeźwi chodzą po bagnach i wschód słońca fotografują. Okolice Jaworzna( ͡°͜ʖ͡°) W komentarzach reszta( ͡°͜ʖ͡°) miło jak plusikiem rzuciszdla zasięgu. #fotografia #tworczoscwlasna
@Right_In_The_Feels @Squatlifter @potegado2 : no nie wiem, czy taki gryzoń jednak nie "wolałby" spędzić życia w bezpiecznym środowisku, z zapewnionym pokarmem i ochroną przed drapieżnikami, w cieple i w gotowym schronieniu, co pozwala na wypełnienie jego życiowych potrzeb w 100%. Biorąc pod uwagę to + brak abstrakcyjnego myślenia, które nie pozwoliłoby zwierzęciu "zażywać" wolności, to jednak nie jest to taka zła opcja
Pozwolę sobie użyć tagu #diablo2 dla zasięgu, mimo iż chodzi o #diablo1 - wiem, że wielu z graczy D2 wciąż ciupie, albo ciupała w D1, dlatego być może zainteresuje Was projekt DAPI (Diablo API), gdzie typ napisał sobie AI, które gra w grę i próbuje ją ukończyć. Autor usunął limit FPS, więc gra toczy się zdecydowanie szybciej, dzięki temu nie nudzi. AI wciąż ma wiele niedoskonałości, i autor
- Siedź na kasie w biedrze, bo do żadnej lepszej roboty nie masz kwalifikacji. - Zostań bohaterką wykopków, którzy bardziej cenią bezproblemowy zakup monsterka od uratowania życia człowiekowi.
Byłem na oddziale covidowym i widziałem, jak lekarze i pielęgniarki na 10 stopniowym mrozie mieli okno otwarte szeroko, bo przegrzewali się biegając w skafandrach między pacjentami z karetek, a tymi co przyszli sami z poważnymi objawami. Każdemu trzeba było wykonać pełny zestaw badań, prześwietlić płuca, opisać. I tak dzień w dzień.
Ale debil z piwnicy, który chyba tylko w dupie był i tak powie, że pani Jasia z kasy nr 3 ma gorzej, choć robi za te same pieniądze o niebo mniej skomplikowane czynności i to jej należy się większy szacunek niż "medycznemu celebrycie" (sic!) (