Na dom wydała oszczędności życia. Poszła się zameldować i oniemiała

Kupiła dom, który okazał się samowolą budowlaną. Przed zakupem, nie była stroną więc urzędnicy odmówili jej informacji....

[Neocaridina]

To jest sprzedaż z wadą prawną.

[8gwiazdek]

@Neocaridina: 4-5 lat w sądzie pierwszej instancji i ma sprawę wygraną. Później odwołanie podowa i kolejne 3 lata czekania na wygraną. Na koniec trzeba jeszcze odzyskać pieniądze których już nie będzie.

[planarize]

@8gwiazdek: A w międzyczasie trzeba gdzieś mieszkać i za coś żyć. A prawnicy tani nie są.

[dziacha]

To notariusze nie sprawdzają takich rzeczy? To za co im się płaci te kilka - kilkanaście tysięcy złotych?

[foooo]

@dziacha: te dane powinny być ogólnodostępne w portalu. Ale nie, bo to zaszkodzi deweloperom w naciąganiu klientów i polityków którzy podostawali mieszkania za przychylność inwestorom.

[Bioenergetyk]

@dziacha te kilkanascie tysiecy to jest podatek od uslug, nie marza notariusza. notariusz bierze ok 1500. nie wiem jak było tutaj, ale u mnie notariusz sprawdzal takie rzeczy. sprzedajaca musiala dostarczyc.

[Dbr86]

To gównopaństwo potrafi ścigać obywatela za niezapłacenie 3 złotych podatku, jednocześnie jest bezradne wobec urzędnika, który narazi tego obywatela na straty na setki tysiące złotych.

[fonderal]

skoro jej nie kupiła to jak może mieć dostęp do informacji o tej nieruchomości - skoro jest to informacja chroniona

@powrotpolatachnawypoku: księgi wieczyste są jawne właśnie po to, żeby sprawdzać stan prawny nieruchomości. Kupujesz dom za oszczędności całego życia bez sprawdzenia księgi i wierzysz sprzedającemu na słowo? Kupujesz dom bez kwitu, że nowy budynek przeszedł odbiory? Owszem, możesz, ale wtedy sprawdzasz, czy został wybudowany zgodnie z przepisami i takowe odbiory

[Khornishon]

przecież nie wolno ujawniać danych czyjejś nieruchomości

@powrotpolatachnawypoku: dlaczego nie mam prawa wiedzieć czy np. dom sąsiada nie jest samowolą budowlaną?

[mocten]

Szkoda mi tej kobiety i absolutnie nie namawiam do samosądów.

[umcumcumcbejbe]

@mocten: Ale bym zrozumiał

[kutmen2]

@mocten Tylko sprzedawca już klepie małolaty po tyłku i nic mu nie zrobią a tej pani jakby palcem ruszyła to by zaraz znaleźli kilka lat więzienia albo albo kilkadziesiąt tysięcy zadośćuczynienia

[macz]

zróbmy reklamy kontekstowe pod treść artykułu to będą się lepiej klikać xD

[kolega_z_sasiedztwa]

@macz: jak ja nie trawię mordy tego typa, swojego czasu jego reklamy wyświetlały się co chwilę na yt ale od jakiegoś czasu jest spokój, więc widzę że teraz szuka frajerów w portalach branżowych.

[ewolucja_myszowatych]

w ogóle kto projektuje takie reklamy, nie wiadomo czy chodzi o garnitury czy o portal randkowy dla mężczyzn czy pomoc dla chorego sportowca. Dopiero napis mówi że flipy

[Dopopopulis]

Lol urzędnik nie mógł odmówić bo miała uzasadniony interes, a notariusza do izby dyscyplinarnej - w końcu nie po to płacimy horrendalne stawki za "profesjonalną" pomoc. Po 3 baba mogła sama sprawdzić na geoportalu.

[Kolega_Muminka]

@Dopopopulis: Był taki mem - Polak kupujący gruza (miernik grubości lakieru, stacja diagnostyczna, dwóch mechaników, szwagier), Polak biorący kredyt na 30 lat (lol, nie wiem co tu jest napisane, a podpiszę)

[ziomus13]

@Kolega_Muminka: Ale tak jest zawsze przy zakupie auta. Natomiast jest taka magiczna rzecz o której wszyscy z tymi miernikami zapominają. DOSŁOWNIE NIKT nie sprawdza numeru VIN. A w zasadzie od tego powinno się zacząć każde sprawdzanie samochodu...

[Jarkendarion]

Polskie prawo jest chore. Komunizm dla prawa własności, kapitalizm dla drenowania kieszeni, ha tfu na to prawo rodem z chlewu

[macz]

Deweloper, Marcin W., obwinia notariusza, twierdząc, że to ten ostatni weryfikuje dane podczas sporządzania aktu notarialnego

XD

[AlbertWesker]

@macz: Powinien jeszcze oskarżyć kupującą, że za słabo zbadała temat przed zakupem.

[fonderal]

@AlbertWesker: no bo nie badała, uwierzyła oszustwo na słowo. Wiedziała, że dom nie na odbiorów i PnU, a mimo to zaryzykowała, bo deweloper coś jej tam powiedział. Można tak zaryzykować 100 zl albo 300, ale nie oszczędności całego życia. Pod tym kątem sytuacja jest analogiczna do wyłudzeń na wnuczka czy na policjanta, albo sprzedaży cudownych garnków czy tam uzdrawiającej pościeli.

Wydałbyś np. pół miliona albo milon na dom bez sprawdzenia

[TechnologischerFortschritt]

pan deweloper pozostaje oczywiście bezkarny

[hrumque]

@TechnologischerFortschritt oczywiście. Przecież był tego nieświadomy, to był przypadek, skąd on akurat miałby wiedzieć ?

[BykNieDajeMleka]

Kumplowi pomagałem legalizować samowolę budowlaną. Dłuższa historia więc ją skrócę. Generalnie wydano pozwolenie na budowę, które później cofnięto kiedy już budowa była na finiszu. Niejasne podstawy prawne, zła interpretacja urzędnika itp. Budynek wykonany zgodnie z MPZP, przyłącza i inne bzdety zgodne z warunkami. Nawet gmina szybko uzgodniła zjazd z drogi i nie widziała problemów. To gmina nadrzędna w tym wypadku Kraków robił ogromne problemy, łącznie ze zgubieniem 2x dokumentacji. Są pokwitowania a

[Whereswally]

@BykNieDajeMleka: I dla takich historii warto tutaj wchodzić.

[lubiecie]

@BykNieDajeMleka moje serce się cieszy jak to czytam! I właśnie tak powinien skończyć każdy urzędnik który popełnił błąd z własnej głupoty lub niedopełnienia obowiązków