To radni na wniosek mieszkańców powinni takie sprawy uchwalać.

Powiedz mi, czy równie ochoczo klaskaleś uszami, gdy wprowadzano zakaz handlu w niedziele?

że w piątek po 23:30 będę potrzebował

Klasyczny przypadek: "można się przyzwyczaić.

tak niedzielny zakaz handlu to kompletny

, bo gdy mam ochotę napić się w piątek wieczorem piwa w samych gaciach w domu na kanapie, to sobie to p--o kupię za 4 złote i będę zadowolony

bo ani śmietana ani p--o nie jest mi niezbędne do życia:

K---a jak to nie jest patrzenie li tylko przez pryzmat wlasnego nosa, to ja juz nie wiem jak to nazwac.

ednak, że tak powiem, mam to w dupie: bardziej mi zależy na nieskrępowanym dostępie do towaru wtedy, kiedy tego chcę. Burdy na mieście wieczorem są dla mnie mniej ważne.

K---a jak to nie jest patrzenie li tylko przez pryzmat wlasnego nosa, to ja juz nie wiem jak to nazwac.

i oczym te dane mowia, one mowia tylko o tym, ze jest mniej wyjazdow policji.

To ze w miejscach imprezowych, nadal jest tak jak bylo juz nikogo nie obchodzi, bo przeciez statystyki mowia ze jest spoko. A to ze w okolicach rynkow, zaglebi imprezowych, duzego zageszczenia knajp

Tak, typowy klient żabki czy 24h zacznie pić w lokalu gdzie jest 5 razy drożej. Bzdura.

i co chcesz mi powiedziec, ze tam mozna rozbic r--------l i wszystko jest ok?

Myslisz ze ta nocna prohibicja wplynie na spadek ilosci alkoholikow w

nie wierzę, że będą ci wciskać instruktora do strzelania z wiatrówki w limicie

Walczymy? Kto walczy, ty też walczysz?

Piszę o tym jakie mogą być konsekwencje rozwiązania sprawy idąc twoim tokiem