Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam takie jedno wspomnienie z dzieciństwa..

Tak do 3 klasy podstawówki zdarzało się, że co jakiś czas dyrektor szkoły wzywał mnie do gabinetu. Ja zawsze przestraszona, że coś zrobiłam szłam do niego, a on mi wręczał złotówkę i mówił, żebym poszła sobie kupić jakąś swoją ulubioną drożdżówkę i żebym nikomu o tym nie mówiła. Nie wiedziałam o co mu chodzi i myślałam, że mnie po prostu bardzo lubi. Ale po jakimś czasie do mnie dotarło, że byłam totalnym biedakiem ( ͡° ʖ̯ ͡°). Do teraz ogarnia mnie uczucie żenady jak pomyślę, że rodzice nie potrafili ogarnąć takiej prostej rzeczy jak kanapka do szkoły i że dyrektor się nade mną litował i w ogóle wiedział co i jak. W dodatku często mi mówił, że mogę iść do Pani kucharki jakbym była głodna, to ona mnie na pewno czymś poczęstuje przed obiadem (obiad oczywiście jadłam w szkole). Pamiętam też jak mnie raz wypytywał co jem na śniadanie, jak wygląda mój poranek itp. a ja mu na to, zgodnie z prawdą, że rano ubieram się, pakuje i idę na autobus, a co robią rodzice? śpią. Później dostałam srogi opiernicz w domu, żebym tak nie gadała, bo im wstyd robię ( ͡° ͜ʖ ͡°). 28 lvl here, więc to nie była głęboka komuna tylko lata 00'. Eh.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5fad97fa49aa69000b708cc7
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 91
@AnonimoweMirkoWyznania: nie masz co się żenować, bo Ty nic żenującego nie robiłaś. i w sumie to raczej prawda, że Cię bardzo lubił, bo niewiele ludzi zdobyłoby się na taki gest. moja pożal się boże wychowawczyni z gimby zrobiła biednej, prześladowanej dziewczynie wykład na godzinie wychowawczej, że nie powinna do niej przychodzić i skarżyć na kolegów, tylko się z nimi dogadać. tak przy wszystkich. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@AnonimoweMirkoWyznania: taki powinien być dyrektor albo nauczyciel, a nie polonistka wychowawczyni która ma w dupie co tam w domu u dzieci, ważne żeby fraszkę z pamięci recytował XD Miałem taką nauczycielkę która się potrafiła #!$%@?ć do chłopa ze ma koszule brudna i upokorzyć go przy klasie ze jest flejtuchem itd, mimo że wiedziała ze gość jest z grubej patoli i nie trudno się domyślić, że matka mu pierze ciuchy raz na
@RupturaPerinei: w dobrych szkołach w dużych miastach tak jest, bo masz wybór, możesz iść do takiej lub takiej szkoły, jak rodziców masz ogarniętych to wyślą cie do lepszej podstawówki, jak szkoła ma złą renomę to lepsi uczniowie tam nie pójdą, a jak nie pójdą to będą słabe wyniki testów i dalej mamy błędne koło. Mnie też wysłali do innej szkoły bo rejonowa miała złą opinie(dawniej tak było, że podstawówki/gim były przypisane
via Wykop Mobilny (Android)
  • 56
@AnonimoweMirkoWyznania: spoko typ.
Ale mi się przypomniała opowieść. Głęboka prowincja. Rodzina, której się nie przelewa, tak że dzieci czasem chodzą spać głodne :/ wszyscy się znają, etc. I pani, tfu, w przedszkolu opiedralająca dziewczynkę ze nie ma wszystkich farb, plasteliny, etc pierdół. Takich co to będziecie używać, #!$%@? w styczniu :/