Urażony motocyklista wjeżdża pod samochód
Motocyklista omija kierowce Toyoty oczekujących na zmianę sygnalizacji świetlnej. Jednakże, tuż po zmianie na zielone, kierujący autem wyprzedza motocyklistę i rusza przed siebie. Kierowca jednośladu poczuł się najwyraźniejszej urażony i wjeżdża przed Toyotę. 16.04.2025 Gdańsk
- #
- #
- #
- 260
- Odpowiedz
Komentarze (260)
najlepsze
Tylko śmierć może zmazać taką zniewagę.
Mam wrażenie że w jego głowie nie było wystarczająco oleju na tak skomplikowane myśli w tym momencie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@hellfirehe:
źródło: 1024px-Seppuku-2
Pobierz@Bodzias1844: Nie wiem po czym wnosisz, że ma prawo jazdy. Na pewno nie da się dojść do takiego wniosku widząc, jak jeździ.
@sylben: Byle nie na mojej masce. Dziś włączałem się do ruchu na łącznicy mostu. Wyprzedzali mnie naraz z prawej i z lewej. W momencie wykonywania jednego z najbardziej niebezpiecznych manewrów. No debile i tyle w temacie. Jakieś 5-10% ludzi na motocyklach potrafi jechać w miarę kulturalnie (nie mówię, że zgodnie z przepisami - to się zdarza może w 1% przypadków), ale tak, żeby
Chociaż sam jeżdżę jednośladem. Ilość debili na dwóch kółkach jest jakaś abstrkcyjna ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ale nie to jest powód. To naród jest głupi.
Zawszę jak jadę autem, to staram się kogoś puścić, gdy widzę że chcę wyjechać z bocznej alejki.
A co robi większość kierowców jak coś się dzieję? Trabi, przyspiesza, zajeżdża drogę. Najgorsi są taksówkarze, bo dla niech to czysty zysk skasować cie
@ka-lol: No widzisz, różnica jednak polega na tym, że ja wolę bezpieczniejszy samochód i nie mam parcia na pokazywanie swojej d--y w obcisłych spodniach stojąc na światłach.
Coraz częściej obserwuję takich motocyklistów, którzy dla zasady omijają jedno lub dwa auta stojące na światłach, a później trzeba na takiego dzbana trąbić, bo zwleka z ruszaniem po zapaleniu się zielonego światła. Jak ma problem z czasem reakcji i umiejętnością sprawnego ruszania, to nie musi się na siłę pchać przed wszystkich, by potem spowalniać nawet zwykłe osobówki.
Komentarz usunięty przez moderatora
Niestety system uzyskiwania uprawnień ciągle jeszcze nie jest w stanie skutecznie odsiać takich wanna-be kierowców. I za bardzo nie