#ciekawostki Cześć. Jestem Koreańczykiem bardzo zainteresowanym Polską. Studiując o Polsce trafiłem na tę stronę. Myślę, że tym, co reprezentuje kraj, jest historia, język i muzyka, ale ja studiuję język i dla historii czytam książkę „Historia Polski” napisaną przez Japończyka. Kiedy jednak szukałam muzyki do słuchania, YouTube polecił mi muzykę Natalii Nykiel... ale to chyba nie mój styl. Trochę ciszej, polska śpiewaczka narodowa! Byłbym wdzięczny, gdybyś mógł polecić muzykę takiego piosenkarza
@Kam_sekwaw: Brawo! Każdy obywatel powinien domagać się każdego dnia dostępu do informacji jeżeli politycy przestali już brać odpowiedzialność za swoje słowa i są jawnie na pasku deweloperów i banków.
Wypadki w kolejności według ruchu wskazówek zegara.
1. Kujawsko-pomorskie. Wypadek na DK 10 na trasie Budgoszcz - Nakło nad Notecią. Jadący od strony Nakła nad Notecią kierowca cysterny, na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas i czołowo zderzył się z ciężarówką jadącą od Bydgoszczy. W wypadku śmierć poniósł kierujący cysterną, drugi kierowca z obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala. 2. Wielkopolskie. Wypadek na DK25 w miejscowości Rychwał, trasa Konin - Kalisz. 52-latka z nieustalonych przyczyn zjechała na przeciwległy pas ruchu, doprowadzając do czołowego zderzenia z ciężarowym mercedesem. Niestety, jedna osoba nie żyje. To kierująca osobowym renaultem 52-latka. 3. Łódzkie. Wypadek w miejscowości Rosanów koło Zgierza. Osobowy fiat multipla z niejasnych przyczyn zjechał z drogi i z ogromną siłą uderzył w drzewo. W samochodzie znajdował się tylko kierowca, 55-letni mężczyzna. Życia mężczyzny nie udało się uratować. 4. Mazowieckie. Wypadek w Radomiu. Samochód marki mazda 5 wjechał w słup sygnalizacji świetlnej na ulicy 1905 roku w Radomiu. Mężczyzna w wieku około 50 lat zasłabł lub zmarł zanim doszło do zderzenia. Ślady wskazywały na to, że samochód nie jechał z dużą prędkością.
@Salido: ten wypadek numer 7 to kwintesencja życia - jedziesz sobie motorowerkiem, nikomu nie przeszkadzasz, cieszysz się pogodą, może wracasz z działki albo od Kazika, wszystko gra, a tu pstryk i cię nie ma, bo ktoś inny prawdopodobnie siedział z nosem w telefonie albo na zderzaku, eh.
Co mi zawsze daje dodatkową przykrość w takich sytuacjach, to to, że wystarczyłoby, że ten facet by wyjechał 10 sekund wcześniej albo później,
Trzy lata temu pod koniec pandemii zmarł mój tata. Nagle, we śnie. Mój świat się zatrzymał.
Z tej nocy pamiętam tylko kilka momentów, w tym próby reanimacji tatka (choć z tyłu głowy razem z siostrą wiedziałyśmy, że na to już za późno). Robiłyśmy to po to, by do przyjazdu pogotowia mama miała jeszcze nadzieję. Bałyśmy się, co dalej. Miał 55 lat. Moja mama do dziś nie potrafi stanąć na nogi mimo pomocy mojej i mojego rodzeństwa.. a ja? Prócz skrzywionej psychiki i tęsknoty dostałam nowe życie. Jakkolwiek źle by to nie brzmiało - ta historia zmieniła moje życie na lepsze. Dla jasności kochałam tatę, był moim najlepszym przyjacielem i wspaniałym rodzicem.
Po jego odejściu postanowiłam robić to co kocham i nie marnować już więcej czasu. Kiedy czułam, że nadchodzi kryzys - uciekałam w góry. Mieszkam całe życie w górach Sowich, więc wystarczyło spakować plecak, wsiąść w auto i po 10 minutach byłam na szlaku.
Nasze dziecko boi się zasnąć... Nie boi się potworów spod łóżka, boi się, że zabraknie mu oddechu... jesteśmy zrozpaczeni.
Udaliśmy się z Olafkiem do terapeuty oddechu, okazało się, że musieliśmy zakupić piktoflometr (badający przepływ powietrza z płuc) i urządzenie do wzmacniania mięśni oddechowych. Musimy zwiększyć powierzchnię wymiany gazowej u Olafka, ponieważ aktualnie boi się zasypiać...
Olaf cierpi na Dystrofię Mięśniową Duchenne’a, jego mięśnie z każdym dniem zanikają. Rok temu w USA wprowadzono terapię genową, która może zatrzymać chorobę, innego ratunku nie ma. Życie dziecka wyceniono na ponad 15mln złotych!
@kaen89: z jednej strony rozumiem sytuację rodziców, że łapią się wszystkiego, ale te terapie w USA to często żerowanie na ludziach postawionych pod ścianą.
Po ponad dziewięciu latach sąd wydał postanowienie w sprawie wniosku o służebność drogi koniecznej, złożonego przez sąsiada przeciwko mnie, gminie, i jeszcze jednemu sąsiadowi. Na ogłoszeniu postanowienia byłem tylko ja i wnioskodawca. Nie było żadnych niespodzianek. Sąd zasądził drogę konieczną o szerokości 8m przez 2 działki gminne i pole mojego sąsiada w kształcie pokrywającym się z planem zagospodarowania przestrzennego. Za pierwszą działkę gminną nie sąd zasądził opłaty, za działkę, którą niedawno sprzedałem gminie sąd zasądził wynagrodzenie 6k zł dla gminy i za zajęcie pola sąsiada 35k zł jednorazowo dla sąsiada. Koszty te ma ponieść wnioskodawca w terminie 30 dni. Teraz pozostaje czekać na uprawomocnienie lub jakiś sprzeciw wniesiony przez którąś ze stron. W sumie to największy wygryw ma chyba gmina. Nie spotkały jej żadne konsekwencje z tytułu narobionego bałaganu a jeszcze zarobiła 6k za służebność na działce, która i tak miała być drogą. Pozostali uczestnicy chyba nie mogą czuć się jednoznacznie usatysfakcjonowani. Sąsiad z zajętym kawałem pola dostanie kilka zł i obciążenie w księgach wieczystych. Być może będzie teraz chciał sprzedać gminie ten fragment i zarobić podwójnie, ale czy gmina nadal będzie zainteresowana zakupem? Wnioskodawca po 9 latach sprawy wciąż nie ma solidnej drogi, a dodatkowo będzie go to sporo kosztowało. Ja w sumie też jestem nieco zawiedziony, bo jeśli nie ma drogi, to nie mam możliwości kolejnego podzielenia pola na działki. Poza tym następny sąsiad z działką bez drogi podobno już się szykuje do wniosku o drogę konieczną. Ciekawe co z tego wyjdzie :)
Też macie wrażenie że wykopki z głównej odkryły mikroblog? Takiego najazdu konfepisowstwa nie było tu od dawna, chyba trzeba będzie w końcu całkiem ewakuować się z tego serwisu #polityka #wybory
Wyborcy Brauna cieszą się, że będzie zadyma. Braun odwali jakąś manianę, może ugasi tam w PE też jakąś menorę, albo będzie rzucał czymś na sali obrad. Ileż to szczęścia da młodym Konfederatom gdy Braun będzie upominał prowadzącego obrady. Skonsternowane miny innych posłów będą memiczne, wyobrażają sobie Konfederaci. Gdy Braun będzie tam wychwalał Rosję to już w ogóle beka. Bo polityka to taka zabawa. Lepszy kabaret niż chłop przebrany za babę.
@pierwszynawenus: No beka jak #!$%@?, zwłaszcza to wychwalanie Rosji przez Brauna, które istnieje tylko w twoich urojeniach, w przeciwieństwie do wychwalania jej na zachodzie całymi latami. Idź spać.
@myidioci: ale nie chodzi o żadne odbijanie, a o stosunki wobec współpracy, dzielenie pieniędzy i stosunek do innych członków w UE. Przecież im bardziej wrogo nastawione partie tym trudniej więcej "wyrwać" dla siebie. A inne kraje jak myślisz z kim bardziej będą się liczyły jak bedzie problem, z Polską czy Niemcami?t
Siedzę po ciemku u dzieci w pokoju i się cieszę jak mysz do sera słysząc jak córka lvl 4 oddycha. Niedawno wycięto jej trzeci migdał, to była jedna z najlepszych decyzji w życiu. Noc mija bez chrapania, zgrzytania zębami, furczenia w nosie, bezdechu. Siedzę na podłodze po ciemku i słucham jak spokojnie oddycha przez sen, japa sama się cieszy. Spokojny, miarowy, czysty oddech. Czuję dobrze człowiek #dzieci
==>
Zdjęcie zostało wgrane błędnie :(
To poprawione.
źródło: KakaoTalk_20240702_144954983 (2)
Pobierz