Testując uczciwość
NAB Honesty Experiment , Australia. U mnie wywołało pozytywny uśmiech. Jestem ciekaw jak by wypadł taki test u nas. Wierzę, że też dobrze. ps: ale banknoty to mają w Australii jak z monopolu ;]
ostr z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 125
NAB Honesty Experiment , Australia. U mnie wywołało pozytywny uśmiech. Jestem ciekaw jak by wypadł taki test u nas. Wierzę, że też dobrze. ps: ale banknoty to mają w Australii jak z monopolu ;]
ostr z
Komentarze (125)
najlepsze
Wtorkowe śniadanie. Z przerażeniem dostrzegam, że zalanie mlekiem płatków śniadaniowych za 4,50zł będzie niemożliwe. Poświęcam jeszcze chwilę na poszukiwania. Szafki, lodówka. Nigdzie nie ma mleka. Ubieram się, w pośpiechu plącząc sznurówki. Tak, wybuchająca głowa jest konsekwencją wczorajszego alkoholowego przywitania przyjaciela. Zbiegam na dół. Mówię - Lidl. Biegnę. Źle zawiązana sznurówka wbija mi się w nogę. Udaję, że tego nie czuję. To chęć spożycia płatków. Roztargnienie, Szał, nawał emocji. To wszystko w mojej głowie. Nagle dostrzegam na chodniku "coś" - mówię - mleko. Nie, to tylko nowa Motorolla. Biorę, wrzucam do kieszeni, biegnę. W Lidlu łapczywie zdejmuję mleko z półki. Jedno? Dwa? Napewno starczą? Przy kasię rzucam garść drobniaków i pozostałości po zdartych etykietach piw, które upychałem po kieszeniach. Uroda pani przy kasie na szczęście sprawia, że na chwilę zapominam o głodzie. Pakuję zakupy do siatki za 7gr. Ekologicznej. Biegnę, otwieram drzwi, rzucam mleko na stół, wyjmuję miskę i płatki. Zjadam do końca 2 porcje. Nasycony bekam. Wtem przypominam sobie o Motorolli, którą znalazłem. Mówię - zadzwonią. Nie wyjmuję karty, nie wyjmuję baterii. Czekam. Dzwoni. Męski głos ze stoickim spokojem rzecze - 'Zaj$%#łeś telefon' Ogarnia mnie żal, że nie może poczuć soczystego beknięcia w strone Motorolli. Znalazłem - odpowiadam. Znalazłem. Nie ukradłem. !%!%u. Opisuje mi fakt, że to telefon jego dziewczyny. Głupia @!#!a z dziurawą torebką.
Ociekający resztkami mleka, które zostało wydalone przez pot, chcę się umowić. Podaję adres. Podaję godzinę. Za 20 minut. W międzyczasie postawię klocka i wypije herbatę. Spełniłem wszystkie plany. Schodzę na dół. Czekam. Głupiej @!#!y nie ma o punktualnej godzinie. Czekam 5 minut, zaczynam czuć ból brzucha. Tak, to to mleko 3,2% wj$%#ne na raz. Czekam 10 minut dłużej. Nie ma jej. Wracam do domu, siadam w oknie, widok piękny. Motorolla nowiuteńka, gdyby miała funkcję robienia laski zapewne wykorzystałbym w tej urokliwej scenerii. Nie mogę długo usiedzieć - schodzę. Schodzę 20 min po umowionej godzinie. Stoi, przy rowerze. Wyraz twarzy onieśmielający, jak kolanko kanalizacyjne. Oddaję. Pod nosem słyszę lekkie "dzięki". Odwracam się, odchodzę.
Przecież
a ja rok temu miałem niesprawną 1 rękę przez moment i płaciłem w sklepiku wszystko jedną ręką z portfela na ladzie. Wychodzę, po 5 min patrzę, że zapomniałem portfela ..... wracam po portfel do sklepiku, a pani:
chyba Pan żartuje, że Pan go tu zapomniał, na pewno Pan zgubił. Na szczęście tylko 200 zł i 2 dokumenty w plecy :( Pozdrawiam Poznań :D
No i gratulacje dla Australijczykow! Obysmy dorosli do takiego poziomu szybko..