#anonimowemirkowyznania
Może ktoś przeczyta moje wypociny a może nie. Chcę się po prostu wyżalić.
Mam 20 lat i za niecały miesiąc matura. Matura którą pewnie zdam, bo poziom nie jest raczej wysoki a i tak zdaję tylko podstawy.
Opowiem Wam jak #!$%@?ć sobie życie towarzyskie i poniekąd pewnie też zawodowe.
4 lata temu pisałem egzamin gimnazjalny który poszedł mi bardzo dobrze. Raczej nigdy nie miałem problemów z nauką. Sporo poświęcałem czasu na książki, matematyka nie sprawiała mi nigdy żadnego problemu, a nad językami po prostu dużo siedziałem. Od samego początku miałem plan aby pójść do liceum następnie iść na studia. Bardzo, ale to bardzo interesowałem się historią. Oczywiście mój ojciec który ma warsztat samochodowy miał dla mnie już swój plan na moje życie. Nie było mowy o żadnym liceum i wysłał mnie do patologicznego mechanicznego technikum u mnie w mieście. Totalne gówno, syf i dno intelektualne. Nigdy nie interesowałem się samochodami, wszystko co musiałem robić przy autach wychodziło z jego inicjatywy. Nienawidziłem i nienawidzę grzebać i babrać się w smarach. Po pierwszym semestrze w technikum pogodziłem się z tym gdzie jestem i nawet myślałem, że uda mi się to polubić, ale było coraz gorzej. Na dodatek technikum gdzie była jedna dziewczyna na całą szkołę oczywiście Karyna. Życie towarzyskie w technikum? Zapomnijcie. Nie ma tam czego szukać. Zajęcia nie kiedy do 17. Co drugi to patol, oczywiście są wyjątki i było kilku ogarniętych normalnych kumpli. Praktyki w syfie i brudzie z wąsatymi Januszami co gonią was jak psy i taktują jak szmaty. Mam spaczoną psychikę i zmarnowane 4 lata z życia na grzebanie w #!$%@? silnikach.
#matura #techbaza #licbaza
Może ktoś przeczyta moje wypociny a może nie. Chcę się po prostu wyżalić.
Mam 20 lat i za niecały miesiąc matura. Matura którą pewnie zdam, bo poziom nie jest raczej wysoki a i tak zdaję tylko podstawy.
Opowiem Wam jak #!$%@?ć sobie życie towarzyskie i poniekąd pewnie też zawodowe.
4 lata temu pisałem egzamin gimnazjalny który poszedł mi bardzo dobrze. Raczej nigdy nie miałem problemów z nauką. Sporo poświęcałem czasu na książki, matematyka nie sprawiała mi nigdy żadnego problemu, a nad językami po prostu dużo siedziałem. Od samego początku miałem plan aby pójść do liceum następnie iść na studia. Bardzo, ale to bardzo interesowałem się historią. Oczywiście mój ojciec który ma warsztat samochodowy miał dla mnie już swój plan na moje życie. Nie było mowy o żadnym liceum i wysłał mnie do patologicznego mechanicznego technikum u mnie w mieście. Totalne gówno, syf i dno intelektualne. Nigdy nie interesowałem się samochodami, wszystko co musiałem robić przy autach wychodziło z jego inicjatywy. Nienawidziłem i nienawidzę grzebać i babrać się w smarach. Po pierwszym semestrze w technikum pogodziłem się z tym gdzie jestem i nawet myślałem, że uda mi się to polubić, ale było coraz gorzej. Na dodatek technikum gdzie była jedna dziewczyna na całą szkołę oczywiście Karyna. Życie towarzyskie w technikum? Zapomnijcie. Nie ma tam czego szukać. Zajęcia nie kiedy do 17. Co drugi to patol, oczywiście są wyjątki i było kilku ogarniętych normalnych kumpli. Praktyki w syfie i brudzie z wąsatymi Januszami co gonią was jak psy i taktują jak szmaty. Mam spaczoną psychikę i zmarnowane 4 lata z życia na grzebanie w #!$%@? silnikach.
#matura #techbaza #licbaza
Sam z Mariem na ekranie obok kładłem płytki w pokoju i zaoszczędziłem wtedy 1500 zł.
#budownictwo #budowadomu #budujzwykopem #januszebudownictwa #mariobudowlaniec