Mirki, macie już dosyć krótkich wieczorów? Jeśli tak to mam dla was dobrą wiadomość. Dzisiaj nastąpił najwcześniejszy zachód Słońca w tym roku.
Tak, tak - dziś Słońce zaszło we Wrocławiu o 15:44:48, a jutro zajdzie o 15:44:52. Dzień od "strony wieczornej" zacznie się wreszcie wydłużać! Jednak od "strony porannej" dzień nadal się skraca (o około minutę dziennie) i ten trend odwróci się dopiero 31 grudnia. Jednak od 22 grudnia dnia będzie już szybciej przybywać
Miraski pijta ze mną kompot! Jestem DOKTUREM nauk ( ͡°͜ʖ͡°) #chwalesie Wczoraj ubrona (online, bo covid) i powoli dociera do mnie, że to w końcu prawdziwy koniec #studbaza
Hej Mirki, przedstawiam Wam mojego kraba tęczowego, nazwałem go Felek. Jest ze mną od pół roku. Od tamtego czasu przeszedł dwie wylinki. Mam w pełni zautomatyzowane i zaprogramowane akwarium: typu włączanie o określonych godzinach filtra, grzalki, lampy i wentylatora. Dzięki kamerze umieszczonej obok akwarium mam do niego podgląd 24/h. Nie odbierzecie tego jako przechwałki, po prostu gdyby ktoś miał jakieś pytania odnośnie budowy takiego akwarium to proszę pytać, sam korzystałem w większości
Drogie Mirki - w związku z wcześniejszą spłatą kredytu hipotecznego (który był jednocześnie kredytem konsumenckim), wystąpiłam o proporcjonalny zwrot prowizji oraz innych opłat pobranych przez bank Pekao S.A. przy udzieleniu tego kredytu.
Bank odmówił mi zwrotu prowizji za udzielenie kredytu konsumenckiego, powołując się na "jednorazowość" pobranych opłat (LOL).
@Walkiria81: standard, podobna historia z citibankiem. Gdy została zaangażowana kancelaria specjalizująca się w odzyskiwaniu prowizji - nagle uznali reklamacje. 8 na 10 osób odpuści, a dla nich to czysty zysk.
"Chlip chlip, zaciągnęłam kredyt, nie chcą zwrócić prowizji" - zadasz pytanie jaka kwota, termin zaciągnięcia zobowiązania, jakie koszty zostały poniesione - "a co Ci do tego" xD.
Jak ciężko Ci podać datę zaciągnięcia kredytu to po co w ogóle zakładasz ten wątek? I tak nikt z tego nie skorzysta bo nie wiadomo o jaki kredyt chodzi i czy w ogóle łapie się pod dany przepis.
Tak do 3 klasy podstawówki zdarzało się, że co jakiś czas dyrektor szkoły wzywał mnie do gabinetu. Ja zawsze przestraszona, że coś zrobiłam szłam do niego, a on mi wręczał złotówkę i mówił, żebym poszła sobie kupić jakąś swoją ulubioną drożdżówkę i żebym nikomu o tym nie mówiła. Nie wiedziałam o co mu chodzi i myślałam, że mnie po prostu bardzo lubi. Ale
@AnonimoweMirkoWyznania: Też byłem biedakiem. W podstawówce nauczycielka, wychowawczyni przez pewnien czas przynosiła mi kanapkę, później przestała, krótko to trwało. Często był to mój jedyny posiłek w tym dniu. Co prawda wstyd, ale było jak było. Biedakujesz czy ogarniasz?
Fantastyczny wpis.