@Dezyderat: Nie czytałam jeszcze nic innego Rowlingowej prócz Harrrego, a ponoć napisała coś o Quidditchu i właśnie Fantastyczne zwierzęta. Dzisiaj obejrzałam film fanowski o Voldemorcie. Co prawda taki sobie był, ale była jena scena z książki, wspomnienie pewnej skrzatki, którego nie było w oficjalnych filmach. W ogóle teraz po przeczytaniu książek ogarnęłam jakie filmy o Harrym strasznie płytkie są, dużo wątków opuściły, spokojnie z tych książek można by było serial
@13czarnychkotow @jaqqu7 ja się zawiodłem na tym odcinku, był raczej z tych słabszych, a nowa twarz? Jak zawsze na początku niechętnie, a potem znów się popłaczę jak będzie odchodzić, tak jak to było tym razem ( ͡º͜ʖ͡º)
Kolejną nic miałam koszmar, że urodziłam dziecko, ale nagle miało 4 lata i było grube. Tym razem był to chłopczyk, poprzednim - dziewczynka. Towarzyszyła mi przy tym panika i chęć cofnięcia czasu, by zacząć wychowywać je od nowa, ale tym razem bardziej uważać na to ile je. W ogóle chyba mam jakąś fobię przed otyłością. To się jakoś leczy? :D #bekazgrubasow #psychologia
@13czarnychkotow: mi się czasem śni, że bliscy co żyją umierają, albo co już umarli "jednak żyją", czasem że zabijam człowieka i stresuję się co zrobić z ciałem, że mnie złapią, pójdę do więzienia. Nie przejmuj się snami, cokolwiek ci się przytrafi w rzeczywistości będziesz jakoś musiała na to zareagować ( ͡°͜ʖ͡°)
Zebrać takie nagrody na #wroclawskiewykopparty to jak wygrać z rakiem. Nie wiedziałam, że branie udziału w konkursach może być takie przyjemne (ʘ‿ʘ) Zwłaszcza ten w postaci gry RPG :3
A' propos #wroclawskiewykopparty. Kiedyś jeszcze w gimbazie był taki Michał co zawsze był przygotowany na lekcje, zawsze miał zadania domowe, dobrze się uczył itp. Pewnego dnia pojechałam na rower i koło Biedronki jak chciałam przejechać na drugą stronę ulicy(jechałam po ścieżce rowerowej przy chodniku) patrzę na prawo- nic nie jedzie, na lewo też no to jadę, a że światło miałam zielone to niczego się nie bałam i później jeszcze
Jest super. Co prawda moja koncentracja nadal ssie, ale jest lepiej niż było. Ciężko mi pisać o długotrwałych skutkach, bo dosyć dużo się przez ostatni miesiąc działo (widać po częstotliwości moich wpisów), ale jedno jest pewne - kiedy potrzebuję uspokojenia albo wyciszenia to po prostu siadam i medytuję. Świetnie mi się medytuje rano, kiedy myśli mi tak nie latają, ale dzięki temu wyzwaniu znacznie lepiej idzie mi też medytacja w potrzebie.
Wczoraj dostałam żółtą gwiazdkę w Insight timer za 10 dni medytacji pod rząd :D Dla mnie to duży milestone, a niektórzy widziałam że mają tych gwiazdek w ciul, także jestem pełna podziwu dla nich. Też mój błąd że czasem medytowałam po północy przez co zaliczyło mi już na dzień następny.
Wczoraj niepokój miałam tak silny że nie dawało skupianie się na oddechu, musiałam co kilka minut otwierać na chwilę oczy. Dzisiaj na szczęście
@13czarnychkotow: a co do strachu to jak sie boisz to sprobuj wyobrazic sobie malego kotka ktory potrzebuje pomocy i okaz mu cieplo i milosc. Taka kilkunastosekundowa wizualizacja noze okazac sie pomocna :)
@13czarnychkotow: Headspace używałem i do teraz medytuję wg tego przewodnika. Medytowanie z przewodnikiem jest dla mnie dużo łatwiejsze, temu chcę właśnie sobie coś znowu ogarnąć, dziena.
Dzisiaj pod koniec moich 10 minut zaczęło lać i to było bardzo przyjemne wsłuchać się w dźwięk wody odbijającej się od okna (ʘ‿ʘ)
Generalnie lepiej mi przychodzi medytowanie, zaczynam naprawdę czerpać przyjemność z medytacji i czasem wręcz nie mogę się jej doczekać :D Polecam, takie 10 minut dla siebie. #medytacja #30dayschallange #30dnichallenge