abp. Jędraszewski nie odpuścił ks. Isakowiczowi-Zaleskiemu nawet po jego śmierci
Przyboczni abp. zadbali żeby ks. Isakowicz-Zaleski nie bił po oczach - o jego śmierci kuria poinformowała z opóźnieniem. Na tym nie koniec - Jędraszewski nie weźmie także udziału pogrzebie, chociaż przez lata nieformalnym zwyczajem było, że krakowscy kardynałowie brali udział w pogrzebach księży.
rol-ex z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 84
- Odpowiedz
Komentarze (84)
najlepsze
"Nienawidzi" - po chrześcijańsku tak
Ten koleś za punkt honoru sobie wziął aby zniechęcić do kościoła jak największą ilość wiernych...
Chociaz i tak jest lepiej, bo jeszcze ok 300 tej to Isakiewicza by torturowali i spalili na stosie w imię obrony Boga i wiary.
Jest odwrotnie. On wlasnie pokazuje prawdziwą twarz kosciola.
Wrogiem kosciola był Isaakowicz-Zaleski, bo mówił otwarcie o patologiach w kościele i chciał je zwalczać.
I właśnie dlatego, z powodu takich różnic to ks. Isakowicz-Zaleski a nie abp. Jędraszewskim wielkim człowiekiem był, jest i będzie.
Jezus by was wygnał batem ze światyni.
mi wystarczy, żeby was odpiąć od publicznych pieniedzy i przejmowania gruntów i nieruchomości za 5% wartości.
W końcu KK jest podległy Watykanowi, zatrudnia księży, którzy mają emerytury, itd.
Jak ich nie stać to komornik i odebrać ziemie kościelne na rzecz skarbu państwa
Od lat już nie ma w Polsce postu w wigilię.
@Zenon_Zabawny: ano to dziwne że mógłby pysznie stać nad jego trumną, mógłby okazać swoją "wyższość" poprzez przybycie pomimo faktu że nie pałał do zmarłego miłością, jego obecność była by też formą okazania czym jest przebaczenie, miłosierdzie, pojednanie, pokój czyli generalnie to czym sobie gębę wyciera kk... (bo ja rozumiem że w ów hierarcha w swoim
Komentarz usunięty przez moderatora